Dwóch młodzieżowców dostanie szansę. O przełożeniu meczu nikt nie myśli
8 października 2018, 12:14 | Autor: RyanW sobotnim meczu ze Skrą Częstochowa drużyna Widzewa będzie musiała radzić sobie bez dwóch podstawowych zawodników. Chodzi o powołanych do młodzieżowych reprezentacji Marcela Pięczka oraz Konrada Gutowskiego. Nikt nie zamierza jednak przekładać spotkania.
Smaczku temu wydarzeniu dodaje fakt, że obaj są młodzieżowcami, więc Radosław Mroczkowski będzie musiał nieco nagłowić się, by zestawić optymalny skład na pojedynek z częstochowianami. Pięczka i Gutowskiego nie można zastąpić kolejnym piłkarzem w hierarchii zespołu na danej pozycji. Trzeba pamiętać o wymogach regulaminowych.
Wydaje się, że ponowną szansę otrzyma więc Marcin Pigiel. Jeszcze do niedawna był on graczem podstawowej jedenastki i nikt nie wyobrażał sobie jego nieobecności. Kilka tygodni temu się to zmieniło. Teraz wypożyczony z Jagiellonii Białystok lewy obrońca powinien wrócić do gry i z pewnością będzie chciał wykorzystać wyjazd kolegi na zgrupowanie drużyny narodowej.
Nieco więcej główkowania będzie przy zastępstwie dla Gutowskiego. Jedynym młodzieżowcem, który mógłby zająć jego miejsce na boku pomocy, jest Michael Ameyaw. Trener Mroczkowski może jednak wystawić do gry na skrzydle Marka Zuziaka lub Daniela Mąkę, którzy znajdują się w ostatnich meczach w kadrze meczowej. Wówczas drugim młodzieżowcem mógłby być Mikołaj Gibas (na zdjęciu), ale pod warunkiem, że na ławkę rezerwowych powędruje Dario Kristo lub Maciej Kazimierowicz. W to raczej ciężko uwierzyć.
Wariantów taktycznych jest sporo, włącznie z wystawieniem Gibasa kosztem jednego z dwójki napastników, i przejściem na system 4-5-1. Bez względu na to, co wybierze Mroczkowski, łodzianie i tak będą zdecydowanym faworytem spotkania ze Skrą. Dlatego też w Widzewie nikt nie zamierza korzystać z możliwości przełożenia zawodów na inny termin. Wyjazd jednych ma być szansą dla drugich. Po to przy Piłsudskiego budowano tak szeroką kadrę.
A Banaszak nie jest młodzieżowcem ?
22 lata. Czyli nie.
Zły pomysł. Powinniśmy przełożyć mecz
Oby te absencje nie odbiły się Nam czkawką, bo bardzo szkoda byłoby punktów straconych ze Skrą. Pewnie post factum znalazłoby się wielu zwolenników przełożenia meczu.
A widzisz z kim gramy? Skrą Częstochowa dla twojej wiadomości. Z takimi zespołami jak skra trener może sobie pozwolić na jakieś ruchy w składzie bo jesteśmy lepsi o kilka klas od nich.
„Dlatego też w Widzewie nikt nie zamierza korzystać z możliwości przełożenia zawodów na inny termin. Wyjazd jednych ma być szansą dla drugich. Po to przy Piłsudskiego budowano tak szeroką kadrę”
Zdrowe podejście, brawo!
