F. Smuda: „Będziemy się zastanawiali nad Streno”

Drużyna Widzewa ma za sobą pierwsze treningi i pierwsze testowanie. Spośród piłkarzy zaproszonych na treningi, póki co nikt nie zrobił na sztabie szkoleniowym aż tak dużego wrażenia, by z miejsca podpisać z nimi umowę. O szczegóły zapytaliśmy Franciszka Smudę.

Szkoleniowiec przyznał, że mimo kiepskich warunków atmosferycznych, co skutkowało trudnościami w przygotowaniu boiska na Łodziance, zdołał przyjrzeć się testowanym. „Mi czasem wystarczy piętnaście minut, żeby ocenić przydatność zawodnika” – mówił w swoim stylu Smuda. „My potrzebujemy takich, którzy będą w stanie nam coś dać, a nie tylko zwiększą liczbę ludzi w szatni” – dodawał w rozmowie z WTM.

Oficjalna witryna poinformowała, że trener chce dać szansę trzem piłkarzom, a dwóm podziękował. Sam zainteresowany mówi jednak, że obecność Erika Streno stoi pod znakiem zapytania. „Mówimy o trzech graczach, ale równie dobrze może być ich dwóch: Marek Zuziak i Michał Przybylski. Nad Erikiem Streno będziemy się jeszcze zastanawiali w tym tygodniu i zobaczymy czy zaprosimy go jeszcze na treningi ” – mówił nam „Franz”.

Przybylski i Zuziak mają pojawić się na zajęciach 29 stycznia i dostać szansę w sparingu. Pytanie, czy będą czekać przez tydzień. Łakomym kąskiem wydaje się szczególnie ten pierwszy. Czy w Widzewie nie boją się konkurencji? „Nie mamy się czego obawiać. Jak pójdą gdzieś indziej, to trudno. Jak ich podbiorą, to mamy w zanadrzu alternatywy. Nie koncentrujemy się tylko na nich. Rozmawiamy też z piłkarzami, którzy dadzą nam jakość bez testów” – powiedział Franciszek Smuda.