Dziewiąty kapitan od początku Reaktywacji
14 maja 2018, 12:26 | Autor: RyanZ powodu kontuzji w Bielsku Podlaskim nie mógł wystąpić Sebastian Zieleniecki. Trener Franciszek Smuda musiał więc znaleźć zastępstwo, ale nie tylko na środku obrony. Absencja „Ziela” oznaczała także, że drużyna straciła swojego kapitana.
Jak można było przypuszczać, nowego kapitana autonomiczną decyzją wskazał szkoleniowiec. Nie było demokratycznego głosowania w szatni. Wybór padł na najstarszego w zespole Roberta Demjana, który choć występuje przy Piłsudskiego dopiero od kilku miesięcy, swoim doświadczeniem i boiskową charyzmą wykreował się na jednego z liderów widzewiaków.
Demjan był już dziewiątym piłkarzem, który założył opaskę, odkąd klub został reaktywowanym. Pierwszym kapitanem łodzian był Mariusz Rachubiński, a w IV lidze rolę tę pełnili jeszcze Michał Czaplarski, Adrian Budka oraz okazjonalnie, w pucharowym meczu w Koluszkach, Michał Sokołowicz. Po awansie do III ligi drużynę Widzewa wyprowadzali jeszcze Patryk Wolański, wspomniani Zieleniecki i Demjan. Zaszczyt ten jednorazowo przypadł także Przemysławowi Rodakowi oraz Marcinowi Nowakowi.
Co ciekawe, napastnikowi ze Słowacji opaska nie przyniosła szczęścia. Świeżo upieczony kapitan miał trzy doskonałe okazje do strzelenia bramki i za każdym razem się pomylił.
Kapitanowie Widzewa po reaktywacji:
1. Mariusz Rachubiński (IV liga)
2. Michał Czaplarski (III liga i IV liga)
3. Adrian Budka (III liga i IV liga)
4. Michał Sokołowicz (IV liga)
5. Przemysław Rodak (III liga)
6. Marcin Nowak (III liga)
7. Patryk Wolański (III liga)
8. Sebastian Zieleniecki (III liga)
9. Robert Demjan (III liga)
Fatalna nieskuteczność
Damian i Zuziak najgorsi w meczu z turem
Nadszedł decydujący moment sezonu i pora Demjan napierdalać bramki,a nie tylko przeciwników na boksu.
Powiem tak,Demjan wczoraj tragedia ,piłkarzowi jego pokroju nie wypada człapać po boisku ,nie mówiąc o skutecznośći.Druga rzecz że skoro prezentował się fatalnie to powinien być zmieniony i za niego powinien wejść inny napadzior,osobiście widziałbym Świdra ale on nawet nie jest brany pod uwagę!Ale nie!!!Są ,,święte krowy” nie do ruszenia, nawet jak marnują kilka setek!!!Franiu twoją filozofię rozumie chyba tylko Bronek i Loverelka czy jak mu tam !:)
juz nawet nich Franz jak tak bardzo chce to gra tym Demjanem ale przeciez na litosc Boska Robert ma swoje lata i nie bedzie problemem jak zagra tylko 50 – 60 minut. czemu ten nasz trener jest az tak uparty ?
Kazimierz masz rację!Zero elastyczności,wyczucia chwili,reakcji na wydarzenia na boisku,toporny futbol, z podobną wizją,nie przynoszacy specjalnych efektów,działający na szkodę zawodników kreatywnych,z których wielu jest pomijanych ,a mogliby dać wiele dobrego drużynie!Przecież gdyby nie presja kibiców Falon nadal by grzał ławę ,i taka jest prawda!
śmieszny człowieku jeszcze najlepiej na mnie zwal winę za ich kiepska skuteczność, juz naprawde nie macie czego wymyślać żeby tylko tu zabłysnąć…mół…
loverewelka nie jestes tutaj sam ja mam takie samo zdanie odnosnie Smudy ipogladow ktore tutaj zamieszczasz w komentarzach dla co nie ktorych sie dziwie ze wylewaja wiadro pomyj na zespol jak i trenera uwarzam ze idziemy dobra droga do 2 ligi i tam bedzie o wiele latwiej nam grac fakt niektore decyzje bym zmienil ale na razie wyniki i pozycja w tabeli bronia Smude nie mowie o stylu na to przyjdzie czas pozdrawiam
Panie i Panowie „Nie kopmy się po kostkach” najważniejszy w tej rundzie jest awans z tej ligii.
tylko ze jeden malutki blad i juz nam lokomotywea z napisem „Awans” ucieka w pizdu..
tak bylo rok temu, wiec
trzeba dmuchac na zimne
Torres powyzej ma racje gdyby nie wrzawa dookola kacpra to dalej by w rezerwach gral a Franiu gralby Kostkiem i Zuziakiem .
Widać było że walczy, ale On jest za wolny, to nie ten sam piłkarz co w Iskra Borcice. Nie dość że nie wykorzystał kilka setek, to jeszcze przegrywał praktycznie każdy pojedynek.
Pewnie wyjdzie w następnym meczu, bo jakby inaczej, należy do tych co u trenera mają „monopol” na grę. (bez względu na formę)