„Drużyna Dekady” – Lewy Obrońca

25 maja 2020, 08:00 | Autor:

Rozpoczynamy głosowanie na lewego obrońcę w plebiscycie WTM i Radia Widzew na „Drużynę Dekady”! Kto dołączy do Łukasza Brozia, Thomasa Phibela oraz Ugochukwu Ukaha i stworzy blok obronny łodzian? Poznajcie czwórkę nominowanych!

JAKUB BARTKOWSKI

Wychowanek LKS Różyca, który do Widzewa trafił jako junior. Stopniowo przeskakiwał kolejne szczeble, by w sezonie 2010/2011 przebić się do pierwszej drużyny. Na debiut w Ekstraklasie musiał jednak poczekać jeszcze kilkanaście miesięcy, do sierpnia 2011 roku, gdy pojawił się na boisku w końcówce wyjazdowego starcia ze Śląskiem Wrocław.

Początkowo Bartkowski częściej wchodził z ławki, a kiedy zaczynał w pierwszym składzie, to raczej na prawej obronie. Dopiero w kolejnym sezonie, gdy wywalczył sobie miejsce w jedenastce, przekwalifikowany został na drugi bok defensywy. Przez następne półtora roku nie zawodził, dlatego szkoda, że przygodę z Widzewem skończył w niezbyt przyjemnych warunkach. W ostatnim meczu rundy doznał kontuzji, z powodu której klub nie zdecydował się przedłużyć z nim kontraktu. Obecnie pewny punkt Pogoni Szczecin.

Bilans Bartkowskiego w ostatniej dekadzie:

Mecze: 54
Minuty: 3926
Bramki: 0

DUDU PARAIBA

Gdy przychodził do Widzewa w 2009 roku, kibice dużo lepiej znali jego poprzedni klub, Liteks Łowecz, niż samego Brazylijczyka. Lewy obrońca błyskawicznie wkupił się jednak w ich łaski, czarując wyśmienitą grą, nienaganną techniką, a przede wszystkim kapitalnym biciem stałych fragmentów gry, które wielokrotnie siały panikę w szeregach defensywy przeciwnika.

Dudu Paraiba, a właściwie Carlos Eduardo de Souza Tome, spędził przy al. Piłsudskiego trzy pełne sezony, podczas których był podstawowym piłkarzem łodzian. Latem 2012 roku zdecydował się wyjechać do… Meksyku, ale zatęsknił za Polską, wzmacniając szeregi Śląska Wrocław. Później grał jeszcze w Odrze Opole, a obecnie wrócił do ojczyzny.

Bilans Dudu Paraiby w ostatniej dekadzie:

Mecze: 64
Minuty: 5579
Bramki: 1

TOMASZ LISOWSKI

Widzewiakiem został w 2007 roku i już w pierwszym sezonie swojej gry przy al. Piłsudskiego zadebiutował w… reprezentacji Polski. Przez dwa lata był podstawowym graczem łódzkiej drużyny, jednak później zerwał więzadło krzyżowe, co wykluczyło go z gry na kilka miesięcy. W jego miejsce sprowadzono Dudu Paraibę, który nawet po powrocie Lisowskiego do pełnej sprawności nie dał mu łatwo wrócić do składu.

Po awansie do Ekstraklasy, piłkarz przesunięty został na lewe skrzydło i to tam występował przez pół roku, zanim przeniósł się do Korony Kielce. To nie był jednak jego koniec przygody z Widzewem, bo wrócił do niego przed rundą wiosenną sezonu 2014/2015, choć zdecydowanie nie był to udany ruch. Obecnie jest agentem piłkarskim – pośredniczył przy niedawnej transakcji Huberta Wołąkiewicza do lidera II ligi.

Bilans Lisowskiego w ostatniej dekadzie:

Mecze: 33
Minuty: 2168
Bramki: 2

PATRYK STĘPIŃSKI

Wychowanek UKS SMS Łódź, do Widzewa trafił z łatką sporego talentu. Wraz z Mariuszem Stępińskim, z którym jednak nie łączyło go żadne pokrewieństwo, grał w reprezentacji Polski do lat 17, docierając do półfinału mistrzostw Europy. Przy al. Piłsudskiego nie miał łatwo o grę – w sezonie 2012/2013 pojawił się na boisku tylko raz, na zaledwie dwanaście minut.

Później było lepiej – Stępiński wywalczył miejsce w składzie, choć dużo częściej grał niż na prawej grał na lewej obronie. Spadł z Widzewem do I ligi, ale na tym poziomie rozegrał jedynie trzy spotkania, po czym przeniósł się do Wisły Płock. Często mówiło się o jego powrocie do Łodzi, na razie do niego jednak nie doszło.

Bilans Stępińskiego w ostatniej dekadzie:

Mecze: 26
Minuty: 1890
Bramki: 0

Głosować można przez dwa dni, do 25 maja, do godziny 19:10. W niedzielę na antenie Radia Widzew zostanie przeprowadzony wywiad z laureatem plebiscytu. Zapraszamy do zabawy!

Dziękujemy za głos w plebiscycie WTM Awards 2024. Wyniki wszystkich kategorii zostaną przez nas opublikowane 02.02.2025 roku.
Loading ... Loading ...
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
hey
4 lat temu

Oj, tutaj będzie wielka przewaga jednego zawodnika… Podobna będzie tylko przy napastniku.

Vlad
4 lat temu

Dudu zdecydowanie, jeden z ostatnich powiewów finezji w klubie przed upadkiem.

JJ1910
4 lat temu

Dudu w meczu ze zniczem strzelil dwa gole, czemu zapisany jest mu tylko jeden gol?

Igor
4 lat temu

szkoda że Danniela Tanzyny brak

Obserwator
Odpowiedź do  Igor
4 lat temu

A w jakim meczu grał na lewej obronie?

Dolar
4 lat temu

Tu chyba pęknie 90%

Rossoneri
4 lat temu

Dudu, to był ktoś. Świetny w defensywie i fantastyczny w ataku. Nienaganna technika i ogromna inteligencja. Absolutnie w okresie gry w Widzewie, najlepszy obrońca w Polsce. Jestem zdziwiony, że nigdy nie zagrał nawet w średniakach z topowych lig w Europie. Myślę, że Dudu to nie tylko najlepszy lewy obrońca w ostatniej dekadzie, czy nawet XXI wieku, ale jeden lepszych lewych defensorów w historii klubu. Oby obecny zarząd sprawdzał choć kilku takiej klasy zawodników. Deklasacja.

8
0
Would love your thoughts, please comment.x