Do Turcji ma polecieć dwudziestu pięciu piłkarzy

Coraz większymi krokami zbliża się rozpoczęcie najważniejszej części przygotowań piłkarzy Widzewa Łódź do startu rundy wiosennej, czyli obóz w tureckim Kargicak. Zgrupowanie to ma być dla podopiecznych Janusza Niedźwiedzia ukoronowaniem pracy i próbą generalną przed ligą. Ma się na nim stawić dwudziestu pięciu graczy.

Widzewiacy wyruszą w podróż już w najbliższy wtorek, podobnie jak w poprzednich latach, samolotem z Berlina. Na miejscu spędzą łącznie półtora tygodnia, w trakcie których rozegrają trzy mecze kontrolne: z ukraińskim Liwym berehem Kijów, gruzińskim Garedżi Sagaredżo oraz innym zespołem zza naszej wschodniej granicy, Inhułciem Petrowe. Cała kadra ma liczyć dwudziestu pięciu zawodników, w tym jeden z Akademii Widzewa. „Do Turcji poleci trzydzieści pięć osób, w tym dwudziestu czterech zawodników. Schowałem jeszcze pieniądze na jednego młodego, więc liczba ta zwiększy się do dwudziestu pięciu, bo ważne, aby młodzież trenowała z pierwszym zespołem” – przyznał na antenie Widzew.FM prezes Mateusz Dróżdż.

Dla kogo znajdzie się miejsce w samolocie do Turcji? Na ten moment kadra pierwszej drużyny liczy dwudziestu siedmiu piłkarzy, wliczając w to przywróconego z rezerw Patryka Muchę. Można więc założyć, że na wyjazd nie załapie się trzech graczy, a nieobecność każdego z nich spowodowana będzie kontuzją. Na pewno wykluczony będzie udział Juliusza Letniowskiego i Filipa Zawadzkiego, prawdopodobnie trzecim będzie zaś Mateusz Michalski, gdyż jego uraz okazał się groźniejszy niż przypuszczano. Pozostaje zatem kwestia tego, kto zajmie miejsce numer dwadzieścia pięć, przeznaczone dla przedstawiciela Akademii Widzewa. Postawilibyśmy na Adama Dębińskiego – bo to on ostatnio najczęściej przebywał na boisku.

Oprócz zawodników, do Turcji poleci też oczywiście cały sztab szkoleniowy, a także nieliczna delegacja pracowników łódzkiego klubu, która będzie odpowiedzialna między innymi za stałe przekazywanie najświeższych informacji z obozu czy zapewnienie transmisji z pierwszego ze sparingów. W Kargicak zamelduje się również pion sportowy, ale tylko na kilka ostatnich dni zgrupowania. „Decyzją zarządu, pion sportowy – dyrektor sportowy Łukasz Stupka, dyrektor skautingu Tomasz Wichniarek oraz ja – doleci do Turcji na cztery ostatnie dni. W klubie mamy za dużo pracy, aby móc spędzić tam więcej czasu” – dodał szef czterokrotnego mistrza Polski.