Dominik Kun uhonorowany przed sparingiem z Wisłą
6 września 2024, 17:33 | Autor: MichałPod koniec maja, po czteroletnim pobycie przy al. Piłsudskiego, piłkarzem Widzewa Łódź przestał być Dominik Kun. Pomocnik kontynuuje swoją karierę w pierwszoligowej Wiśle Płock, z którą wczoraj łodzianie rywalizowali w sparingu. Wczorajsze spotkanie było okazją do uhonorowania zawodnika.
Odejście Kuna odbiło się w środowisku widzewskim szerokim echem, ponieważ mało który zawodnik mógł się pochwalić takim stażem w drużynie czerwono-biało-czerwonych. Pomocnik spuentował swój pobyt w klubie bramką w ostatnim wyjazdowym meczu minionego sezonu z Radomiakiem Radom. Po odejściu z Widzewa nie miał już okazji do pojawienia się w Sercu Łodzi, nie wliczając pożegnania w sklepie oficjalnym, które cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.
Wczorajsze spotkanie pomiędzy Wisłą a Widzewem było zatem świetną okazją, by przywitać piłkarza w mieście, w którym występował przez długi okres swojej kariery. Przed pierwszym gwizdkiem prezes Widzewa Michał Rydz wręczył Kunowi prezent w postaci pamiątkowej tablicy, okraszonej legendarnym już „Dziękujemy Pan Dominik”. Piłkarz we wczorajszym sparingu spędził na murawie całą pierwszą połowę.
W Widzewie dorobek „Kunika” zatrzymał się na 136 ligowych spotkaniach, w trakcie których strzelił 10 bramek. W dużej mierze przyczynił się tym samym do awansu czerwono-biało-czerwonych do Ekstraklasy i utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Dziękujemy Pan Dominik! 🇦🇹 pic.twitter.com/GAkPk7bvFt
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) September 5, 2024
Dzięki Dominik za 4 lata w naszym Widzewie
Skromny WALCZAK z serduchem prawdziwego Widzewiaka. Powodzenia Dominik.
Odszedł w najlepszym dla siebie i Klubu momencie, nie rozmieniając się na drobne. Bez problemu znalazł pracodawcę na odpowiednim aktualnie dla siebie poziomie. Dzięki za grę dla Widzewa , za pozostawione tutaj serducho, a także , co dziś szczególnie rzadko spotykane, za klasę i kulturę osobistą. To dowodzi, że czasem nie trzeba grać jak Messi by być Panem Piłkarzem. Dla mnie Dominik zawsze będziesz mile widziany ! Jeszcze raz dzięki i powodzenia !
NIE JEDEN CHCIAŁBY TAK GRAĆ Z WIDZEWIKÓW JAK ON
ZOBACZCIE ILE MAMY CIENIASÓW
KTÓŻY DO PIĘT MU NIEDORASTAJĄ