też mam takie samo zdanie :)
Brakuje soboty w kalendarzu, a dzień meczowy jest bardzo opłacalny dla Widzewa, a dodając sprzedaż na trybunę gości to jest nawet mega opłacalny. W tygodniu nie da się tyle wyciągnąć z kieszeni kibiców
Pigiel za Pięczka, Gibas za Kazika. Oczywiście są to duże straty jakościowe. Na ławce pozostanie Nam jedynie Ameyaw, który przy zakładam dobrym wyniku może wejść np za Michalskiego, bądż Mąkę. Uważam, że na ławkę koniecznie powinien być powołany Gibki (w miejsce Maćka), a także z drużyny rezerw np Jasiński bądź Drążczyk (odpukać w razie kontuzji Naszego młodzieżowca). Plan na mecz, mocno zacząć, strzelić dwie, trzy bramki i w drugiej połowie spokojny mecz. Myślę, że trener Mroczkowski mądrze to poukłada i skoro powie, że mamy grać, tzn. że jest przekonany do tego pomysłu:)
Jasiński to musi jeszcze dużo nad sobą pracować…według mnie daleko mu do meczowej 18
Nie widziałem Jasińskiego w akcji, ale w każdym razie powołałbym dwóch młodzieżowców z II drużyny.
Jasiński to na tę chwilę nie gra nawet w rezerwach, tylko w juniorach młodszych… Bardzo dużo pracy przed nim.
Sprawa wydaje się prosta . Zaczyna Pigiel i Ameyaw, a Gibas i Świder zmienią Ameyawa i Kazia w 2 połowie
Świder to niech lepiej w rezerwach ciupnie bo ostatnie mecze miał mizerne
Patrząc na to ile szans dostaje Gibas, a ile Amayaw, to najbardziej prawdopodobne wydaje się ściągnięcie z boiska Banaszaka i w jego miejsce Gibas, a na skrzydło Mąka. Przy takim składzie personalnym można ustawić środkowych pomocników bliżej własnej bramki, a skrzydłowych przesunąć trochę bardziej do przodu i ustawić ich tak, aby grali bliżej środkowej osi boiska, tworząc ustawienie 4-3-3. Z Mąką i Michalskim taka gra mogłaby się sprawdzić
Następny mecz mamy z ekipą z dołu tabeli, więc zmiany nie powinny aż tak bardzo wpłynąć na nasze grę. Obstawiam wariant
Wolański-Pigiel-Zieleniecki-Sylwestrzak-Kozłowski-Michalski-Gibas-Kristo-Kamiński-Banaszak-Mihaljević i jeśli gra się nie będzie układała to rotacja w drugiej połowie Kaziu za Gibasa i Ameyaw za Kamińśkiego. Młodzi muszą się ogrywać, bo przyjdą takie mecze gdzie podstawowi zawodnicy będą kontuzjowani albo będą pauzować za kartki i wtedy osoby które za nich wskoczą do składu muszą dać jakość, a nie tylko statystować.
Mąka jest zdecydowabie lepszy od Kamińskiego
Również uważam że Kamiński to prawy obrońca a nie prawy skrzydłowy, ale Mroczkowski częściej stawia na niego niż na czterech innych dostępnych w kadrze skrzydłowych. Zaproponowany przeze mnie skład nie jest najlepszy, ale taki jaki myślę że wystawi trener.
Jaki skład nie zostanie wybrany, piłkarze i sztab szkoleniowy muszą się bardzo sprężyć na sobotni mecz. Bo mecz sam się nie wygra. Wszyscy powinni pamiętać o meczu w poprzednim sezonie z Łomżą. Zastanawialiśmy się ile to bramek nastrzelamy, a mecz jeszcze się dobrze nie zaczął i już było 0:2 dla Łomży.
A gdyby tak zagrać w ten sposób:
Wolański
Kozłowski Sylwestrzak Zieleniecki Pigiel
Michalski Kristo Kazimierowicz Mąka
Ameyaw
Mihaljevic
Też by tak to widział. Ewentualnie sensacyjne za Wolana Gibki.
Gibki mógłby być w 18 z powodu problemu, gdyby któryś z młodych miał kontuzje i wszedłby w ostateczności za Patryka.
No właśnie.Dobry pomysł kolegi.Poza tym jesteśmy w formie w tzw.sztosie więc bezsens mecz przekładać. Z każdego punktu widzenia także sportowego…