E. Dobi: „Najlepszym treningiem jest mecz”
22 stycznia 2021, 15:37 | Autor: KamilDrugiej porażki w trakcie zimowego okresu przygotowawczego doznali dziś piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Enkeleida Dobiego przegrali z Wartą Poznań 1:3, a na boisku widoczna była spora różnica klas pomiędzy obiema drużynami. Co po końcowym gwizdku sędziego powiedział szkoleniowiec gości?
Dobi był zadowolony, że mógł zmierzyć się z zespołem z Ekstraklasy, w dodatku będącym na zupełnie innym etapie przygotowań. „Spotkanie dało nam mnóstwo materiału do analizy. Wychodzimy z założenia, że najlepszym treningiem jest mecz i dla nas to bardzo cenne, że mogliśmy zagrać z przeciwnikiem z Ekstraklasy, który już za tydzień rozpoczyna walkę o ligowe punkty. Jesteśmy więc na zupełnie innym etapie przygotowań, ale to teraz sprawa drugorzędna. Widziałem dziś w naszej grze trochę dobrych elementów, oczywiście jest też co poprawiać. Bolą dwie bramki stracone w pierwszej połowie, obie po stałych fragmentach. Nad tym cały czas musimy wszyscy pracować” – czytamy na łamach widzew.com.
Trener liczy na to, że w grze Widzewa widać będzie coraz więcej automatyzmów. „Obiecujące jest to, że po sparingu rozegranym w środę drużyna dobrze reaguje na wysiłek, jaki musi wkładać w mecz z rywalem z Ekstraklasy. Była to dla nas bardzo dobra okazja, by sprawdzić, w których elementach mamy braki i nad czym skupić się na kolejnych etapach przygotowań. Chcieliśmy grać agresywnie i jak najbardziej ofensywnie, ale naszym rywalem była drużyna bardzo dobrze zorganizowana, więc wypracowanych sytuacji było niewiele. Z każdym kolejnym treningiem i meczem będą się jednak pojawiać automatyzmy w naszej grze, a cały zespół będzie prezentować się lepiej” – przyznał szkoleniowiec.
Drugą bramkę z rzędu zdobył dziś Paweł Tomczyk. Napastnik, który do siatki trafił również w ostatnim starciu, wciąż jest jednak daleki od optymalnej dyspozycji. „Paweł strzelił dziś gola, ale widać, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, by dostosować się do stylu, nad jakim pracujemy i jaki chcemy prezentować. Nie dotyczy to oczywiście tylko jego, bo cała drużyna ma przed sobą jeszcze określone zadania do wykonania. Po to jednak organizujemy takie sparingi, by się sprawdzać i wyciągać z nich wnioski” – dodał na koniec Dobi.
Trenerze….nie mamy numeru jeden i pan Leszczyński nie jest naszym zbawcą. Mleczko boi się,albo nie potrafi grać na przedpolu,wychodzić do dośrodkowań.W ogóle jest niepewnym bramkarzem.Wiadomo…każdemu zdarzają się błędy,ale my nie mamy bramkarza. Jeśli Wrąbel jest do wzięcia to trzeba próbować. Kaczorowski ze Stali Rzeszów już przepadł bo przedłużył kontrakt. Widać nikt za tym młodzieżowym bramkarzem nie chodził,a szkoda.
No szkoda Kaczorowski dobry bramkarz i młody dający pole manewru ale widocznie nie ten menago
Mamy mega bramkarza nr 1 Wojtka Pawłowskiego. Trener sprawdza Leszczyńskich czy inne wynalazki a ma w zespole super gościa który za ten klub by się dał pokroić.
Wojtek to widzewiak, gość mega odjechany w pozytywnym słowa znaczeniu.Mamy super bramkarza i przeciętnego trenera. Wszyscy to widzą. Gdyby nie Wojtek i jego interwencje to Dobi pracowałby w Polkowicach a my oglądalibyśmy mecze z Wigrami Suwałki. Żaden Wrąbel i Ci co nazwiska się przewijają nie są na poziomie Pawłowskiego.
mega babola chyba…
Taka prawda gramy bez bramkarza , Wojtek mógłby grać ale niestety na układy nie ma rady , mleczko to jest 3 Liga a leszczyński 4 , ktoś tu próbuje robić biznes i myślę że jest to trener bramkarzy , pseudo , WIELKA SZKODA że nikt tutaj nie identyfikuje się z KLUBEM
Pozycja bramkarza nie jest w tej chwili naszym problemem. Mleczko jesienią wpuścił bardzo mało bramek, bo bronił skutecznie. To jego koledzy nie potrafią stworzyć lub wykorzystać sytuacji strzeleckich. Czasami wystarczyło z metra czy pięciu trafić do pustaka i byłaby wygrana.
Mleczko za nich grał nie będzie, więc szukacie problemu tam, gdzie go nie ma. Lepiej energię i pieniądze przeznaczyć na linię pomocy, czyli tam gdzie kulejemy.
Już w zeszłym roku odpaliliśmy bramkarza b.po co tracić czas w tym roku na tego ogórka , kto ma w tym interes jeżeli gość jest ok ale na orlika , tak jak on to bron mój syn za darmo , gdzie jest ktoś co jest za to odpowiedzialny ????? Szkoda czasu i kasy. Bramkarz na 3 ligę i orlik
juz lepszy Wolanski krzykacz był… swoj chociaz
Formacja ataku jest u nas podobno najmocniejsza, a bramek z gry tyle co kot napłakał. Może skupić się na transferze skrzydłowych (choć w fajne transfery zaczynam wątpić). Jeśli chodzi o WSZYSTKICH testowanych-jeden gorszy od drugiego. I na dodatek dzisiaj 2 bramki stracone po wrzutkach z rogu-nad tym, to chyba można popracować na treningach?
