Futsal: Cenne zwycięstwo w stolicy
24 listopada 2024, 11:19 | Autor: MichałUdaną wyprawę do Warszawy maja za sobą futsaliści Widzewa Łódź. Podopieczni Marcina Stanisławskiego co prawda źle zaczęli pojedynek z AZS UW Wilanów i szybko musieli gonić wynik. Łodzianie byli jednak skuteczniejsi i po strzeleniu trzech bramek odnieśli zwycięstwo 3:1.
Mecz w wilanowskiej hali nie zaczął się dla gości dobrze. Już w drugiej minucie wynik otworzył bowiem AZS. Na listę strzelców wpisał się Ruben Camargo. Na szczęście łodzianie stale szukali swoich okazji do strzelenia bramki i w końcu doprowadzili do wyrównania! Stało się to dokładnie w 12. minucie, gdy na 1:1 strzelił Kristian Medon. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i w stolicy mieliśmy remis.
Po zmianie stron widzewiacy kontynuowali natarcie i w 25. minucie udało im się wyjść na prowadzenie! Wtedy po jednej z akcji do własnej bramki trafił Camargo. Podopieczni trenera Stanisławskiego prowadzili, ale nie zamierzali składać broni i chcieli podwyższyć prowadzenie, aby uspokoić mecz. Udało się tego dokonać w 32. minucie, gdy z gola cieszył się Adrian Ramirez. W ostatnich minutach spotkania oba zespoły próbowały jeszcze zmienić wynik, lecz więcej goli już nie oglądaliśmy.
Futsaliści Widzewa Łódź wygrali na wyjeździe z AZS UW Wilanów 3:1. W następnej kolejce czerwono-biało-czerwoni zagrają na wyjeździe z Constractem Lubawa.
AZS UW Wilanów – Widzew Łódź 1:3 (1:1)
2′ Camargo – 12′ Medon, 25′ Camargo (sam.), 32′ Ramirez
AZS UW:
Wasążnik – Pinto, Tendero, Da Silva, Camargo
Rezerwowi: Mianowicz – Marcinkowski, Jagielski, Dmochewicz, Wielgat, Galas, Milencki, Górzyński, Pinheiro
Trener: Maciej Karczyński
Widzew:
Izbiański – Medon, Kucharski, Ramirez, Szypczyński
Rezerwowi: Słowiński, Dąbrowski – Jaśkiewicz, Milczarek, Nehela, Ortiz, Vaktor
Trener: Marcin Stanisławski
Żółte kartki: Pinto, Da Silva
Sędzia: Damian Grabowski
Foto: Kinga Sałata/widzewfutsal.com
Jedyna sekcja poza trawą która coś gra i pokazuje Widzewski Charakter, do tego poza piłką gra w Ekstraklasie! Widać że to działa w klubie.
nie wiem czy sekcja bokserka dalej działa ale jeśli tak, to im pewnie też charakteru odmówić nie można :)
Zgadzam się z Tobą w 100% , Mi bardziej chodziło o drużyny zespołowe które już grają w ligach. Ale zgadzam się z Tobą , nasi bokserzy charakter mają na 1910% !
Nasze dziewczyny są po prostu słabe, co roku najlepsze odchodzą do innych drużyn (np. na studia). Czy mają widzewski charakter to nie wiem, ale oceniać charakter po wynikach…. ? a może po karnecie ?