Futsal: Porażka Widzewa na własnym parkiecie

29 listopada 2020, 17:33 | Autor:

Przez chwilę zanosiło się, że nie tylko piłkarze, ale również futsaliści Widzewa odniosą dziś ważne zwycięstwo. Podopieczni Marcina Stanisławskiego prowadzili na własnym parkiecie z zajmującym drugie miejsce w tabeli AZS UG Gdańsk 2:0, lecz w drugiej połowie kompletnie się rozsypali i ostatecznie doznali porażki 3:9.

Od początku spotkania przewagę zyskali gdańszczanie, którzy starali się pokonać zastępującego między słupkami Dariusza Słowińskiego Ołeksija Dachinę. Pochodzący z Ukrainy bramkarz zachowywał jednak czujność, czasami pomagało mu również szczęście. Swoje okazje do otworzenia wyniku mieli także gospodarze. Już po niespełna dwóch minutach gry świetnie rozegrany rzut wolny przez Stanisławskiego trafił pod nogi Wojciecha Łasaka, ale 21-letniemu zawodnikowi zabrakło precyzji. Jakiś czas później przed niezłą szansą stanął Maciej Mąkosza, lecz jemu też nie udało się trafić do siatki.

Łodzianie dopięli swego w 9. minucie! Z szybką akcją wyszedł Jan Dudek, minął golkipera i z ostrego kąta wpisał się na listę strzelców. Kapitan czerwono-biało-czerwonych mógł szybko podwoić swój dorobek, gdy otrzymał prostopadłe podanie od Stanisławskiego. Zbyt długo się jednak wahał, dzięki czemu wrócić zdążyli obrońcy, a próba ratowania sytuacji poprzez dogranie do Łasaka nie powiodła się. Po chwili było jednak 2:0! Rzut wolny ponownie świetnie rozegrał Stanisławski, którego sprytne zagranie trafiło do Norberta Błaszczyka. Wracającemu po pauzie napastnikowi nie pozostało nic innego, jak tylko pokonać bramkarza!

Niestety, podobnie jak we wcześniejszym starciu z Orlikiem Mosina, łodzianom znów nie udało się utrzymać pewnego prowadzenia do przerwy. Dachina dwoił się i troił, świetnie zachował się też Michał Bondarenko, który wybił piłkę z linii bramkowej, ale gdańszczanie i tak dopięli swego. Najpierw kontaktową bramkę zdobył Kewin Sidor, a niespełna dwie minuty później atomowym uderzeniem popisał się Wojciech Pawicki, nie dając golkiperowi najmniejszych szans. Do szatni oba zespoły zeszły zatem z rezultatem 2:2.

Tuż po przerwie Widzew powinien wrócić na prowadzenie. Sam na sam z golkiperem AZS UG znalazł się Dudek, ale tym razem zabrakło mu zimnej krwi i przegrał z nim pojedynek. Więcej z gry mieli jednak goście, a podopieczni trenera Stanisławskiego starali się skupić na kontratakach. Po jednym z nich bliski powodzenia był sam szkoleniowiec, lecz w ostatniej chwili ubiegł go obrońca. W 25. minucie do siatki trafili niestety zawodnicy z Gdańska, gdy pomimo rozpaczliwej interwencji Stanisławskiego gola z bliska strzelił Mikołaj Kreft.

Trzy minuty później było już 4:2 dla przyjezdnych. Dachina odbił w niefortunny sposób uderzenie jednego z rywali, a futbolówkę do pustej bramki wpakował po raz drugi tego dnia Sidor. Widzewiacy nie odpuszczali i chcieli powalczyć o korzystny rezultat. Niestety, nie potrafili wykorzystywać dogodnych okazji. Jedną z nich zmarnował Mateusz Pasik, który będąc sam na sam z golkiperem uderzył wprost w niego. Brak skuteczności się zemścił, bo po chwili gdańszczanie podwyższyli prowadzenie za sprawą Krefta.

Piąta stracona bramka podłamała czerwono-biało-czerwonych, zaś doświadczeni piłkarze z Gdańska boleśnie wykorzystywali każdą ich pomyłkę. W 33. minucie do siatki trafił Michał Horbacz, po chwili jego wyczyn powtórzył Mateusz Cyman, później hat-tricka skompletował Sidor, a dzieła zniszczenia dopełnił Maciej Urtnowski. Gospodarzy stać było jeszcze na honorowe trafienie Mąkoszy, które ustaliło wynik na 3:9. W kolejnym meczu widzewiacy zmierzą się na wyjeździe z Dragonem Bojano.

Widzew Łódź – AZS UG Gdańsk 3:9 (2:2)
9′ Dudek, 11′ Błaszczyk, 37′ Mąkosza – 16′, 28′, 35′ Sidor, 18′ Pawicki, 25′, 31′ Kreft, 33′ Horbacz, 34′ Cyman, 36′ Urtnowski

Widzew:
Dachina – Dudek, Stanisławski, Łasak, Bondarenko

Rezerwowi: Niewiadomski – Mąkosza, Błaszczyk, Konewka, Ferreira, Pasik, Olszewski

AZS UG:
Sasak – Cyman, Majchrzak, Domżalski, Wesserling

Rezerwowi: Grzywacz – Kaczmarek, Wardowski, Pawicki, Horbacz, Sidor, Urtnowski, Kreft

Żółta kartka: Domżalski

Sędziowie: Mariusz Gałczyk (Choroszcz), Maciej Nowacki (Uhowo)

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x