Dziś będzie można przypomnieć sobie legendarny mecz z Legią
23 lipca 2019, 13:41 | Autor: KamilNieco ponad dwadzieścia dwa lata temu piłkarze Widzewa zaszokowali całą piłkarską Polskę. Podopieczni Franciszka Smudy mierzyli się w Warszawie z Legią i, choć na kilka minut przed końcem przegrywali 0:2, ostatecznie zwyciężyli 3:2, zapewniając sobie tytuł mistrzowski.
Jeszcze w 87. minucie na tablicy wyników utrzymywało się pewne, dwubramkowe prowadzenie legionistów. Nadzieję dał gościom Sławomir Majak, a po chwili do remisu doprowadził Dariusz Gęsior. Choć wynik ten satysfakcjonował widzewiaków, nie zamierzali oni odpuszczać i za sprawą Andrzeja Michalczuka trafili jeszcze raz, by niedługo później móc cieszyć się ze zdobycia mistrzostwa Polski.
Wszyscy kibice łódzkiego klubu doskonale znają oczywiście przebieg tego meczu. Kto chciałby sobie go jednak przypomnieć, będzie miał taką okazję dzisiaj. W Canal+ rusza bowiem cykl „Ekstraklasyka”, w którym pokazane zostaną najciekawsze fragmenty spotkań Ekstraklasy. Na pierwszy odcinek wybrano właśnie pojedynek z ul. Łazienkowskiej.
Początek relacji o godzinie 20:00 w Canal+ Sport 2. Niestety, program przewidziany jest zaledwie na pół godziny, a więc z całą pewnością nie obejrzymy całego starcia, a jedynie jego najciekawsze fragmenty.
https://youtu.be/5kDEE3v_vtA ja już….
Jakby ktoś posiadał zdjęcia naszego sektora z tego meczu, to było by spoko jakby udostępnił.
Przecież masz tutaj, a także w galerii z tego meczu na WTM :)
Ło rzesz ty :)
Władze miasta po raz kolejny działania na szkodę wszystkiego co jest pod nazwą Widzew.
Na nową kadencje Łódzkiej Rady Sportu nie zaproszono nikogo ze środowiska Widzewa.
Skur….two !!!!!
Zatorowcy są bardziej antywidzewiakami niż kibicami zatorowego ŁKS-u.
Miało być działają na szkodę.
Pewnie kodowane jeszcze
Pamiętam. Niestety nie dane mi było oglądać na Łazienkowskiej. Stałem wtedy przed witryną sklepu, gdzie leciał na Canal plus. Setki km od Wa-wy. Wszyscy miejscowi za RTS. Znalazł się jakiś legionista, ale kiedy wybuchnął z radości po golu dla L, musiał się szybko ewakuować. W przerwie obsługa wyłączyła transmisje i chciała zamknąć sklep. Wtedy do środka weszła delegacja oglądających i wyjaśniła im, że dzisiaj pracują godzinę dłużej. Nie mieli wyjścia. Za kilka minut podjechała grupa smerfów. Postanowili jednak nie interweniować i oglądali transmisje razem z nami. Nerwy do końca, nieuznana bramka dla L, ale jaki finał!
Na TVP była transmisja na zywo :-)
No to w takim razie pomyliłem z 96r :-). Wtedy transmisja musiała być tylko na canal plus. Stąd tyle oglądających przed sklepem.
Nie kolego na TVP była z poślizgiem. Pamiętam bo z kumplami oglądaliśmy mecz w knajpie a powtórka na TVP emocjonowalismy się jakby była na zywo
Transmisja byla na C+.Tvp pokazalo retransmisje z duzym poslizgiem,i to zdaje sie tylko druga polowe na Dwojce.W tvp byla transmisja rok wczesniej z 2:1.
A więc pomimo moich 48 lat na karku. pamięć mnie nie zawodzi.
A propos zdjecia. Ten pierwszy koleś z prawej, w koszulce Bakomy z szalem ultras, to przepraszam za wyrażenie… jędras. No comments
Nie wydaje mi sie. W tamtym czasie czlowiek, ktorego przywolales, nie stalby w tym miejscu.
On na 100%
Byłem, przeżyłem. Wspaniałe emocje nie do opisania. Wtedy to był Widzew.