Tomczyk ma się dostosować do stylu? Przecież od dużego czasu w naszej drużynie tego nie ma. I mam duże wątpliwości aby to się szybko zmieniło. Jak można się dostosować do czegoś co nie istnieje..
Chyba czas Ameyaw się skończył w Widzewie. Ten chłopak nic już więcej nie da Widzewowi.
nareszcie ktoś zobaczył to ca ja 2 lata temu.
Paradoks polega na tym, że to najlepiej wyszkolony technicznie piłkarz Widzewa. Szybki i nie boi się pojedynków 1 na 1. Ma jednak problemy z nadużywaniem dryblingu, ostatnim podaniem czy wykończeniem akcji. Wydaje mi się że on, Prochownik czy Fundambu to ludzie z dużym potencjałem i przyszłość Widzewa. Wydaje mi się jednak, że przydałoby się żeby ktoś z nimi popracowal indywidualnie by ciężka dodatkowa praca wyeliminować nawyki, które przeszkadzają w dobrej grze. Wypracowanie jakiejś równowagi między indywidualnymi popisami, a gra zespołowa.
pokazał w puszczy wrocił i znowu biega jak błazen z kiwka na jeden i bez mysli boiskowych…
Brak logiki Dobi.
Na treningu uczycie się wariantów, schematów a na takim meczu z takim przeciwnikiem przy którym trudno wymienić dwa, trzy podania…
pol roku nauki zero szybkosci VEL MIGDAŁ….
PS. O WALCE O PIŁKE I WYDOLNOSCI NIE WSPOMNE…
Krótkie podsumowanie naszego Widzewa. Dobi się uczy, nie mamy zespołu a zlepek czegoś a działacze dobrze się bawią.
Dokładnie to samo myślę tylko działacze tego nie widzą. Ten człowiek uczy się na Widzewie. W tym co robi nie widać sensu. Nie ma jakiegoś progres i stylu. Powinien odejść jak Brzeczek z reprezentacji. Z takich samych powodów, że z nim nie będzie postępu.
Zawodnicy są bardzo dobrzy tylko trener nie potrafi ich ustawic? Z tymi zawodnikami nikt nie bedzie dobrze gral, zaden trener, zrozum to w koncu
o jakim stylu mówi trener? Ja oglądam mecze 40lat,sam też trochę grałem, więc choćby intuicyjnie coś kumam z tej gry. Z pełnym przekonaniem twierdzę, że w tym co prezentuje ta drużyna nie ma żadnego pomysłu ! chaos i braki techniczne na każdym kroku. Poza tym ci panowie nie mają jaj.
Gdyby w ogóle nie wypowiedział sie na temat nowego zawodnika to byloby to podejrzane,
z drugiej strony wyobrażasz sobie, żeby powiedział: ” Jesli chodzi o Pawła Tomczyka to jest on po prostu słaby, nie wnosi jakości do gry”? Oczywiście nie moze tak powiedzieć, ale jesli ktos jest inteligentny to chyba nie moze sobie tego przetłumaczyć inaczej
Słowa o stylu to czysty eufemizm, inaczej musiałby powiedzieć: ” Paweł Tomczyk jest słabym zawodnikiem, nie pomaga nam”
Dobi to już się lepiej nie wypowiada – bo tego nie da się już słuchać ani oglądać – z tym trenerem nic nie osiągniemy – kolejne stracone pół roku ,latem trzeba będzie budować wszystko od nowa z nowym trenerem – Widzew potrzebuje dwóch transferów – inwestor i trener – to w tej chwili podstawa
Święte słowa
Trener nie gra na boisku, nie przyjmuje, nie podaje, nie strzela. Uważasz, ze lepszy z trener z obecnymi zawodnikami zrobiłby lepszy wynik? Co ma zrobic trener, jesli zawodnicy nie sa w stanie trafic do bramki z 5 metrów? Dobi moze troche zafiksował sie na jakich jeden schemat, ktory na sile chce zaimplikowac, ale wychodzi to różnie, natomiast upatrywanie całej winy w trenerze nie jest zbyt rozsądne
Oglądając wszystkie mecze w rundzie, widziałem może max 3 razy, kiedy nasz zawodnik przeszedł przeciwnika dryblingiem, wygrał pojedynek 1na1, To był raz czy może dwa Robak i raz najmłodszy w druzynie Prochownik, chyba o czyms to swiadczy a bez wygrywania bezposednich pojedynkow i robienia przewagi powodzenia w wygrywaniu
Przeanalizuj dokładnie jakich mamy zawodników w lini pomocy i będziesz miał odpowiedź, dlaczego gramy tak a nie inaczej i takie miejsce w tabeli. Moim zdaniem Dobi z tymi dziadami w srodku pola i ogólnie w pomocy i tak robi przyzwoity wynik
myslalem ze po akcji z mlodziezowcem w bramce za Muchinskiego czegos sie nauczylismy ale chyba nie… bramkarz MUSI BYC PEWNY. Na nic cale bieganie i taktyka…
Kibice RTS. DAJCIE PRACOWAĆ SPORTOWCOM W SPOKOJU. WASZE KOMENTARZE, TO PO PROSTU ŻENADA