D. Świderski: „Udowodniłem, że potrafię strzelać gole”
31 sierpnia 2019, 12:05 | Autor: KamilJednym z największych wygranych początku sezonu w II lidze jest Daniel Świderski. Były napastnik Widzewa zdobył już cztery bramki i został prawdziwą gwiazdą Resovii. Na portalu „Łączy nas Piłka” właśnie pojawił się wywiad z nim.
Jak piłkarz tłumaczy swoją eksplozję formy? „Udowodniłem przede wszystkim kibicom, że potrafię to robić. Bo ja sam wiedziałem, że umiem strzelać gole. Byłem wręcz tego pewien. W moim przypadku była to kwestia zaufania trenera i regularnego grania. Nie powinno być tak, że po jednym słabszym występie szkoleniowiec od razu sadzał mnie nie tyle na ławkę, co od razu odsyłał na trybuny” – powiedział Świderski.
Napastnik tłumaczy, że w Widzewie nie trafiał do siatki regularnie głównie przez to, że nie dostawał szans gry. „Mało bramek w Widzewie było spowodowane raczej tym, że nie grałem regularnie, a nie taktyką zespołu. Czuję dużą satysfakcję, że teraz trafiam. Od pięciu spotkań wychodzę w podstawowym składzie i są efekty. To mnie napędza, by strzelać kolejne i pomóc w realizacji celu drużyny” – stwierdził w rozmowie.
Świderski zdradził, że nie ma pretensji do żadnego z trenerów łodzian. „U trenera Smudy grałem właściwie przez całą jesień, ale potem tydzień przed rozpoczęciem rundy wiosennej złamałem rękę i długo nie mogłem wrócić do formy. Trener Mroczkowski uznał, że nie nadaje się do pierwszej drużyny. To był jego punkt widzenia, musiałem to uszanować i dalej robić swoje. Nie gniewałem się, trenowałem i strzelałem bramki w okręgówce. Nie miałem sobie nic do zarzucenia” – wyjawił piłkarz.
Jak 24-latek ocenia swój pobyt w Widzewie oraz fakt, że odszedł z klubu? „To były naprawdę fajne dwa lata. Trochę żałowałem, ale potrzebowałem nowego impulsu. Chciałem coś zmienić i z perspektywy wygląda na to, że zrobiłem dobry ruch” – zakończył Daniel Świderski.
Pełną treść wywiadu znaleźć można TUTAJ.
Sympatyczny Pinokio. W Widzewie nie strzelales bo Widzew gra atak pozycyjny a trzeba przy nim coś więcej niż biegnąc jak koń z zamkniętymi oczami. Sorry ale trzeba umieć spojrzeć prawdzie w oczy. Pamiętam że miałeś kilka setek i ci się gacie zatrzesly. W małych klubach gdzie ciśnienia nie ma to się gra. W Widzewie trzeba mieć jaja i chłodna glowe
Może naszym błędem jest to że uważamy się za nie wiadomo kogo (jesteśmy tylko II – ligowym zespołem) przez co wywieramy presję na każdym grajku i przez to gacie im się trzęsą jak to ładnie napisałeś?
Sądzę,ze sporo w tym prawdy.
Dobre! W samo sedno!
Rozumiem też, że jak Świderski takich posranych w Widzewie jest całe mnóstwo poza Kitą, Robakiem i mam nadzieję Możdżeniem. Na razie najwięksi zesrani to stoperzy. Żaden nie na miarę Widzewa. Gdzie tam im do Władka Żmudy, Janasa, Grębosza, Wójcickiego, Łapińskiego. Lata świetlne.
Przypomnijcie mi kto strzelił dwie bramki zapewniające nam awans do drugiej ligi – Świderski czy może ,, p……y Tomek 66″. Z taką kulturą człowieku nie nadajesz się nawet do komentowania gry B klasy a co dopiero WIDZEWA.
Ty naprawdę widzisz w Widzewie jakikolwiek atak pozycyjny? Widzew nie umie na tą chwilę grać ani atakiem pozycyjny ani z kontry o czym świadczy fakt że nie umiał i nie umie prowadzenia utrzymać i podwyższyć.
