Futsal: Widzew o dwa punkty od Ekstraklasy!

20 lutego 2022, 18:29 | Autor:

Wyłącznie dwa punkty dzielą futsalistów Widzewa Łódź od zagwarantowania sobie awansu do Ekstraklasy! Podopieczni Marcina Stanisławskiego bez poważniejszych problemów wygrali dziś w Hali Parkowej z zespołem Podkowa Teqball Clubu 5:2. Do osiągnięcia celu wystarczy im już tylko pokonanie za tydzień Futbalo Białystok.

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami, widzewiacy przystąpili do tego spotkania z roszadą między słupkami – odpoczywającego przed pucharowym starciem z Constractem Lubawa Dariusza Słowińskiego zmienił Ołeksij Dachina. Od początku gospodarze ruszyli do ataku. Najpierw strzał Maksyma Panasenki pod poprzeczkę z trudem obronił Dariusz Nowak, a po chwili dwukrotnie obok słupka uderzał Michał Marciniak. Przez kilka następnych minut łodzianie praktycznie nie schodzili z połowy gości, brakowało im jedynie lepszego wykończenia. Przybysze z Podkowy Leśnej stworzyli sobie w tym czasie w zasadzie tylko jedną lepszą sytuację – pojedynek sam na sam z Patrykiem Dybowskim pewnie wygrał wtedy Dachina.

Pomimo olbrzymiej dominacji, piłka cały czas nie chciała wpaść do siatki gości. Swoje szanse miał Eryk Jarzębski, zaś w jedenastej minucie Nowak obronił próbę Jana Dudka z rzutu wolnego. Kilkadziesiąt sekund później z ostrego kąta celnie przymierzył Marciniak, niestety golkiper cały czas pozostawał niepokonany. Niedługo, gdyż po chwili podopiecznym trenera Stanisławskiego wreszcie udało się objąć prowadzenie! Co prawda strzał Marciniaka był niecelny, jednak tuż przed bramką przejął go Daniel Krawczyk i z bliska do niej wpakował. Po kolejnej akcji zrobiło się 2:0! Stanisławski prostopadłym podaniem znalazł Marciniaka, a ten świetnym lobem podwyższył wynik. Czerwono-biało-czerwoni szukali następnych trafień, lecz dalej brakowało im skuteczności. Na ostatnią minutę pierwszej połowy goście desygnowali do gry lotnego golkipera, ale wyniku to nie zmieniło. Po dwudziestu minutach było „tylko” 2:0.

Na pierwszą bramkę po zmianie stron nie trzeba było na szczęście czekać tak długo, jak w pierwszej części. Już po niespełna dwóch minutach z dystansu huknął Marciniak, nie dając Nowakowi najmniejszych szans na interwencję. Na dublecie superstrzelec łodzian nie zamierzał poprzestać – kilkadziesiąt sekund później miał bowiem na swoim koncie hat-tricka! Snajper pokonał bramkarza w bardzo podobnej sytuacji, umieszczając piłkę tuż przy słupku. Po chwili w obramowanie trafił z kolei Michał Bondarenko. Dość niespodziewanie, następny cios zadała drużyna z Podkowy, gdy całkiem przypadkowo z bliskiej odległości na 1:4 strzelił Kacper Rałowiec. Goście od razu po tym wycofali golkipera, jednak rezultatu to nie zmieniło.

W 28. minucie na identyczny manewr zdecydował się trener Stanisławski, więc na ławkę powędrował Dachina, a w pole wyszedł Maksym Panasenko. I w tym przypadku sukcesu to nie przyniosło. Na parkiecie nie działo się zresztą zbyt wiele ciekawego – gospodarze kontrolowali grę, przyjezdni kilka razy próbowali wychodzić z kontratakami, ale albo rozbijała je defensywa, albo strzały były niecelne. Dopiero w końcowych minutach obejrzeliśmy kolejne trafienia. Najpierw, wykorzystując błąd bramkarza, z dystansu do siatki uderzył Stanisławski, zaś po chwili odpowiedział mu Piotr Cygan. To były ostatnie godne uwagi epizody w tym spotkaniu. Finalnie Widzew wygrał zatem 5:2 i było to już jego szesnaste zwycięstwo z rzędu! Łodzian od awansu do Ekstraklasy dzielą wyłącznie dwa punkty, które będą mogli zdobyć w przyszły weekend, w domowym starciu z Futbalo Białystok. Najpierw, w czwartek o godzinie 21:00, czeka ich jednak bardzo prestiżowy mecz Pucharu Polski – z Constractem Lubawa.

Widzew Łódź – Podkowa Teqball Club 5:2 (2:0)
12′ Krawczyk, 13′, 22′, 23′ Marciniak, 38′ Stanisławski – 25′ Rałowiec, 38′ Cygan

Widzew:
Dachina – Panasenko, Stanisławski, Krawczyk, Marciniak

Rezerwowi: Słowiński, Schmidt – Dudek, Jarzębski, Łasak, Bondarenko

Podkowa:
Nowak – Zajcau, Gołasiewicz, Dybowski, Kamiński

Rezerwowi: Mańk – Żegliński, Januszewski, Frąckiewicz, Cygan, Rałowiec, Czarnecki

Żółte kartki: Zajcau, Januszewski

Sędziowie: Maciej Nowacki (Uhowo), Marcin Czech (Białystok)

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Bart
2 lat temu

Krawczyk wymiata.

roberto
2 lat temu

Oby po Derbach Łodzi na WTM ukazał się dokładnie taki sam tytuł:
WIDZEW O DWA PUNKTY OD EKSTRAKLASY!

Last edited 2 lat temu by roberto
Marcin
2 lat temu

Brawo WY !!!

Jan
2 lat temu

trzy awanse w jednym sezonie?

roy
2 lat temu

BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Grzesiek
2 lat temu

Co się odwlecze, to nie uciecze, bez obawy! Od ładnych kilku kolejek my gramy już w innej lidze, a rywale wciąż na tym samym poziomie rozgrywkowym…

6
0
Would love your thoughts, please comment.x