D. Myśliwiec: „Zawsze chcemy grać na swoich zasadach”

26 lipca 2024, 13:45 | Autor:

Już w sobotę pierwszy mecz tego sezonu w Sercu Łodzi rozegrają piłkarze Widzewa Łódź. Dziś na stadionie przy al. Piłsudskiego odbyła się przedmeczowa konferencja, której gościem był trener Daniel Myśliwiec. Co szkoleniowiec miał do przekazania przed meczem z Lechem Poznań?

O nastrojach po meczu ze Stalą

„W szatni nie było sielankowo. Trzeba skupiać się na pozytywnych rzeczach, dlatego ja na szybko wypunktowałem pozytywne aspekty, ale zwróciliśmy też uwagę na sytuacje, na które nie możemy sobie pozwolić. W szatni nie widziałem osoby, która byłaby zadowolona z wyniku. Zawsze chcemy grać na swoich zasadach i za trzy punkty – to się nie zmieni”.

O znaczeniu kontrataków w meczu z Lechem

„W naszej tożsamości bardziej skupiamy się na pressingu. W teorii piłkę powinniśmy odbierać wyżej i z tych momentów w odbiorze wysokim robić użytek. Jeśli chodzi o szukanie zwykłych kontr, to takiego scenariusza raczej nie zakładam, ale oczywiście może on być wypadkową jakichś fragmentów meczu. Jeśli będziemy pressować tak dobrze, jak ze Stalą, ale lepiej wykorzystywać momenty do kontry przy odbiorze wysokim, to na pewno powinno być to naszym autem”.

O obronie

„Będziemy bronić strefowo, jak zwykle – nie wyrzekamy się tego. Przy dobrej presji na piłkę, wbiegnięcie rywala z drugiej linii nie powinno być dla nas problemem. Taki scenariusz został przez nas zaznaczony w trakcie prezentacji strategii i kluczowych momentów w obronie. Musimy nie tylko skupiać się na Ishaku, ale mieć z tyłu głowy, że zza jego pleców może wbiegać Kozubal”.

O ewentualnym wcześniejszym zdjęciu Kozlovskiego w meczu ze Stalą

„Nie miałem takiej myśli i byłem przekonany, że będzie dobrze. Jako drobne usprawiedliwienie mógłbym dodać, że my nie pomogliśmy sobie, wykonując podania do Samuela. Nasza strategia zakładała, że piłka będzie w innym sektorze, przez co on miał biodra zamknięte w kierunku ataku, dlatego podczas przyjmowania nie dawał sobie opcji na wyjście. Normalne jest to, że ktoś może stracić pewność szczególnie w debiucie, gdy są wobec niego duże oczekiwania. Traktuję to w pewnym sensie jako pozytyw, bo jeśli ktoś po takim początku jest w stanie wrócić do gry na bardzo dobrym poziomie, to życzyłbym sobie wszystkich z takim mocnym charakterem, żeby po niepowodzeniu wrócić do swojego normalnego grania”.

O Hilarym Gongu i jego debiucie

„Braków motorycznych na pewno nie ma, ale oczywiście nie był w treningu tak długo jak reszta zespołu. Hilary dołączył do nas nieco wcześniej, ale nie przeszedł całego cyklu taktycznego. Wiedząc, że cały czas wychodzimy do pressingu, ale akurat gramy w dziesięciu, z reguły odruch zawodnika jest taki, że trzeba się wycofać. Myślę, że on też miał taki dylemat, a ciężko było wytłumaczyć każdemu z osobna role jaką pełni. Gdyby on wiedział, że może spokojnie iść do pressingu i atakować, to myślę, że ta końcówka nawet w osłabieniu byłaby lepsza. Wtedy pierwsze dwie akcje były ok, ale później zaczęliśmy grać zbyt bezpośrednio. Podobnie w pressingu, gdy my na lewej stronie wywieraliśmy presję, on przykładowo nie domykał pressingu i czekał aż przeciwnik zmieni stronę. My tego nie chcieliśmy, ale myślę, że to nie wynika z braku sił lub chęci, ale z niewiedzy z tego, jak inicjatywni jesteśmy”.

O piłkarzach, którzy weszli z ławki

„Potwierdzenie przez piłkarzy z ławki dobrej dyspozycji na pewno zwiększa ich szanse, że szybciej dostaną możliwość gry w pierwszej jedenastce. Teraz wydaje się oczywiste, że jak ktoś zagrał dobrze to musi wskoczyć do składu. Nie zawsze jest to jednak zasadne z perspektywy zarządzania meczem. Ważne jest to, żeby na tym etapie podejmować takie decyzje, żeby na końcu cieszyć się z dobrego wyniku. Nie zawsze najlepszy piłkarz z poprzedniego meczu od razu musi wskoczyć do jedenastki”.

O dostępności piłkarzy

„Wyłączając Bartka Pawłowskiego, wszyscy będą do mojej dyspozycji”.

 

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Sarnelli
1 miesiąc temu

Trener Myśliwiec i chłopaki są super. Szacunek jeden do drugiego, świetna atmosfera, jak oglądam vlogi na kanale Widzew TV to nie mogę przestać się uśmiechać. Więcej takiego contentu jak np. śmigali rowerami z go pro xD To bardzo zbliża zwykłego kibica do drużyny. Poza tym cała ekipa pracująca w Widzewie jest mega. Jutro wygrać z Lechem! Ave, Widzew! \m/

Mr1910
1 miesiąc temu

Wiadomo trenerze, że jest choćby przepis o młodzieżowcu. Jednak przyjmujemy, że nasze transfery w większości, to były wzmocnienia, a nie uzupełnienie składu. Wydaje się, że tacy ludzie jak Hajrizi, Hamulic, Łukowski czy Gong to docelowo pierwszy skład. Eksperymenty z Klimkiem na 10 czy wystawienie Sypka osłabiły drużynę.

2
0
Would love your thoughts, please comment.x