D. Tanżyna: „Jak się uczyć, to od najlepszych”

24 czerwca 2019, 17:03 | Autor:

Daniel Tanżyna jako jedyny zaliczył w sobotnim meczu sparingowym z Lechem Poznań pełne 90 minut. Po zakończeniu spotkania porozmawialiśmy z nim chwilę na temat tego starcia, a także jego przyszłości w Widzewie.

– Pierwsze koty za płoty?

– No tak. Nie oszukujmy się, zagraliśmy z Lechem Poznań, czyli czołową drużyną w Ekstraklasie. Widać było różnicę, ale moim zdaniem w pierwszej połowie nie była ona aż tak duża, jak można się było spodziewać. Próbowaliśmy wyjść spod pressingu, tworzyliśmy sytuację, jak choćby Przemka Kity, który trafił w słupek. Pożyteczna gra kontrolna i pożyteczna lekcja.

– Po przerwie, gdy na boisko weszli dublerzy, rywale byli wyraźnie lepsi.

– To prawda, Lech poczuł krew. Nasza jakość spadła, dlatego przewaga poznaniaków była zdecydowana. Szkoda mi tylko tej straconej pierwszej bramki, która padła po rykoszecie. Cóż, jak mawiał klasyk – pozostaje wyciągnąć wnioski.

– Dla was był to pierwszy tego lata tak wymagający sprawdzian z „żywym przeciwnikiem”.

– Tak, trzeba było się sporo nabiegać. Ale tak naprawdę pod wodzą Zbigniewa Smółki od początku ciężko pracujemy, treningi nie są lekkie. To dobrze, bo po to się człowiek stara w okresie przygotowawczym, by owoce zbierać w trakcie sezonu ligowego. Praca zawsze się obroni.

– Można po tym starciu wyciągać jakieś głębsze wnioski?

– Uważam że nie. To dopiero początek przygotowań i wyniki nie są najważniejsze. Oczywiście, one są ważne, zwłaszcza dla mnie, bo mam takę mentalność, że zawsze chcę wygrywać i każda porażka, nawet sparingowa, mnie boli. Ale ten mecz był dla nas i dla trenera, by pewne rzeczy sprawdzić. Chcemy, by nasza gra wyglądała jak najlepiej, a jak się uczyć to od najlepszych.

– Przy kilku nazwiskach pojawiły się znaki zapytania. Wobec twojej osoby raczej nie ma wątpliwości czy zostajesz w Widzewie?

– U mnie jest wszystko jasne. Dostawałem tego lata telefony z innych I-ligowych klubów, ale uciec gdzie indziej i to wszystko zostawić byłoby najprostszym rozwiązaniem. Jednak jestem takim człowiekiem, że się nie poddaję, dlatego postanowiłem zostać. Zgodziłem się na obniżkę kontraktu i jedziemy dalej!

Rozmawiał Ryan

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Andirts
5 lat temu

Brawo Daniel! To jest podejścia godne pochwały

Tomek 66
5 lat temu

Daniel, twoja jakość musi wzrosnąć. Wiosną byłeś słaby.

Drozd33
5 lat temu

Wierze,ze bedzie gral lepiej niz na wiosne.Ale po takiej rundzie-kolejka pierwszoligowcow to brzmi jak smieszny zart:-) Ma taka kase w Widzewie,ze malo kto mu w 1 lidze tyle zaplaci z taka gra,ale juz wieksze tuzy potrzebowaly dluzszego okresu aklimatyzacji

Krzysztofpiastòw
5 lat temu

Wiosną zawiedli ci na których najbardziej liczono, Michalski, Kristo ( ja nie liczyłem), Tanżyna, Radwański, wypadł Gutowski.
Poza Wolsztyńskim nikt nie wyróżniał się. Celna uwaga na widzewiaku- wygraliśmy o 2 mecze więcej w sezonie od zdegradowanej Siarki……

luki luki
5 lat temu

szacun daniel dla ciebie za takie podejscie jedziemy dalej oby do celu

Marcin Teodor
5 lat temu

„uciec gdzie indziej i to wszystko zostawić byłoby najprostszym rozwiązaniem”
Co miał na myśli autor tych słów? Dziwne…

Marcin Teodor
Odpowiedź do  Marcin Teodor
5 lat temu

OK podpowiem – źle mu w Widzewie, słabo mu płacą, atmosfera kiepska – ale litościwie zostanie i się poświęci.
Ludzie nie widzicie, że to kolejny Mąka(ściemniacz) rośnie!

5 lat temu

Brawo za ambicje ale równoczesnie wracaj chłopie do formy jaką prezentowałes w Tychach bo u nas wiosną było cieniutko.

Rafal
5 lat temu

Faktycznie słabo, nawet powiem że tragicznie, ale do kibiców podchodził po słabym meczu, ma charakter, mam nadzieję że zacznie grać na swoim poziomie, bo przyjęcia piłki i rozkojarzenie katastrofalne..

Rafal
5 lat temu

No ale presja i oczekiwania kibiców.. Bardzo bardzo duże.. Może zjebki były czasami niepotrzebne, ale zjebek by nie było jakbyśmy widzieli że piłkarze jeżdżą na dupach, że jest zaangażowanie na sto procent.. Tego brakowało, i za to w głównej mierze były zjebki, nie za umiejętności.. I za pyche, „bo na pewno awans będzie”,, i co..

Rafal
5 lat temu

I jak Pan piłkarz Michalski kończył mecz z nienaganną nażelowaną fryzurą, czysciutki, to chuj mnie strzelał, mimo wszystko życzę mu fajnego i miłego grania w Radomiaku..jak by miał troszke więcej zadziornosci, ambicji mógłby zrobić fajną karierę.. Zresztą teraz nie tylko do niego pieje, czy ktoś słyszał żeby nasi piłkarze zostali po treningu? Coś próbowali podszkolić? Piłka nożna to nie jest praca, to jest pasja, coś co się kocha..

Tiago
5 lat temu

Daniel nic na wiosnę poza bramką więcej nie pokazał.Jeszcze będziemy żałować odejścia Sylwka.

Roman
5 lat temu

Popularny Tażan zrozumiał że warto dobrze kopać w piłę to się opłaca.

13
0
Would love your thoughts, please comment.x