E. Dobi: „Na pewno dojdzie do zmian w składzie”

Na dwa dni przed 65. Derbami Łodzi, na płycie stadionu przy al. Piłsudskiego odbył się briefing prasowy z udziałem Enkeleida Dobiego. Trener Widzewa odpowiadał na pytania związane głównie ze zbliżającym się wielkimi krokami hitowym starciem z ŁKS. O czym mówił?

O słabym początku sezonu

„Jesteśmy zawiedzeni naszym początkiem, ale uważam, że nie zasłużyliśmy na to, żeby stracić aż tyle bramek. Tak się jednak stało i tego nie zmienimy. Wiemy, że coś w naszej drużynie nie funkcjonowało. Teraz pracujemy nad tym, żeby to szczęście wróciło na naszą stronę. Ono jednak samo nie wróci, więc na pewno oprócz zdrowia, serca czy duszy na boisku będziemy musieli zostawić też wątrobę. To jest dopiero początek, ale jesteśmy na ostatnim miejscu i takie są fakty.”

O meczu z Chrobrym

„Myślę, że w meczu z Chrobrym drużyna nie zasłużyła na tak wysoką porażkę. Oglądaliśmy, analizowaliśmy stracone bramki. My też powinniśmy strzelić co najmniej jednego gola. To było wyrównane spotkanie. Jesteśmy źli, bo kiedy jeden zespół jest wyraźnie lepszy, to można mu podziękować, wyciągnąć wnioski i pracować dalej. Tu wcale tak nie było, a Chrobry wygrał dlatego, że był bardziej skuteczny oraz konsekwentny.”

O podejściu do derbów

„Najlepszą obroną jest atak, ale czego bym nie powiedział, to wszystko zweryfikuje boisko. Na pewno nie zmienimy naszego stylu. Chcemy grać dobrą piłkę, jednak tym razem nie tylko dobrą, lecz również solidną, bo potrzebujemy punktów. Takie będzie nasze podejście do tego meczu. Styl jest ważny, lecz czasem może zejść na drugi plan. Kibice zobaczą solidne zawody w naszym wykonaniu. Mam nadzieję, że wynik będzie po naszej stronie.”

O zmianach w składzie

„Nie zdradzę składu na ten mecz, bo drużyna musi dowiedzieć się o nich jako pierwsza. Na pewno dojdzie jednak do zmian. Nie chcę mówić, czy w bramce, czy gdzie indziej, zwłaszcza że są jeszcze dwa dni i nie wiadomo, co się zdarzy. Po to mamy trzech bramkarzy, żeby mieć alternatywę, dzięki której możemy wybrać to, co jest najlepsze dla zespołu, ale nie dla trenera czy dla poszczególnych zawodników. Mamy szeroką kadrę i na każdego zawodnika z niej liczymy. Musimy pokazać coś świeżego, coś nowego.”

O popełnianych błędach

„Piłka nożna jest grą błędów. One były, są i będą. Gdyby ich nie było, to każdy mecz kończyłby się wynikiem 0:0. Nasze pomyłki zostały wykorzystane przed przeciwników w stu procentach. Piłka nożna jest niesprawiedliwa, ale czasem bywa sprawiedliwa. Raz odbiera, a raz oddaje. Musimy jednak nad tym sami pracować. Nie możemy oczekiwać od Boga, że los odwróci się na naszą korzyść, jeżeli sami nic nie zrobimy w tym kierunku.”

O drużynie ŁKS

„To jest bardzo dobry zespół. Trener Stawowy miał dużo czasu na budowę drużyny, dużo więcej niż my. Wiemy jednak, jak na początku wyglądały ich wyniki. Trener ma swój pomysł na drużynę i chce go przełożyć na boisko. ŁKS na pewno będzie faworytem, bo ma sześć punktów oraz siedem zdobytych bramek. Mamy do nich szacunek, ale mamy przede wszystkim szacunek do samego siebie.”