Futsal: Powrót z Przemyśla bez punktów
23 marca 2025, 15:12 | Autor: MichałBez punktów z Przemyśla powrócili wczoraj futsaliści Widzewa Łódź. Podopieczni Marcina Stanisławskiego w mocno osłabionym składzie pojechali na mecz z wyżej notowanym Eurobusem, ale przez długi czas mieli szanse na wywiezienie z południowego wschodu choćby punktu. Niestety, na dwie minuty przed końcem meczu to Eurobus strzelił bramkę na 2:1 i rozstrzygnął mecz na swoją korzyść.
Do Przemyśla widzewiacy pojechali bez Arkadiusza Szypczyńskiego i Kamila Kucharskiego. Od początku meczu to gospodarze szukali swoich szans na objęcie prowadzenia i już w 2. minucie z dużą ulgą odetchnął Kamil Izbiański, ponieważ jedno z uderzeń obiło poprzeczkę. Kolejną dobrą okazję miejscowi mieli cztery minuty później bliski szczęścia był Nazar Szwed, ale golkiper nie dał się pokonać. Po chwili strzelał też Artem Fareniuk – na szczęście i tym razem Izbiański zachował się jak trzeba.
Niestety, rywale mieli w pierwszej połowie więcej okazji i w 8. minucie udało im się wyjść na prowadzenie. Po stracie piłki w środku pola, na dobrą pozycję został wypuszczony Fareniuk, który mocnym strzałem zmusił łódzkiego bramkarza do kapitulacji. Przemyślanie szukali swoich okazji i w 15. minucie znów byli bliscy szczęścia. Tym razem po składnym rozegraniu na czystą pozycję wyszedł Hrihoryj Zańko, ale posłał futsalówkę minimalnie obok słupka. Po chwili odpowiedział sam bramkarz, ale stojący między słupkami Artur Kuźma odbił piłkę. W końcówce pierwszej połowy okazję miał jeszcze Sylla, ale wynik nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron obie ekipy próbowały stworzyć okazję pod bramką rywala, ale to gospodarze byli konkretniejsi. Niebezpiecznie było zwłaszcza w 26. minucie. Wtedy na prawej stronie dużo miejsca miał Fareniuk, który zagrał do Leo Santany, a ten mocnym strzałem zmusił Izbiańskiego do wybicia na róg. Trzy minuty świetną okazję miał z kolei Zańko i golkiper musiał wybijać piłkę niemal z linii bramkowej. W 31. minucie odpowiedzieć mógł Filip Marton, jednak Kuźma czuwał przy krótszym słupku.
Przewagę w przekroju całego spotkania miał Eurobus, ale ponieważ strata wciąż była tylko jednobramkowa, RTS starał się doprowadzić do wyrównania, aby powalczyć o punkty w tym meczu. I to udało się w 36. minucie! Wtedy na czystą pozycję został wypuszczony Marton, a po nieudanym wślizgu bramkarza piłka wtoczyła się do jego bramki. Dwie minuty później Eurobus ponownie objął jednak prowadzenie. Kapitalnie spod bramki piłkę wyrzucił rezerwowy bramkarz Roman Kołtok, wprost do Williama, który pięknie przyjął i pokonał Izbiańskiego. W samej końcówce łodzianie próbowali jeszcze gry z wycofanym bramkarzem – jedną okazję miał co prawda Eric Sylla, ale nie udało się odmienić wyniku tego spotkania.
Widzew Łódź przegrał na wyjeździe z Eurobusem Przemyśl 1:2. Za tydzień czerwono-biało-czerwoni zagrają u siebie ważny mecz z AZS UW Wilanów.
Eurobus Przemyśl – Widzew Łódź 2:1 (1:0)
8′ Fareniuk, 38′ William- 36′ Marton
Eurobus:
Kuźma – De Agostini, Łebid, Santana, Diego
Rezerwowi: Kołtok – Abakszyn, William, Fareniuk, Gomes, Szwed, Zańko
Trener: Octavio Leal
Widzew:
Izbiański – Marton, Medon, Paappanen, Sylla
Rezerwowi: Dąbrowski – Milczarek, Ortiz, Ramirez, Vaktor
Trener: Marcin Stanisławski
Żółte kartki: Medon
Sędzia: Grzegorz Wiercioch
Liderem strzelców w 2 lidze jest były Widzewiak Daniel Świderski z 16 golami ,może jego sprowadzić zamiast Sobola