Dwudzieste trzecie starcie z Koroną
26 kwietnia 2022, 17:25 | Autor: KamilDwadzieścia dwa ligowe spotkania rozegrali jak na razie piłkarze Widzewa Łódź i Korony Kielce. Bilans jest nieco lepszy dla dzisiejszych gospodarzy, którzy odnieśli siedem zwycięstw. Złocisto-krwiści triumfowali sześć razy, a aż dziewięciokrotnie padał remis. Równy jest zaś bilans bramek. Czy ktoś go przechyli na swoją stronę?
Łódzko-kielecka rywalizacja sięga sezonu 1990/1991 – kiedy to oba zespoły grały w II lidze. Pierwsze starcie zakończyło się remisem wywalczonym w kuriozalnych okolicznościach. Wynik otworzył po przerwie Tomasz Łapiński i gdy wydawało się, że gospodarze dowiozą skromne prowadzenie do końca, w 87. minucie wyrównał Tomasz Tokarczyk. Po chwili w polu karnym sfaulowany został jednak Jarosław Cecherz! Do piłki podszedł Mirosław Myśliński, ale nie zmienił rezultatu. Z czerwoną kartką wyleciał jeszcze jeden z kielczan. W rewanżu też było 1:1.
Kolejna potyczka tych drużyn miała miejsce dopiero w 2004 roku i zapoczątkowała fatalną serię widzewiaków. Gracze z al. Piłsudskiego nie byli w stanie wygrać w ośmiu pojedynkach z rzędu! Niemoc przerwana została dopiero na początku sezonu 2010/2011, gdy dwa trafienia Darvydasa Sernasa pozwoliły pokonać Koronę na wyjeździe 2:1. Kilka miesięcy później w Łodzi było jeszcze lepiej, bo gospodarze wygrali 3:1, a na dodatek w spotkaniu tym na dobre rozbłysnął talent Niki Dzalamidze, który w efektownym stylu przywitał się z łódzkimi fanami.
Od tego momentu w starciach z ekipą z województwa świętokrzyskiego zaczęło wieść się nieco lepiej. Szczególnie pamiętany jest mecz z maja 2012 roku, kiedy to Widzew pozbawił Koronę szans na historyczny awans do europejskich pucharów, rozbijając ją w Kielcach, po dublecie Mehdiego Ben Dhifallaha. Jakiś czas później dwie bramki zdobył też Eduards Visnakovs. Ostatnia potyczka przed reaktywacją klubu to zaś kwiecień 2014 roku i remis 2:2. Co ciekawe, jednego z goli w meczu strzelił – nadal grający w ekipie złocisto-krwistych – Piotr Malarczyk.
Po siedmioletniej przerwie, Widzew i Korona spotkały się ponownie na początku 2021 roku. W pierwszym pojedynku rundy wiosennej piłkarze Enkeleida Dobiego pewnie wygrali z rywalami 2:0, do czego przyczyniły się trafienia Pawła Tomczyka i Piotra Samca-Talara. W rewanżu, granym na koniec sezonu, padł remis, który zapewnił gościom Karol Czubak. Ostatnia wizyta na Suzuki Arenie to zaś wywalczone w olbrzymich bólach, okupione dwoma kontuzjami oraz pauzami kartkowymi, zwycięstwo 1:0 – po bramce Juliusza Letniowskiego.
Historia meczów Widzewa z Koroną:
04.11.1990, Widzew Łódź – Korona Kielce 1:1 (Łapiński – Tokarczyk)
09.06.1991, Korona Kielce – Widzew Łódź 1:1 (? – Iwanicki)
07.08.2004, Widzew Łódź – Korona Kielce 1:3 (Pawlak – Grzegorzewski, Piechna, Wojtaś)
20.03.2005, Korona Kielce – Widzew Łódź 1:0 (Piechna)
16.09.2006, Widzew Łódź – Korona Kielce 0:1 (Kowalczyk)
17.04.2007, Korona Kielce – Widzew Łódź 3:0 (Bonin, Gajtkowski, Trzeciakiewicz)
11.11.2007, Widzew Łódź – Korona Kielce 0:2 (Kaczmarek, Zabłocki)
07.05.2008, Korona Kielce – Widzew Łódź 1:1 (Andradina – Budka)
17.11.2008, Widzew Łódź – Korona Kielce 1:1 (Robak – Konon)
14.03.2009, Korona Kielce – Widzew Łódź 2:2 (Andradina, Nawotczyński – Budka, Lisowski)
15.08.2010, Korona Kielce – Widzew Łódź 1:2 (Niedzielan – Sernas x2)
05.03.2011, Widzew Łódź – Korona Kielce 3:1 (Dzalamidze, Ukah, Budka – Andradina)
20.11.2011, Widzew Łódź – Korona Kielce 0:0
03.05.2012, Korona Kielce – Widzew Łódź 0:2 (Ben Dhifallah x2)
01.12.2012, Widzew Łódź – Korona Kielce 1:0 (Stępiński)
30.05.2013, Korona Kielce – Widzew Łódź 0:0
03.08.2013, Widzew Łódź – Korona Kielce 2:1 (Visnakovs x2 – Golański)
30.11.2013, Korona Kielce – Widzew Łódź 2:1 (Kiełb x2 – Kasprzak)
27.04.2014, Korona Kielce – Widzew Łódź 2:2 (Malarczyk, Korzym – Cetnarski, Visnakovs)
20.02.2021, Widzew Łódź – Korona Kielce 2:0 (Tomczyk, Samiec-Talar)
04.06.2021, Korona Kielce – Widzew Łódź 1:1 (Podgórski – Czubak)
15.10.2021, Korona Kielce – Widzew Łódź 0:1 (Letniowski)
Bilans: 7 zwycięstw Widzewa, 9 remisów, 6 zwycięstw Korony. Bramki: 24:24.
20.03.2005 byłem tam. Jeden z ostatnich ,jeśli nie ostatni mecz na starym stadionie przy Szczepaniaka. Bramka Piechny w końcówce, potem okazało się, że wynik…był ustalony. Takie czasy…
Jazda z tym virusem ,jutro arce się skończy szczęście bo ile można farcic . Dziś trzeba zrobić ważny duży krok do ekstraklasy.
Myślę, że powinniśmy wygrać. Są słabsi niż jesienią, gdy szli krok w krok obok nas. Uważam, że mimo pory, to najważniejszy mecz sezonu. Wygrana na szczycie może napędzić zespół by ostatnie 4 meczy zagrać w gazie jak nigdy dotąd.
W ostatnim meczu bramkę zdobył Montini, a nie Letniowski.