Elana Toruń – Widzew Łódź 0:2 (0:1)
24 lutego 2018, 12:05 | Autor: RyanWidzew niczym walec przejeżdża tej zimy po każdym rywalu. W sobotę łodzianie odnieśli siódme sparingowe zwycięstwo, pokonując w Toruniu Elanę 2:0. Gola w pierwszej połowie strzelił Karol Stanek, a po przerwie wynik ustalił Kacper Falon!
Trener Franciszek Smuda zabrał ze sobą do Torunia dwudziestu zawodników. Do kadry po pobycie na zgrupowaniu juniorskiej reprezentacji Polski wrócił już rewelacyjny Jakub Jasiński. Zabrakło natomiast kontuzjowanego Bartłomieja Rakowskiego i poobijanego Mateusza Michalskiego.
Widzewiacy kolejny raz zaczęli jedenastką zbliżoną do tej, jaką zobaczymy w meczach o punkty, co miało przełożenie na obraz gry. Goście od początku byli stroną przeważającą, ale brakowało im klarownych, dogodnych okazji. Dobrze w obronie radzili sobie torunianie. Od czasu do czasu jakąś żwawą akcją niepokoił ich tylko chyba najlepszy w pierwszej połowie Marek Zuziak.
W 31. minucie doczekaliśmy się jednak gola. Piłkarze Smudy bardzo sprawnie wymienili kilka podań, piłkę na prawą stronę dostał Marcin Kozłowski, który zacentrował w pole karne. Tam odnalazł się Karol Stanek, na raty zdobywając swoją pierwszą bramkę tej zimy. Po objęciu prowadzenia Widzew miał coraz wyraźniejszą przewagę, ale przed przerwą nie udało mu się po raz drugi skarcić miejscowych. Sposób budowania akcji i utrzymywanie się przy futbolówce mógł się jednak podobać.
Sztuka ta udała się dopiero po przerwie. W 52. minucie znakomitym prostopadłym podaniem popisał się Jakub Jasiński, piłkę przejął Kacper Falon, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował się niczym rasowy snajper, strzelając gola na 2:0! Kolejne podwyższenie wyniku mógł zafundować nam Kacper Pipczyński. Młody obrońca chciał dośrodkować w pole karne, ale piłka zeszła mu z buta i… trafiła nieoczekiwanie w spojenie słupka z poprzeczką!
Później tempo zawodów nieco siadło. Mniej było składnych akcji. Po kilku przeprowadzonych zmianach lekką przewagę zaczęli osiągać gracze Elany, ale dobrze w bramce spisywał się Maciej Humerski, który kilkukrotnie uchronił swój zespół przed utratą gola.
Siódme sparingowe zwycięstwo stało się faktem. Przed widzewiakami jeszcze trzy mecze kontrolne. Najbliższe w środę, w Kaliszu.
Elana Toruń – Widzew Łódź 0:2 (0:1)
31′ Stanek, 52′ Falon
Elana:
Nowak – Ciach, Felsch, Urbański, Będzieszak, Kryszak, Stąporski, Lenartowski, Stefanowicz, Ciechański, Kozłowski
Widzew (I połowa):
Wolański – Kozłowski, Miller, Zieleniecki, Pigiel – Mąka, Kristo, Kwiek, Zuziak – Stanek, Demjan
Widzew (II połowa):
Humerski – Pipczyński, Sylwestrzak, Kostkowski, Niedziela – Jasiński, Kazimierowicz, Falon, Pieńkowski – Przybylski, Świderski
czy tylko ja widze, ze forma Humerskiego wzrosła znacznie i zasługuje na uznanie? brawo Humer!
Humer numer 1. Brawo . Moim zdaniem to Wolański zabardzo gwiazdorzy .
Wolańskiemu nie ujmuje umiejetnosci, ale zawsze był „wyjsciowym pewniakiem”, zwlaszcza jako kapitan i nie musiał rywalizowac o wyjscie w pierwszej jedenastce, a Humer skazany na siedzenie na ławce nawet nie mógł sie pokazac. Poza tym pamietamy, ze to Maciek pelnił funkcje szkoleniowca bramkarzy, wiec dzielil sie swoja wiedza i szlifował kolegów, a teraz moze ją czerpac od trenera Małkowskiego. Szanuje Franciszka Smude za odwage i cicho licze ze w lidze da sie wykazac (i pokazac) Humerowi rowniez. Skoro rywalizacja na kazdej pozycji w polu wychodzi na plus dla druzyny, to czemu nie przełożyc tego równiez na bramke?
niech Smuda da szansę Humerskiemu, Falonowi i Jasińskiemu….żeby za x lat nie mówili młody zdolny. Ma talent strzela gole i trzeba na niego stawiać… Jak nie teraz to kiedy….. trenerze nie sadzaj go(Jasińskiego) i Falona na ławce….
dobrze gadasz. Poza tym w miedzyczasie warto szukać perełek wsrod wychowanków. kazdy dzieciak marzy by grac w swoim macierzystym klubie.. wydaje mi sie ze tacy pilkarze graja tez bardziej sercem i nie odchodzą tak szybko jak zostaną zauwazeni i poypią sie oferty z innych klubów (np. taki Radwanski)
merci:) będzie dobrze. Oby tylko rezerwowi nie psuli atmosfery i nie gwiazdorzyli. Pokorna jest ważna
Radwański lub Stępiński
Tylko ze obaj odeszlu za czasow cacka . To troche inna sytuacja . Cacek co ? Ty wiesz co ………
Smuda czyni cuda.Zabrał na mecz 20 zawodników,a wystawił w meczu dwie różne jedenastki.