F. Mihaljević: „Nie gramy w tenisa”
10 października 2018, 08:27 | Autor: KamilMecz z Radomiakiem Radom był kolejnym, w którym Filip Mihaljević nie zdobył gola. Po świetnym początku, chorwacki napastnik stracił znakomitą skuteczność i od trzech spotkań nie jest w stanie wpisać się na listę strzelców.
Pomimo braku trafienia, 26-latek był bardzo zadowolony z końcowego rezultatu. Jak przekonywał, liczy się tylko końcowy wynik spotkania, a nie indywidualne dokonania. „Najważniejsze, że mamy trzy punkty. Nie gramy w tenisa, więc nie ma znaczenia, kto strzela. Jesteśmy drużyną i zależy nam tylko na zwycięstwach” – powiedział WTM po sobotnim starciu.
Widzewiacy spisali się w Radomiu bardzo dobrze, przez dużą część pierwszej połowy rozgrywając jedne z najlepszych zawodów w tym sezonie. Wszystko w dużej mierze dzięki dobremu przygotowaniu przedmeczowemu. „Wiedzieliśmy wszystko o Radomiaku. Mamy świetnych trenerów i dlatego bardzo dobrze się przygotowaliśmy do tego spotkania. Jak można było zobaczyć, kontrolowaliśmy grę i zasłużyliśmy na wygraną” – zauważył Chorwat.
Choć Mihaljević przeżywa strzelecki kryzys, nie zamierza się z tego powodu załamywać, zwłaszcza że już w sobotę znów zagra na Widzewie. 26-latek uwielbia występować na stadionie przy al. Piłsudskiego. „O wiele łatwiej jest mi grać na Widzewie, w „Sercu Łodzi”. Mam nadzieję, że w następnym meczu znów zdobędę bramkę” – dodał na zakończenie napastnik.
Filip, są tacy co koronę króla strzelców ci wróżą. Może hat-trick?.
A ze niestrzelil bramki w 3 meczach to jest nic i nic sie tym nieprzejmuje .Najwazniejsza jest jego gra i postawa bramki beda to nieulega zadnej dyskusji.Filip niemartw przerastasz 2 lige o glowe.
Jeszcze ze dwa mecze bez gola i forum będzie go zwalniać.