Dlaczego Jacenko nie pojechał do Uniejowa?

Radosław Mroczkowski po poniedziałkowym treningu zatwierdził kadrę swojej drużyny na obóz w Uniejowie. Po południu widzewiacy udali się na zgrupowanie, ale na pokładzie zabrakło miejsca dla Ołeksandra Jacenki. Dlaczego?

Brak Ukraińca w kadrze nie oznacza, że w Widzewie zrezygnowali z jego pozyskania. Wręcz przeciwnie. Jak się dowiedzieliśmy, sztab szkoleniowy jest zadowolony z tego, co Jacenko zaprezentował do tej pory. Piłkarz jest widziany w składzie, ale w niedzielę skończył się okres jego testów. Umówiono się, że 19-latek będzie przebywał w Łodzi przez dwa tygodnie, czyli do minionej niedzieli.

Wciąż możliwe jest dołączenie Jacenki do przebywającego na zgrupowaniu zespołu. Trzeba jednak uzyskać zgodę jego klubu, czyli warszawskiej Escoli. Z tego, co usłyszeliśmy, jego powrót co łódzkiej drużyny możliwy jest tylko po osiągnięciu porozumienia na temat transferu definitywnego. Nie wiadomo więc, jak dalej potoczą się losy tej transakcji.

W rozmowie z WTM prezes Escoli Wiesław Wilczyński zaprzeczył, że otrzymał oficjalną ofertę. Takiej można się jednak spodziewać na dniach. Do tej pory Widzew rozmawiał na temat jego transferu nieformalnie. Porozumienie pomiędzy stronami powinien ułatwiać fakt, że za dwa i pół miesiąca kontrakt Jacenki dobiegnie końca. Można więc założyć, że temat jego sprowadzenia zostanie zawieszony, jeśli nie zostanie wypracowany kompromis.

Ołeksandr Jacenko przebywał na testach w Łodzi od 14 stycznia. W sobotę wystąpił w meczu sparingowym z Bronią Radom. Spędził na boisku czterdzieści pięć minut.