„Drużyna Dekady” – Bramkarz
30 marca 2020, 09:00 | Autor: KamilRozpoczynamy plebiscyt WTM i Radia Widzew na „Drużynę Dekady”! W pierwszej odsłonie wybierzemy najlepszego bramkarza, który w minionych dziesięciu latach reprezentował barwy łódzkiego klubu. Poznajcie czwórkę kandydatów wybranych przez kapitułę konkursu!
MACIEJ HUMERSKI
Wychowanek Widzewa, który przez wiele lat nie był w stanie trafić do pierwszej drużyny. Stało się to dopiero przed rozpoczęciem wiosny sezonu 2016/2017. W tym samym czasie do klubu przyszedł jednak Patryk Wolański, więc „Humer” z góry musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. Golkiper rozegrał tylko jeden mecz, podobnie jak zresztą w kolejnej rundzie. Wszystko zmieniło się w ostatnim dniu marca 2018 roku.
Podstawowy bramkarz łodzian doznał kontuzji w starciu z Sokołem Aleksandrów Łódzki i przez kilka tygodni musiał pauzować. Humerski błyskawicznie wskoczył w jego miejsce, którego nie oddał już do końca sezonu. Wielokrotnie ratował drużynę od utraty gola, w dużym stopniu przyczyniając się do awansu do II ligi. Słynny pojedynek z Sokołem Ostróda był jednak jego ostatnim w barwach Widzewa, bo po wywalczeniu promocji już ani razu nie podniósł się z ławki rezerwowych, a później opuścił klub.
Bilans Humerskiego w ostatniej dekadzie:
Mecze: 16
Minuty: 1375
Bramki stracone: 12
Czyste konta: 8
MACIEJ MIELCARZ
Do Widzewa trafił latem 2008 roku jako prawdziwy hit transferowy. Od początku stał się podstawowym bramkarzem i pomógł w powrocie do Ekstraklasy. W niej spisywał się jednak w kratkę. Miał kapitalne momenty, gdy uważano go za jednego z najlepszych golkiperów ligi, ale również takie, gdy kibice łapali się za głowę oglądając jego interwencje. Z całą pewnością był za to liderem szatni, który w trudnych czasach potrafił utrzymać ją w ryzach.
Przez większość czasu „Mały” miał pewne miejsce między słupkami łódzkiej bramki. Zmieniło się to dopiero wiosną sezonu 2013/2014. Wtedy stracił zaufanie sztabu szkoleniowego, a wygryzł go młodziutki Patryk Wolański. Doświadczony golkiper spędził rundę grając epizody w rezerwach, latem rozstał się zaś z klubem. Później spekulowało się jeszcze o jego powrocie, czy to w roli zawodnika, czy trenera bramkarzy, ale ostatecznie nigdy nie doszło to do skutku.
Bilans Mielcarza w ostatniej dekadzie:
Mecze: 105
Minuty: 9351
Bramki stracone: 118
Czyste konta: 33
MICHAŁ SOKOŁOWICZ
Piłkarzem Widzewa został tuż po jego reaktywacji, a namówił go do tego trener Witold Obarek, z którym bramkarz znał się z czasów występów w Nerze Poddębice. Przez cały sezon imponował spokojem oraz doświadczeniem, łącznie występując w trzydziestu trzech spotkaniach i w dużym stopniu pomagając w awansie do III ligi.
Wydawało się, że Sokołowicz będzie widzewiakiem również na wyższym szczeblu rozgrywkowym, ale dość niespodziewanie rozstał się z drużyną. Nieoficjalnie mówiło się, że głównym powodem była praca zawodowa w rodzinnym Kutnie, z której nie chciał zrezygnować. Na meczach przy al. Piłsudskiego do dziś pojawia się jako kibic.
Bilans Sokołowicza w ostatniej dekadzie:
Mecze: 33
Minuty: 2970
Bramki stracone: 16
Czyste konta: 20
PATRYK WOLAŃSKI
Zawodnikiem Widzewa został już w 2011 roku, ale przez długi czas występował tylko w zespołach Młodej Ekstraklasy i rezerw, a także na wypożyczeniu w Sokole Aleksandrów Łódzki. Do bramki pierwszej drużyny niespodzianie wskoczył wiosną sezonu 2013/2014, zmieniając w niej Macieja Mielcarza. Choć łodzianie w kiepskim stylu spadli z ligi, „Wolo” stał się prawdziwą rewelacją, co zaowocowało transferem do duńskiego Midtjylland.
