E. Dobi: „Chcemy zejść w sobotę z boiska z podniesionymi głowami”

Na dwa dni przed pierwszym meczem nowego sezonu odbył się briefing prasowy z udziałem Enkeleida Dobiego. Trener łódzkiego Widzewa odpowiadał na pytania związane przede wszystkim z sobotnim spotkaniem z Radomiakiem Radom. O czym mówił?

O inauguracji sezonu

„Cieszymy się, że liga już się zaczyna. To nie jest takie proste, trwa pandemia, ale piłka nożna pokazuje, że walczy z tą światową przeszkodą i idzie dalej. Cieszy mnie również to, że piłkarze są zdrowi. Drużyna jest powoli kompletowana. Wiem, że było na to mało czasu, ale nie chcemy szukać alibi, tylko pokazać się od początku sezonu z jak najlepszej strony. Wiemy, z kim gramy. Radomiak do ostatniej chwili walczył o awans do Ekstraklasy i apetyt w Radomiu pewnie jeszcze wzrósł. Szanujemy każdego rywala, szanujemy także siebie. Jesteśmy Widzewem i musimy to pokazywać. Nie ukrywamy, że jedziemy do Pruszkowa po trzy punkty, żeby z boiska zejść z podniesionymi głowami.”

O celach w I lidze

„Naszym celem jest walczyć w każdym meczu o zwycięstwo. Z jednej strony jesteśmy beniaminkiem, z drugiej jednak ambicje klubu są takie, by wrócić do Ekstraklasy. Chcemy to robić spokojnie, krok po kroku, kolejka po kolejce. W sobotę zaczynamy sezon i niedługo wszyscy będziemy mądrzejsi, na co nas stać. Chcę zawsze wygrywać, ale boisko zawsze weryfikuje.”

O składzie na sobotę

„Nie chcę mówić o tym teraz, przed nami jeszcze dwa dni. Trener może sobie coś planować, a potem… Wczoraj było 30 stopni, a dziś pada deszcz. Nasz jedyny plan to pracować codziennie nad tym, by to, co robimy na treningach, przełożyć na mecz ligowy. Ale w sobotę nie zagramy sami ze sobą, tylko z przeciwnikiem. Co do młodzieżowców, nie ma żadnego limitu. Jak będą dobrzy, to będzie ich grać trzech czy czterech. Zobaczymy, nawet piłkarze dostaną informację przed meczem.”

O planie na mecz

„Najlepszą obroną jest atak. Nie chcę czekać na to, aż ktoś nam coś da. Chcemy iść do przodu i starać się zdobywać gole. Musimy jednak pamiętać, że bez pracy się nie uda. W życiu nie ma niczego za darmo, chyba że tylko deszcz z nieba.”

O budowie kadry

„Powoli tworzy się drużyna, wszyscy pracują nad tym, by ją jeszcze wzmocnić. Nie chcemy iść na ilość, tylko celować w jakość. Dlatego podchodzimy do naszych planów transferowych z dużą cierpliwością. Trenują dziś z nami dwaj testowani zawodnicy, ale jeśli klub nie informuje kto, ja też tego nie powiem. Czy kibiców to naprawdę interesuje? Moim zdaniem bardziej ich interesuje to, co będzie się działo w sobotę.”