Drop załamana po meczu: „To po prostu boli”
15 grudnia 2019, 14:31 | Autor: KamilW środowym meczu z AZS UMCS Lublin Julia Drop nie zagrała z powodu grypy żołądkowej. Przeciwko Wiśle Kraków kapitan Widzewa pojawiła się już na parkiecie, wciąż było jednak widać, że nie doszła jeszcze do pełnej sprawności.
W sobotni wieczór Drop nie zdobyła żadnego punktu, ale zanotowała dziesięć asyst i zaliczyła osiem zbiórek, w tym sześć ofensywnych. Nie pomogło to niestety jej koleżankom, które przegrały z „Białą Gwiazdą” 61:71 i w tabeli Basket Ligi Kobiet spadły na przedostatnie miejsce.
Rozgrywająca Widzewa bardzo emocjonalnie podeszła do porażki. Gdy pojawiła się na konferencji prasowej, miała łzy w oczach, a w jej trakcie po prostu się rozpłakała. „Jest ciężko. Nie mamy kim trenować. Ciągle coś się dzieje, a to kontuzja, a to choroba. Jako kapitanowi ciężko jest mi o tym mówić” – przyznała Drop.
Reprezentantka Polski nie ukrywała rozgoryczenia. „Ja nie zagrałam w ostatnim meczu. Przyszła do nas nowa zawodniczka i też jest kontuzjowana. Ciężko jest walczyć, gdy ma się kłody pod nogami. Może podchodzę do tego zbyt emocjonalnie, ale to boli. To po prostu boli” – zakończyła kapitan łódzkiego klubu.
Julia Drop rzuca w tym sezonie średnio prawie 10 punktów na mecz, a do tego notuje najlepsze w karierze ponad 6 asyst. Jej dobra postawa zaowocowała nawet występem w biało-czerwonych barwach. Niestety, póki co nie przekłada się to na wyniki Widzewa, który do tej pory wygrał tylko jedno ligowe spotkanie.
Julka. Nadzieja umiera ostatnia, a co nie zabije to wzmocni. Najważniejsze to przetrzymać ten sezon i uratować BLK dla Widzewa. Wyglądało na to, że ten sezon może być przełomowy, a tymczasem wbijają nóż w plecy. Każdy kto choć trochę jest zorientowany wie co mam na myśli. Tyle obiecywali, klepali po plecach za wynik i progres w zeszłym sezonie i jak do tej pory figa z makiem. Uczciwiej by było gdyby od razu mówili, że nic nie będzie. Miniony sezon był w historii klubu jednym z najlepszych. Pierwsza drużyna 8 miejsce, a drużyna rezerw awansowała na zaplecze BLK. Finał jest taki,… Czytaj więcej »
Julka i tak pokazujesz widzewski charakter i klase .wierzymy że okienku zimowym exmo mienia jakieś będą i tak jesteście dzielne pokazujecie widzewski charakter dużo zdrówka będzie dobrze
Gwoli ścisłości, w poprzednim sezonie Widzew zakończył rozgrywki ligowe na 9 miejscu, a nie na 8. Ósmą pozycję w sezonie 2018/2019 zajęły lubelskie akademiczki.
Słuszna uwaga.
Teraz zauważyłem swój błąd.
Jula, wszystko się ułoży. Trenujcie, dawajcie z siebie wszystko, a wyniki w końcu się polepszą.