D. Świderski: „To dla mnie nowość, że kibice skandują moje nazwisko”

21 sierpnia 2017, 19:48 | Autor:

Daniel Świderski znów dał bardzo dobrą zmianę. W sobotnim meczu z Wartą Sieradz mocno pracował w ofensywie, a w nagrodę mógł cieszyć się z premierowej bramki w Widzewie. Czy trafienie na 3:0 przybliży silnego napastnika do pierwszego składu?

Król strzelców III ligi z poprzedniego sezonu nie krył radości z premierowego trafienia w nowych barwach. Podkreślał też, że miło było usłyszeć swoje nazwisko, wykrzyczane przez 16 tysięcy widzów. „W Ełku zacząłem strzelać od 10. kolejki, a udało mi się nastrzelać trochę tych bramek, także myślę, że w Widzewie aż tak długo na premierowego gola nie czekałem. Jestem zadowolony, fajnie strzelać dla takiego klubu. Dla mnie to coś nowego, że kibice skandują moje nazwisko. Mam nadzieję, że nie ostatni raz” – powiedział z nadzieją.

Czy Świderski powtórzy wyczyn sprzed roku i po raz drugi wywalczy koronę najskuteczniejszego? „Oby to poszło w tym kierunku. Dla mnie głównym celem jest jednak wywalczenie miejsca w pierwszym składzie. Jak już przekonam trenera do swojej osoby i będę miał więcej czasu na boisku, to bramek powinno być więcej. Decyzja należy do niego. Ja głowy w piasek nie chowam, jestem gotowy do ciężkiej pracy” – zapewnia napastnik Widzewa.



Popularny „Świder” wskazywał, jak duże znaczenie dla losów sobotniego meczu miała bramka strzelona przed zejściem na przerwę. „Dzięki temu wyszliśmy na drugą połowę pewniejsi i szybko strzeliliśmy na 2:0. W pierwszej połowie też okazji nie brakowało, ale nie było szczęścia. Więcej mieliśmy go w obronie, bo napastnik Warty źle się zachował w swojej 100% sytuacji. Mógł zagrać do kolegi, a ten miałby przed sobą pustą bramkę. Gdyby strzelili, nie wiadomo, jak ten mecz by się potoczył. Broni byśmy nie złożyli, ale byłoby trudniej” – przyznał uczciwie widzewiak.

Przed drużyną stoi teraz trudniejsze zadanie – wyjazd na mecz z Sokołem Aleksandrów Łódzki, który jest liderem tabeli. „Nie ma co traktować tego w kategoriach wyjazdu do lidera, bo za nami dopiero trzy kolejki. Po dziesięciu będzie można mówić, kto jest liderem. Sokół dobrze odpalił, ale jedziemy do niego po swoje. Mamy wygrywać mecze bez względu na to, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Na pewno trudniej gra się poza domem, ale gramy w Widzewie, więc musimy wygrywać zawsze” – zaznaczył Daniel Świderski.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x