D. Tanżyna: „Nie pomagamy sobie, nie komunikujemy się na boisku”
27 sierpnia 2019, 20:23 | Autor: RedakcjaKomplet minut w Widzewie rozegrał w bieżącym sezonie Daniel Tanżyna. W spotkaniu ze Skrą Częstochowa sprokurował jednak rzut karny, który na szczęście został obroniony przez Patryka Wolańskiego. Po końcowym gwizdku obrońca nie krył rozczarowania.
Jak defensor podsumował porażkę w Częstochowie? „Straszny wstyd, że przegrywamy z zespołem, z którym nie mamy prawa przegrać. Pierwsza połowa była w miarę dobra, stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale to jest piłka nożna i liczą się dwie połowy. A my po przerwie byliśmy już cieniem drużyny z pierwszych czterdziestu pięciu minut. Znowu straciliśmy głupią bramkę, wszyscy inaczej wyobrażaliśmy sobie to spotkanie” – powiedział w rozmowie z WTM.
Wszystkie stracone przez widzewiaków bramki padły po indywidualnych błędach. Tanżyna również to zauważył. „Każda bramka dla rywali to był prezent. Analizowaliśmy już to i nie było gola, gdy przeciwnik nas rozklepał. Sami sprokurowaliśmy sobie te sytuacje. Nie chcę mówić, że wyciągniemy wnioski, bo ile można to mówić, skoro wychodzimy na boisko i wszyscy widzą, jak to wygląda” – wyjawił piłkarz.
W pierwszej połowie sędzia Sebastian Tarnowski uznał, że obrońca faulował w polu karnym jednego z rywali. „Dixon” się z tym jednak nie zgadza. „Według mnie karnego nie było. Powiedziałem do sędziego, że gwiżdże mi już czwartego karnego, bo wcześniej robił to jeszcze w poprzednich klubach. Nie chcę jednak oceniać pracy arbitra, bo zawodników nie powinno to interesować. Chwała Patrykowi, że obronił jedenastkę” – wyznał w wywiadzie.
Według Tanżyny, problemem widzewiaków jest brak komunikacji na murawie. „Stwarzamy sobie problemy w prostych sytuacjach. W przerwie meczu rozmawialiśmy na ten temat. Nie pomagamy sobie, nie komunikujemy się na boisku. Nie wiem, z czego to wynika. U nas co prawda ciężko to robić, bo jest fantastyczna atmosfera i możemy co najwyżej sobie coś sygnalizować, ale i tak musimy poprawić ten aspekt. Było widać, że sobie nie pomagamy” – przyznał piłkarz.
Już w sobotę graczy Widzewa czeka mecz z liderem II ligi, Stalą Rzeszów. Jedynym celem łodzian jest zwycięstwo. „Nie możemy załamywać rąk, musimy wygrać w sobotę. Nie ma innej opcji. Tylko zwycięstwo nas interesuje” – zakończył Daniel Tanżyna.
Z taką grą to żeby tylko 0-3 było a nie więcej
Myślisz że pisząc w ten sposób pomagasz drużynie?
Ale Grzesiek. Kurde. Płacę kasę za karnety, kupuje transmisje albo jeżdżę czasami na wyjazdy i tu nie chodzi o porażki tylko o styl. Chce obejrzeć z satysfakcją gra mojego kochanego klubu i mimo porażki powiedzieć sobie „zarabiscie walczyli” a tu jest piach.
z drugiej strony – wyrażając bezwarunkową akceptację takiego stanu rzeczy, myślisz, że przyczyniasz się do zwiększenia motywacji po stronie „piłkarzy”?
Kolego im nic nie pomoże a prawdę trzeba mówić i pisać. Oni nie zasługują na dobre słowo i tyle.
Ja wierzę, że wygrają. Jeśli nie to Kaczmarek Out.
Na kim, jak nie na liderze się przełamać… :-D
Gdy Wolanski odchodzil z Widzewa to kto macil w szatni? On co juz tego nie pamietacie? Ile bylo wpisow na forum i w komentarzach, tez nie pamietacie. Powiecie A KIEDY TO BYLO, ale bylo. Powiecie ze pieprze glupoty ale tak bylo ci co sa dlugo to wiedza. Czyzby znowu ta sama klita? Jedno mnie ciekawie. Ok Prezesa juz nie ma nastapilo znana ale to co w Zarzadzie nie wiedzieli ze linia pomocy jest do dupy? Kristo odstrzelony ale dzieki niemu byla przewraca bo jako jedyny potrafil zapier…. z za 16. Kazik mial ale i lepsze momenty a czasem Pilkarz Meczu.… Czytaj więcej »
Analfabetyzm wtórny?
To prawda, pitolisz głupoty.
Nie masz dowodów dot. celowego mącenia w szatni a jedynie zbudowaną w zagotowanej głowie teorię.
Antek z MON ponoć szuka zdolnych baśniopisarzy.
