„Dekalog Nawałki” wkrótce do wygrania na WTM

29 listopada 2016, 18:53 | Autor:

dekalog_nawalki

Wkrótce na rynku wydawniczym ukaże się ciekawa pozycja, obnażająca kulisy funkcjonowania drużyny narodowej w trackie tegorocznych Mistrzostw Europy we Francji. W Euro 2016 udział wzięło trzech byłych piłkarzy Widzewa.

Poniżej przedstawiamy opis książki, przygotowany przez wydawnictwo „SQN”. Wkrótce na łamach WTM opublikujemy konkurs, w którym będziecie mogli wygrać egzemplarze „Dekalogu Nawałki”! Sprawdzajcie nas w środę!

Reprezentacja Polski bez tajemnic. Marcin Feddek i książka „Dekalog Nawałki”

Marcin Feddek od początku kadencji Adama Nawałki został obdarzony przez selekcjonera szczególnym zaufaniem. Jako jedyny dziennikarz miał możliwość śledzenia zamkniętych treningów kadry, a prywatne rozmowy z trenerem i zawodnikami dały mu dostęp do informacji zarezerwowanych wyłącznie dla członków sztabu. Teraz dziennikarz Polsatu Sport w książce „Dekalog Nawałki” odkrywa przed czytelnikami kulisy reprezentacji, która dotarła do ćwierćfinału mistrzostw Europy we Francji. Prezentujemy przedpremierowy fragment publikacji.

Książka w przedsprzedaży dostępna jest na www.labotiga.pl/158-adam-nawalka oraz www.empik.com/dekalog-nawalki-feddek-marcin,p1131018328,ksiazka-p Od 7 grudnia szukaj jej w salonach Empik oraz dobrych księgarniach w całej Polsce.

Fragment książki:

Obie grupy – ta, którą obserwował Nawałka, i ta pod batutą Zająca – robiły to samo. Głównym zadaniem było zagranie piłki do partnera w taki sposób, aby ten, stojąc blisko linii, mógł ją przyjąć, szybko się obrócić i posłać do następnego kolegi. Cały szkopuł polegał na tym, aby tę piłkę podać w tempie, mocno i po ziemi. Szybko okazało, że z tym prostym elementem nasi kadrowicze mają trochę problemów.

– Panowie, koncentracja, myślimy! – grzmiał Nawałka. – Dynamika i dokładność to jest to, o co nam chodzi!

– Nie graj mu tej piłki do wewnątrz, bo ma na plecach rywala, który zaraz mu ją wybije! – przerywał z kolei ćwiczenie trener Zając, nie bacząc na to, czy źle zagrywał Błaszczykowski, Teodorczyk, czy Krychowiak. Kolejne komendy padały jak z karabinu maszynowego:

– Graj mu ją na zewnątrz, na dalszą nogę, dalej od rywala. Decydująca jest jakość podania! – słychać było kolejne podpowiedzi.

Prawdę powiedziawszy, byłem zaskoczony tymi ćwiczeniami. Zawsze wydawało mi się, że na zgrupowanie kadry przyjeżdżają piłkarze kompletni, z którymi selekcjoner pracuje tylko nad taktyką i stałymi fragmentami gry. Tymczasem Nawałka wrócił do podstaw: podanie, przyjęcie piłki, przekazanie jej w tempo do partnera. Zwracał nawet uwagę na to, czy zawodnicy zagrywali futbolówkę do odpowiedniej nogi. Momentami przypominało to trening juniorów młodszych, a nie reprezentantów Polski! Ale taka była idea – żeby zrobić krok naprzód, trzeba zejść do samych podstaw piłkarskiego rzemiosła. Na przykładzie tych prostych ćwiczeń uzmysłowić kadrowiczom, co będzie podstawą dalszych działań. Bazą, na której wyrosną solidne fundamenty.

– Na poziomie reprezentacyjnym różnicę w meczu robią detale takie jak podanie piłki – tłumaczył po treningu Nawałka. – Szczególnie to ostatnie, decydujące zagranie, bardzo się liczy. Może się okazać, że twój napastnik będzie miał w meczu tylko jedną okazję do zdobycia bramki. Jeżeli dostanie piłkę zagraną źle, nie w tempo, zmarnuje ją, a ty przegrasz mecz. Piłkarze muszą też pamiętać, którą nogę preferuje w grze jego partner: lewą czy prawą. W warunkach meczowych muszą ułatwiać sobie zadanie. Po pierwsze, jakość podania: ona jest decydująca. Po drugie, koncentracja. Tego będę bezwzględnie wymagał od samego początku!

Szybko okazało się, że z tymi podstawowymi elementami piłkarskiego rzemiosła niektórzy kadrowicze mają nie lada problem. Proste – na pozór – ćwiczenia obnażały techniczne braki poszczególnych zawodników. Nie potrafili się odnaleźć ani Teodorczyk, ani Robak – dwaj wyróżniający się w naszej lidze napastnicy. Kłopoty mieli Brzyski, Olkowski i, o dziwo, Sobota, który zawsze jawił mi się jako techniczny wirtuoz. Drobne błędy przydarzały się nawet Błaszczykowskiemu czy Krychowiakowi. Temu ostatniemu brakowało nieco koncentracji, co zresztą Nawałka wytknął mu po treningu. Na tle innych odstawał Lewandowski – różnica w jakości operowania piłką pomiędzy gwiazdą Dortmundu a naszymi ligowcami była kosmiczna. Kiedy cokolwiek zaczynało wychodzić, Nawałka podkręcał tempo. Aż do gwizdka. Z boku wydawało się, że nadszedł moment na złapanie oddechu, na małe pogawędki. Jednak selekcjoner, widząc lekkie rozprężenie, natychmiast reagował:

– Panowie, jak jest gwizdek, to nie stoimy, tylko truchtem do mnie. Omawiamy kolejne ćwiczenie, zmieniamy pozycje i zaczynamy. Pamiętamy o założeniach. Skupienie i koncentracja na każdym podaniu. Aktywnie myślimy i wszystko gramy w tempie.

O książce:

Zajrzyj za kulisy reprezentacji, w której zakochała się cała Polska!

Posłuchaj mowy motywacyjnej Lewandowskiego przed meczem z Niemcami. Stań w tunelu obok Piszczka tuż przed wyjściem na stadion we Frankfurcie. Weź udział w zamkniętej imprezie tuż po wywalczeniu awansu na Euro 2016. Poczuj przeszywającą ciszę w autokarze po porażce z Portugalią…

Marcin Feddek od początku kadencji Adama Nawałki został obdarzony przez selekcjonera szczególnym zaufaniem. Jako jedyny dziennikarz miał możliwość śledzenia zamkniętych treningów kadry i podróżowania wraz z nią, a prywatne rozmowy z trenerem i zawodnikami dały mu dostęp do informacji zarezerwowanych wyłącznie dla członków sztabu.

W tej książce dziennikarz Polsatu Sport po raz pierwszy odkrywa przed czytelnikami kulisy reprezentacji, która dotarła do ćwierćfinału mistrzostw Europy we Francji. Przybliża metody selekcjonera, tłumaczy jego decyzje taktyczne, a także przedstawia, jak od środka funkcjonuje najważniejsza drużyna narodowa w kraju.

Cała Polska żyje jej występami. Teraz masz wyjątkową okazję poznać historię tej reprezentacji!

Autor: Marcin Feddek
Data wydania: 7 grudnia 2016
Cena okładkowa: 39,90 zł
Format: 140 x 205 mm
Liczba stron: 432 tekst i 8 zdjęcia