Dlaczego Widzew trenował na śniegu?
17 stycznia 2018, 17:20 | Autor: RyanMogłoby się wydawać, że z chwilą oddania do użytku ośrodka na Łodziance wszelkie treningowe problemy drużyny Widzewa znikną. Niestety, tak nie jest. Pisaliśmy już, że na razie korzystać można tylko ze sztucznego boiska, a dziś utrudnione było nawet to.
Wszystko za sprawą obfitych opadów śniegu, które dotknęły Łódź w nocy z wtorku na środę. Oczywiście trudno mieć pretensje w sytuacji, gdy problemy stwarza natura, ale na nowoczesnym obiekcie poradzenie sobie z opadami atmosferycznymi nie powinno stanowić większego kłopotu. Rzeczywistość jest jednak inna. Zarządzający obiektem Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie chciał zdecydować się na użycie sprzętu do odśnieżania.
Dlaczego? Okazuje się, że wszelkie tego typu działania, mogące mieć wpływ na nawierzchnię, operator musi konsultować z wykonawcą inwestycji. A to jest w tej chwili niemożliwe – firma Saltex, która budowała ośrodek, jakiś czas temu ogłosiła upadłość. MOSiR nie miał kontaktu z jej pracownikami, więc miał związane ręce. Problemy pojawią się także przy okazji gwarancji czy prac poprawkowych…
Wracając do dzisiejszych zajęć, jest też optymistyczny akcent. Jak informuje widzew.com, ostatecznie MOSiR zdecydował się odśnieżyć murawę bez czekania na sygnał ze strony Saltexu. Dzięki temu w lepszych warunkach mogli ćwiczyć piłkarze z grup młodzieżowych. Czytamy też, że takie działania mają być wykonywane także w przyszłości.
Foto: widzew.com
Czuje ze z ta Lodzianka beda zawsze problemy. Nie mamy cos szczescia w tym temacie
Może zamiast budować to kupić ten obiekt od miasta. O ile nie jest to utopia.
Trzeba Łodzi boiska pod balonem tak jak w innych miastach i problem z zimą z głowy