Piłeś? Nie pisz. Jest taka zasada w internecie.
Świder u Nas nic nie grał ,był słaby na maksa.Skoro strzela w Resovi to znaczy ,że nie mógł udźwignąć presji Widzewa .Nie ma czasu czekać aż się obudzi .Szkoda ,że Kita tak szybko kontuzja był piłkarzem wyróżniającym ciągnącym grę .
pani prezes halo! tu kibice Widzewa oczekujemy jakiegoś komentarza lub reakcji na poczynania naszego klubu i trenera!
Ty tak poważnie?
Czy oni te swoje wypociny odbijają na ksero. Który to ja już raz to słyszę. A na boisku jak było, tak jest jeszcze gorzej.A swoją drogą, to jak macie brak komunikacji to pogadajcie z kibicami RUCHU, ostatnio skroili kałesą megafon. Może wam pożyczą.
Ja rozumiem, że każdy chce wiedzieć co się dzieje w klubie, ale jak czytam wypowiedzi naszych hmm graczy to mnie skręca. Może lepiej pisać ile piw sprzedaliśmy, ile potrzebnych autobusów na odwiezienie kibiców, cokolwiek byleby już nie czytać usprawiedliwień piłkarzyków.
Jakbym słuchał amatorów. Na takim poziomie to wypada umieć komunikować się. boją się do siebie odezwać? trzeba dać im pójść do klubu go go to na murawie będą się komunikować na wzrok :)
Płaczki zachowujecie się jak stare baby… Gdzie Wy wszyscy jesteście jak trzeba na wyjazd jechać bo nigdy 16tyś nie było chętnych… Może spróbujcie wesprzeć drużynę w tych ciężkich chwilach a nie wywołujecie presję… „kopanie leżącego” sprawia Wam przyjemność? Zmobilizujcie ich lepiej w tych swoich komentarzach bo Waszego płaczu mam gorzej dosyć niż tej gry. Walczysz Widzew walczysz!
A ty pewnie wspierasz drużynę na wyjazdach,za to po sezonie rozbierasz z koszulek?
Brawo kibice sukcesu. Ja rozumiem krytykę, ale nie mieszanie ludzi z błotem. Czasem sukces rodzi się w bólach, ale wielu z Was żyje wciąż latami 80-90 wielkim Widzewem i mam wrażenie że zakłamujecie rzeczywistość. Jest jak jest i można mieć nadzieję że będzie lepiej, bo będzie lepiej!!! Na zachodzie do którego powinniśmy dążyć trener pracuje latami (z wyjątkami) u nas Ferguson przy swoich wynikach popracował by pół roku, a w MU stał się legendą. Wykażmy się cierpliwością i może zdejmijmy trochę tej kibicowskiej presji z piłkarzy. Wiem wiem zaraz będzie tu jest Widzew tu trzeba zapier… ok, ale może tu… Czytaj więcej »
Ale gadanie…na wiosnę podobnie Dixon nawijałes i co? Jesteś jednym ze starszych i tych bardziej doświadczonych, to ustawiaj i drzyj się z tylu chociaż. Jak odbierasz piłkę, to nie machaj łapami, bo grasz na styku faulu, a bonuccim to ty nie jesteś.
Ogarnijcie się, opierdolcie nawzajem, napijcie wódki, wywalcie mąciwodów jeśli tacy są i do dzieła, póki jeszcze jest czas.
Problemem jest ,że tych mąciwodów to jest że 20-tu a tylko 2-3 piłkarzy – MR9,Kita i oby Możdżeń
Nie ma się co dziwić ta drużyna nie ma liderów.Obroną powinien kierować jeden ze środkowych obrońców albo bramkarz.W drugiej lini to samo ,ale kto ma kierować jak sprowadzamy zawodników którzy nigdy nie byli liderami w swoich klubach tylko tymi którym inni krzyczeli co maja robić.
Komunikację na boisku,też można sobie wypracować.Niech wam trener Kaczmarek zaordynuje wspólne porozumiewanie się podczas odtwarzania fonii z naszych kibicujących trybun i szybko opanujecie ten temat.Kilka takich treningów powinno wystarczyć do tego,żebyście wiedzieli jak się macie komunikować przy siedemnastotysięcznej publice.Tylko weźcie się w garść i grajcie wszystkie piłki,nawet wybijając je na rogi,czy auty,aby tylko zapewnić bezpieczeństwo swojej bramce,bo tak tracimy wszystkie głupie gole..
Wg. Tygodnika Piłka Nożna przy typowaniu wyników, w meczu Widzew Stal rzeszów widnieje 2.Dziękujemy wam piłkarze, ze jesteśmy pośmiewiskiem piłkarskiej polski. Nie brakuje wam komunikacji tylko charakteru woli zwycięstwa za wszelką cene. Fizycznie tez wyglądacie juz drugą runde bardzo słabo. To chyba nie wina kolejnych trenerów. Bo wydaje mi się, ze to nie tylko trening i mecz tylko jak sie prowadzicie pomiędzy. A kibicom przypominam, ze w 1składzie w meczu w Częstochowie grało 8piłkarzy z rundy wiosennej. I w ogóle jak czytam wywiady analizy co było nie tak to zejdzcie na ziemię to jest 3poziom rozgrywkowy kopni leć i walcz.
