D. Tanżyna: „Musimy skupić się nie na celu, a na drodze do niego”
22 lipca 2019, 10:41 | Autor: MartynaZa widzewiakami ostatni mecz kontrolny przed inauguracją rozgrywek II ligi. Choć wygrali z Wartą Sieradz aż 9:2, to ich gra w obronie pozostawiała wiele do życzenia. Po spotkaniu porozmawialiśmy z jednym z defensorów, Danielem Tanżyną.
– Jakie masz odczucia po sparingu?
– Cieszą wynik oraz fakt, że padło wiele goli. Już w pierwszej połowie ten worek z bramkami mógł się rozwiązać. Przed przerwą skuteczność trochę szwankowała, ale po zmianie stron już wszystko było okej.
– Straciliście dwa gole w krótkim czasie.
– I to jest minusem tego sparingu. Straciliśmy dwie bramki, jedną po rzucie karnym, drugą po akcji. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski, bo takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w przyszłości.
– Za kilka dni rozpocznie się nowy sezon. Jak nastroje?
– Mam nadzieję, że w Wejherowie będzie powtórka z pierwszego meczu tej wiosny. Powrót po przerwie zimowej także zainaugurowaliśmy w tym mieście. Wygraliśmy mecz. Liczę na to, że będzie tak samo, że będzie dobrze.
– Nie pytam o cel, bo wszyscy wiedzą, jaki on jest.
– Teraz musimy skupić się nie na celu, a na drodze do niego. Gdy pokonamy tę drogę, powinniśmy ten nasz cel osiągnąć. Z pokorą, wykonaną dobrą pracą i z pewnością siebie jedziemy do Wejherowa.
– W wywiadach podkreślałeś, że zostałeś tu, aby naprawić to, co się popsuło. Masz jakieś obawy?
– Nie mam. Jestem zbudowany tym, jak to wszystko teraz wygląda i funkcjonuje. Przyszli do zespołu doświadczeni zawodnicy. Tworzy się coś naprawdę dobrego. Mamy kolektyw fajnych ludzi, którzy się lubią i spędzają ze sobą czas.
– W końcu tworzy się drużyna?
– Tak i mam nadzieję, że będzie to miało przełożenie na boisku, będziemy punktować i osiągniemy to, na co wszyscy liczymy.
Rozmawiała Martyna
Tylko nie popychać rękoma we własnym polu karnym
Bardzo pomocne w osiągnięciu tego celu będzie posadzenie na ławce Zielenieckiego, żeby nie strzelał baboli, no i jeszcze Radwański powinien na ławce przemyśleć czy faktycznie chce mu się grać czy tylko mu się zdaje że ma ochotę do gry.
Zieleniecki niestety strasznie irytował swoją grą we wszystkich sezonach, ta toporna koordynacja ruchowa, bo z tego tworzą się jego babole. Naprawdę nie wiem z czego wynika fenomen jego pewnego wstawiania do pierwszej jedenastki…
co takie wywiady wnoszą ? Wszystko i tak zweryfikuję boisko, powinno być łatwiej niż przed rokiem, kadra mocniejsza a rywale wydają się słabsi.
A moim zdaniem rywale są mocniejsi i będzie to najsilniejsza 2. liga w historii.
w poprzednim sezonie była silniejsza
„W poprzednim sezonie silniejsza”-żartujesz? Gdy Widzew po 10 remisach z rzędu (10 pkt. w 10 meczach)nadal miał realne szanse na awans ( wystarczył wygrać u siebie z Grudziądzem)? To był wyścig ślimaków specjalnej troski. Zresztą boisko nam wkrótce pokaże jak jest.
Możecie się skupiać na czym chcecie. Macie tylko awansować
jestem tego samego zdania :-)