Największą bodaj bolączką jest to,że nie umiemy wykorzystać żadnego z chyba ponad pięćdziesięciu kornerów które mieliśmy w dotychczas rozegranych spotkaniach. To jest kryminał. To trzeba trenować do bólu a nie po godzinie dziennie To powinno być co najmniej 4-6 goli. Aż się prosi zawołać Sylwek wróć.
Oby się dziś nie okazało że te jaja i chłodna głowa to nasz problem a Świderski bez tego strzeli nam kilka bramek …
Ja bym go nie krytykował. W Widzewie nie strzelał bo miał mało sytuacji. Widzew w II czy III lidze powinien stwarzać 10 setek na mecz – wtedy Świder byłby królem strzelców.
I dla tego walnie dziś bramkę by takie osoby jak ty pamjętały do końca życia jak traktować z szacunkiem byłych pracowników Widzewa,którzy wkładali serce w ten klub.
Dzis nie strzeli na pewno bo jest zawodnikiem resovi a nie stali Rzeszów.
@ Karamboll
To może było mając graczy o określonej charakterystyce układać taktykę pod nich a nie mieć pretensji że nie grali tego czego nie umieli?
Właśnie. Popieram Karambola.
Lubię Cię Świder. Zapamiętam Ci tę bramę dającą awans, ale serio?? Jakbyś naprawdę umiał strzelać bramy to przez te dwa lata pomógłbyś nam dużo więcej. Przychodziłeś jako król strzelców tak? czy tam gość z b.dużą ilością bramek strzelanych. I co? ile wynosi Twój dorobek w Widzewie przez cztery rundy? Zgasłeś jak świeczka na wichrze. widać niezbyt chyba umiesz strzelać. Ale dobrze Ci życzę. Powodzenia gdzie indziej
karambol Jaki my gramy atak pozycyjny ??? Gdzie ty u nas coś takiego widział ? Nawet bronić nie potrafimy,a co dopiero atakować.
A może i kibice Widzewa powinni TEŻ czasem zachować trochę bardziej chłodne głowy (albo realizmu – bo wielu cały czas nie rozumie w ktÓrej lidze gra obecnie RTS). ,,Karambolla” dotyczy to na pewno.
Qrwa jego mać
Ja wiem, że to nie jest Wielki Widzew, ale nie mamy prawa zadowalać się jakimiś minimalizmami. Było głośno zapowiadane przed sezonem gramy o awans i w tej lidze jesteśmy przez sezon i kto tego nie rozumie niech spada i dopinguję gryf wejcherowo na przykład a nie Widzew. I mimo wszystko nie wyobrażam sobie braku awansu bo to będzie taka rozpierducha, że już się nie podniesiemy, a dużo osób odbędzie podróż jednokołowym pojazdem budowlano-ogrodniczym i to z one way ticket w ręku.
Daniel z całym szacunkiem, ale szału na boisku to nie robiles.
Nie obrażajmy naszych byłych zawodników tym bardziej że Świder coś nam załatwił (awans) i był nielicznym któremu chciało się grać
Jestem pod wrażeniem, niebawem czołowe kluby Europy będą o Ciebie chłopaku zabiegać…szkoda tylko że nie zabrałeś ze sobą niektórych kolegów bo oczy szczypią jak się nadal patrzy co sobą reprezentują, powodzenia i nigdy już do Widzewa nie wracaj.YNWA
Udowodnisz jak zostaniesz królem strzelców tej ligi także nie krzycz po 6 meczach.
Dobrze niech strzela tylko gdzie on tam polazł. W dupe dzika
A czemu nie strzelałeś jak grałeś w Widzewie?!!!No tak nie musiałeś szaleć,bo pieniążki byly na czas i to dużo większe!
Świderski ma nosa do bramek ale jego problemem jest gra w ataku pozycyjnym, dyscyplina taktyczna, technika użytkowa i presja jaka jest u nas na każdym kroku. To jak dał się sprowokować Rachwałowi i wyleciał z asem kier, idealnie podsumowuje jego przygodę w Widzewie.