Do Łodzi wrócił po niespełna trzech latach, gdy klub walczył o awans do II ligi. Udało się to dopiero po półtora roku, choć w najważniejszych meczach Wolański siedział na ławce rezerwowych. W kolejnym sezonie znów zajął miejsce między słupkami i nie oddał go ani na minutę, choć dość często bywał krytykowany przez kibiców. Ostatnią rundę rozpoczął w jedenastce, ale już po sześciu spotkaniach został wygryziony z niej przez Wojciecha Pawłowskiego.
Bilans Wolańskiego w ostatniej dekadzie:
Mecze: 93
Minuty: 8254
Bramki stracone: 85
Czyste konta: 31
Głosować można przez dwa dni, do 31 marca, do godziny 19:10. W niedzielę na antenie Radia Widzew zostanie przeprowadzony wywiad z laureatem plebiscytu. Zapraszamy do zabawy!
Kto powinien zostać bramkarzem "Drużyny Dekady"?
- Maciej MIELCARZ (65%, 1 473 Głosów)
- Patryk WOLAŃSKI (24%, 543 Głosów)
- Maciej HUMERSKI (7%, 152 Głosów)
- Michał SOKOŁOWICZ (5%, 114 Głosów)
Wszystkich głosów: 2 282
A dlaczego nie ma Wojtka?
Zagrał tyle samo co Humerski.
Lubię Wojtka bo jest fajnym człekiem i dobrym bramkarzem ale chyba zbyt krótko jest u Nas żeby mógł kandydować do bramkarza dekady. Humer z Widzewem związany jest od x lat.
Tak mi się wydaje ale mogę sie mylić.
Kandydaci do miana „Bramkarza Dekady” uświadamiają dobitnie jaka ta dekada była dla Widzewa.
Plebiscyt z dupy… Każdy bramkarz, który zagrał choć minutę, powinien być nominowany. Pozdrawiam Redaktorów, przemyślcie to Kochani
Wyobrażasz to sobie przy innych pozycjach i przemiale jaki u nas nieraz był ilu by było obrońców czy pomocników nominowanych, połowa głosujących by nawet tego wówczas nie przejrzała.
Gdyby zostawili Sokołowicza na następny sezon to już byśmy byli w I lidze ,a nie grali talentami którzy z różnych bramki dostawali…
Z całym szacunkiem dla wszystkich ale z tych nazwisk powinny być tylko dwa Mielcarz i Wolański bo obaj łapali na poziomie ekstraklasy. Który lepszy trudno powiedzieć bo i jeden i drugi swoje pięć minut miał w Widzewie jak i wtopy. Sokołowicz pomógł w awansie, Humer pomagał mentalnie w szatni choć swoją cegiełkę w awansie też miał ale czy to sukcesy na miarę dekady ?
Gdyby się Kamilowi chciało to by może Krakowiaka liczbowo zweryfikował z czasów looserów cackowych. On dość długo u nas ławe grzał jak pamiętam, a ciekaw jestem ile tych minut połapał (nie dopisywać do plebiscytu)
Wybór oczywisty, chociaż poprzeczka nie jest zawieszona zbyt wysoko.
Przesympatyczną sprawa dla nas kibiców, jaki dla Maćka, będzie zaproszenie Go tutaj i wręczenie nagrody. Wolo ma jeszcze szanse, nie w głosowaniu, na boisku i trzymam za niego kciuki
Brakuje Bramkarza Dekady Bartosza Fabiniaka
Fabiniak ostatni mecz w Widzewie rozegrał w 2009 roku.
Haha najlepszy jest filmik Wójcika jak do Fabisia się darł że grają bez bramkarza xd
Co Maciej nas uratował to uratował. ale Wolański dobrze go zmienil w starych czasach. Jeszcze charyzmatycznym bramkarzem u nas był Bartek Fabiniak. To były czasy