D. Wojciechowski: „Bartek dosyć długo walczył o to, żeby taki kontrakt podpisać”

2 lutego 2024, 20:26 | Autor:

Na początku tygodnia na antenie RadioWidzew.pl odbyła się audycja „Rozmowy Totalnie Swobodne”. Jednym z jej gości był Dariusz Wojciechowski, czyli agent Bartłomieja Pawłowskiego, który niedawno przedłużył umowę z Widzewem Łódź. O czym mówił?

O nowej umowie Bartłomieja Pawłowskiego

„Generalnie gentelmani o pieniądzach nie rozmawiają. Nie będę podawał żadnych kwot – są one owiane tajemnicą, bo generalnie zawodnicy nie powinni wiedzieć ile zarabiają nawzajem. Mogą wyniknąć z tego jakieś problemy. Bartek dosyć długo walczył o to, żeby taki kontrakt podpisać. Swoją postawą, zaangażowaniem i podejściem do obowiązków jako człowiek i piłkarz, który Widzew ma w sercu, chciał pokazać, że zasługuje na docenienie ze strony kibiców oraz oczywiście prezesów. Tak się stało i Bartek podpisał kontrakt”.

O długości rozmów

„Trochę się one przedłużyły z przyczyn niezależnych od nas. Bartek złapał uraz, do którego trzeba było podejść delikatnie, a żeby podpisać tak długą umowę w wieku Pawłosia, to Widzew też musiał mieć gwarancję, że zawodnik będzie zdolny do wypełnienia tego kontraktu bez dużo większych problemów zdrowotnych”.

Czy były inne propozycje?

„Zapytania o Bartka Pawłowskiego są co okienko. Mniejsze lub większe konkrety, ale zawsze są. Bartek wyjeżdżał już za granicę dwa razy i wracał z określonym skutkiem. On wie, że najlepiej czuje się w Widzewie. Musiałaby pojawić się bardzo konkretna oferta, żeby Bartek miał rozstać się z Widzewem. To jest dobre małżeństwo, które powinno funkcjonować dalej. Jakieś zapytania oczywiście o niego były, ale czekaliśmy do końca, bo wiedzieliśmy, że tutaj się dobrze czuje. Ciężko odchodzi się z zespołu, w którym ma się taką pozycję i takie wsparcie prezesów oraz kibiców”.

Co znaczy marka Widzewa na rynku?

„Ja pamiętam, jak Widzew odnosił sukcesy. Kiedyś to była jeden z najlepszych, o ile nienajlepszy klub w Polsce. W dzisiejszych czasach piłkarze, którzy przychodzą do Widzewa na pewno znają historię i wiedzą, że to jest duży klub, mimo że jest w innym miejscu. To co się dzieje na każdym meczu, to wsparcie kibiców – piłkarze to czują i czasami naprawdę warto przyjść za mniejsze pieniądze do klubu, który widać, że chce się rozwijać, i który idzie do przodu. Serafin na pewno brał to pod uwagę, podpisując kontrakt z Widzewem. Ten klub idzie w dobrym kierunku i jestem przekonany, że wiedzą o tym wszyscy piłkarze będący teraz w klubie”.

Czy Fabryka Futbolu dysponuje dobrym napastnikiem bez kontraktu?

„Niestety wszyscy napastnicy, których reprezentujemy są zagospodarowani (śmiech). Osobiście radziłbym Widzewowi – ale i nie tylko, bo innym klubom też – przyjrzeć się Hubertowi Sobolowi, który obecnie jest liderem klasyfikacji strzelców II Ligi. To jest chłopak, który znalazł w końcu swoją ścieżkę i ma nieprzeciętne umiejętności. Proszę go obserwować, bo może to nie jest zawodnik na tu i teraz, ale na pewno jeszcze zwojuje ekstraklasowe boiska”.

O Akademii Widzewa

„Nie wiem do końca, bo generalnie nie mamy chłopaków, którzy są w strukturach juniorskich Widzewa. Współpracujemy z dwoma chłopakami i wiemy od nich i od trenerów, że ta akademia pnie się w górę. Na początku nie wyglądało to za dobrze. Byłem na jednym meczu juniorów, CLJ U19, kiedy Widzew grał z Zagłębiem Lubin. Znam dosyć dobrze Eryka Praissa, który się mocno rozwija i obiecałem, że na ten mecz przyjadę. Widziałem boiska, na których Widzew trenuje oraz gra i mogłoby to lepiej wyglądać, natomiast nie wygląda to tragicznie. Moim zdaniem – patrząc na najlepsze akademie w Polsce – to od murawy trzeba zacząć, żeby promować swoją młodzież. Obecni młodzieżowcy łodzian to ciekawi zawodnicy, z których Widzew przy odrobinie pomocy starszych kolegów z zespołu może mieć jeszcze dużo pociechy”.

O nowej umowie Serafina Szoty

„Są już prowadzone rozmowy w tej sprawie. Serek miał to nieszczęście, że w momencie zmiany trenera doznał kontuzji i nie udało mu się zaprezentować przed nowym szkoleniowcem. Jego pozycja troszeczkę spadła, bo trener znalazł swoich wybrańców, kiedy Serafin był nieobecny, ale przed kontuzją był absolutnie kluczową postacią bloku defensywnego Widzewa. Zagrał już pierwsze minuty i mam nadzieję, że wszystko będzie szło do przodu. Mamy trochę czasu na rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu. Jesteśmy spokojni, bo Serek na boiskach Ekstraklasy pokazał się z dobrej strony, rozwijał się i miał dobre mecze. Widzew chce rozmawiać o nowym kontrakcie, więc czekamy na odpowiedni moment. Wola ze strony Serafina jest, natomiast wszystko jest po stronie klubu. Czekamy na rozwój wydarzeń”.

Kto najlepiej rokuje z obecnych piłkarzy czerwono-biało-czerwonych?

„Mi najbardziej zaimponował Antoni Klimek. To jest zawodnik, który ma duży potencjał. Zagrał dobry mecz z Lechem, ale w ogóle to jak się prezentuje. Krótko prowadzi piłkę przy nodze, jest silnych na nogach – to są rzeczy poszukiwane teraz na rynku. Nie znam go zbyt dobrze, nie wiem co ma w głowie, jednak na to, co widziałem, mogę powiedzieć, że ma potencjał by stać się klasowym graczem”.

Całą rozmowę z Dariuszem Wojciechowskim możecie odsłuchać TUTAJ.

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Haha
8 miesięcy temu

Co gostek w innym wymiarze siedzi. Wszyscy zawodnicy doskonałe wiedzą kto ile zarabia, to od zawodników najczęściej wypływają właśnie kwoty do kibiców.
Facet ma mentalność typu Januszex, myśli że Terpilowski by przyszedł do Rydza po 100k „bo Bartek ma” xD

Edek z Fabryki Kredek
8 miesięcy temu

Widzew od zaraz potrzebuje snajpera z Fabryki Goli, a nie kolejnego napastnika z Fabryki Futbolu, który, choć ma już prawie 24 lata, to jeszcze nie jest „na tu i teraz”.
Też mi się zdaje, że ten menago, którego pamiętam również jako piłkarza, nieźle ściemnia…

Widzew-Rapid byłem tam
Odpowiedź do  Edek z Fabryki Kredek
8 miesięcy temu

Za późno, my już mamy napastników, tyle, że z fabryki drewna.

3
0
Would love your thoughts, please comment.x