Zupełnie straciłem serce dla tej drużyny. Niby się łudzę że w końcu się przełamią i zaczną grać jak należy, ale obawiam się powtórki z poprzedniej rundy. 1 nieudany mecz i siadają psychicznie ci nasi gracze. Miało być golenie frajerów, a to nas golą, aż trociny lecą… Ich ostatnia szansa w sobotę, nie chcę nawet sobie wyobrażać co się wydarzy gdy to utopią…
WIDZEW w sercu nosisz.
To tak jak byś Miłość życia odrzucił
Problemem jest nie brak komunikacji – to tylko wymówka – ale brak umiejętności –
Czyli nie komunikujecie się na boisku bo w drużynie jest………świetna atmosfera? Kurwa, to był żart????? I właśnie Daniel powiedział to co jest najprawdziwszą z prawd. U Nas panuje zbyt rodzinna atmosfera, nikt do nikogo nie krzyknie na boisku bo to byłby nie takt, pizdy bezjajeczne, nie zapowiada się, że będzie lepiej, równia pochyła panowie piłkarze was czeka
Chodziło o to, że u nas na stadionie ciężko się komunikować, jak dopinguje kilkanaście tysięcy gardeł – to ta świetna atmosfera. Ale to żaden argument, bo w takiej Częstochowie raczej nikt ich nie zagłuszał. :p
Jakos innym drużynom nie przeszkadza to w sprawnej komunikacji. Jak stoją 2m obok siebie, to musza się słyszeć, ale widac ze maja ciche dni nasze dziewczyny…
Jestem ciekaw czy w meczu ze Stalą Rzeszów, będzie taka sportowa złość w piłkarzach, wygramy za wszelką cenę, nawet jak będzie trzeba murawę zjeść.
Ty i tuzyniecki nie pasujecie to proste
Juniorzy lepsza mają komunikację
A przede wszystkim
AMBICJĘ!!!
Panowie piłkarze to że na boisku musi być komunikacja to wiedzą juniorzy
Problem z komunikacją w dobie naszych czasów??!! Panowie, no nie wiem co podpowiedzieć, może GADU-GADU, ICQ, MiRC, IRC, MS_CHAT (wiem to bardzo stare programy ale może coś drgnie). Może komunikujecie się na otwartej grupie na Messengerze (to ją zablokujcie bo chłopaki z przeciwnych drużyn was podczytują). Może pogadajcie z Panią Prezes by kupiła mocniejsze baterie do mikroportów, lub zmieniła firmę kurierską przekazującą informacje (kurierzy może za wolno między Wami biegają…). Kurcze, a może brak komunikacji wynika, że macie wobec siebie jakieś zobowiązania finansowe i unikacie kontaktu? To się w końcu dogadajcie (jakieś raty czy co? jak pensje takie marne…). Chociaż… Czytaj więcej »
Jednym słowem ten team nie jest zespołem tylko każdy gra swoje skrzypce.
O i tu znany od dawna problem dyrygenta im potrzeba takiego z jajami. Liczyłem na Robaka ale on przez to się rozdrabniacz i często brakuje go tam gdzie powinien być pod bramką.
Dixon my wszyscy widzimy że Wy sobie nie pomagacie i nie komunikujecie się na boisku. Tylko proszę wytłumacz mi dlaczego??
Znaczy, że nie mogą się komunikować , bo My , Kibice, za głośno dopingujemy i gardła zdzieramy? Qrwa, większej bredni nie słyszałem. Biedni ci Piłkarze z MU, Barcelony, Bayernu… stadiony po 80 tys , pełne, z dopingiem. Ten huk nie pozwala im żyć …a… czekaj…Oni nawet przypadkowo LM wygrali, mimo takich wrednych Kibiców co japy drą dopingując…
W drugiej połowie to oni byli cieniem cienia. Niech nie próbują nawet udawać, że oni cokolwiek grają.
To przejdźcie na migowy.
Ja nie wiem.Czy tak trudno to zauważyć to każdemu trenerowi z ostatniego roku ,którzy prowadzili nasz klub ,ze Wolański ,Radwański i Zieleniecki ciągną nas w dół .Oni są pierwsi do odstrzału ,a to że trener gra bez taktyki z cofniętym Robakiem ,Mąką który ma siły na 20 minut i walecznością Wolsztyński na 10 min to swoją droga .
No tak z ciekawości czemu mój koment się nie ukazał Złamałem jakiś regulamin czy co.? Może z łaski swojej jakiś moderator odpowie