Dlaczego Widzew musi grać w niedzielę?
20 maja 2018, 12:34 | Autor: RyanWidzew posiada wielu kibiców, nie tylko w Łodzi. Mecze przy Piłsudskiego przyciągają fanów z nawet najdalszych zakątków Polski i dla nich rozgrywanie spotkania w niedzielny wieczór nie jest komfortowe. Dlaczego więc łodzianie podejmą GKS właśnie dziś?
Wielkiego wpływu na ten wybór klub nie miał. Pisaliśmy już, że w rundzie wiosennej wystąpią cztery przypadki, gdy w tej samej kolejce mecze na własnym obiekcie rozgrywają zarówno widzewiacy, jak i ŁKS. Niestety, dla łódzkiej policji zabezpieczenie obu spotkań jest rzeczą niewykonalną, choć w przeszłości wielokrotnie grano w ten sam dzień i nikt nikomu głowy nie urwał. Tym razem mundurowi mieli jeszcze jedną wymówkę – odbywające się w weekend juwenalia.
Trzeba było więc tak ułożyć terminarz, by starcia dwóch drużyn nie kolidowały ze sobą. We wcześniejszych rundach stroną, która najczęściej zmusza była do pójścia na ustępstwa, był Widzew. W klubie w końcu się jednak postawiono, wskazując na logiczne argumenty. Na spotkaniach dotyczących bezpieczeństwa działacze pytali, dlaczego krzywdzone ma być kilkanaście tysięcy kibiców, skoro po drugiej stronie miasta na meczach jest ich raptem kilka.
O dziwo liczby przemówiły i wiosną w trzech przypadkach pozwolono grać przy Piłsudskiego w sobotę, przekładając na piątek lub niedzielę zawody przy al. Unii. Widzewiacy zobowiązali się do organizacji jednego spotkania w niedzielę które przypada właśnie dzisiaj. Trzeba przyznać, że 3:1 to udany układ.
Po meczu z GKS Wikielec zespół Franciszka Smudy jeszcze dwukrotnie pojawi się na swoim stadionie. Najpierw podejmie Polonię Warszawa (26 maja), a dwa tygodnie później Lechię Tomaszów Mazowiecki (9 czerwca). Oba hitowe starcia odbędą się już w sobotę!
a Polonie to nie 26 maja? :)
Mecz z Polonią 26 a nie 28 maja.
Mecz z Polonią 26 maja
Można było zagrać w piątek o 19.10 i to byłby chyba najbardziej dogodny termin dla wszystkich kibiców i mediów.Teraz jednak jest to już musztarda po obiedzie i myśleć o tym trzeba było wcześniej.
Są juwenalia i nikt po wydarzeniach sprzed 14 lat się nie zgodzi na to, aby była możliwość że część kibiców po meczu poszła na Lumumbowo.
Wszystko ładnie pięknie, tylko dlaczego gramy w niedziele tak późno. Kibice z odległych fan clubów będą musieli sobie mecz odpuścić. Chyba, że chcą do domu wrócić w środku nocy a rano wstać do pracy. Pomysł grania w niedziele o 19:10 bardzo chybiony !
Ja ogarnąłem problem,dzieciakom zamówiłem wizytę u ortodonty,żona na państwówce ,więc wzięła wolne ,,na matką z dzieckiem,,wnuczkę zwolniłem z przedzkola a ja ,,pogoniłem,,ze zleceniem w tygodniu na parę dni do przodu i wolne do środy,można?:)Całą ferajną idziemy kibicować ,jak co tydzień!
Nie od początku w tym ,,składzie,,ale już od 32 lat prawie nieprzerwanie (,,żądy cacora)
Ogólnie niedziela nawet lepsza od soboty ale 19:10 zdecydowanie za późno najlepsza godzina 17 by była, żeby nawet nie marnować prądu na światło i kibice by mogli wrócić na luzie do domu.
„Niedziela, godzina 17, pogoda nie dopisuje” to nie jest pora na piłkę ;) Cytując klasyka.
Jak przyjdą mecze w 1 lidze albo ex to dopiero się zdziwicie o której przyjdzie nam rozgrywać mecze.
Wiadomo o której gramy z Polonią?
O 18, jeśli nic się nie zmieni.