D. Myśliwiec: „Raków to drużyna nieprzypadkowa”
29 listopada 2024, 10:46 | Autor: Bercik
Już jutro widzewiacy będą rywalizować w kolejnym meczu Ekstraklasy. Tym razem ich przeciwnikiem będzie drużyna Rakowa Częstochowa. O czym mówił trener Daniel Myśliwiec przed tym spotkaniem?
O nastrojach po meczu z Puszczą
„Chciałbym, żeby każdy człowiek był rozumiany. Ostatnie lata mojej pracy to rozwijanie się pod kątem komunikacji – czytałem sporo pozycji na ten temat. Chcę spowodować, by sposób komunikacji był jasny dla każdego. Nie jestem w stanie słowami wyjaśnić czegoś, co się czuje. Gdy wygrywasz, to jest fajnie – wszyscy cię lubią i nikt się nie pastwi nad tobą. Gdy przegrywasz, jest zgoła odwrotnie. Jedyne, o co mogę mieć pretensje do swojej drużyny, to reakcja. Nie akceptuję jej. Powtarzam, że nie mamy wpływu na reakcję sędziego i na jego decyzję, więc musimy skupić się na swojej robocie. Chodzi o to, by nie ulegać emocjom wyniku. Patrząc na nasze zachowanie w pierwszej połowie meczu z Puszczą Niepołomice, nie miało prawa nic się wydarzyć. Spotkanie wydawało się być pod kontrolą, patrząc również na wskaźniki. Pierwsza połowa nie miała prawa tak się skończyć. Mogliśmy strzelić dwie bramki i iść w kierunku meczu Puszcza – GKS”.
O skrzydłowych
„Recenzja moich skrzydłowych wśród kibiców nie jest pozytywna. Pamiętam mecze Jakuba Sypka, w których w pierwszym kwadransie zdobywał bramki i był super. W meczu z Puszczą moi piłkarze robili wszystko kapitalnie, Sypek wszedł w pole karne, mógł zagrać do Imada Rondicia, który nie miał przed sobą nikogo i nie był na spalonym. Nie ma takiej pewności, jak w meczu Zagłębiem Lubin, więc wycofuje piłkę do Fana Alvareza, a ten nie trafił do bramki. Każdy z nas mógł zmienić obraz meczu. Nie umiem wytłumaczyć, dlaczego Sypek jest kozakiem w meczu z Zagłębiem, a z Puszczą nie ma pewności siebie. Kamil Cybulski w gierkach wewnętrznych jest najlepszym skrzydłowym, ale w meczu nim nie jest”.
O Danielu Gryzio
„Super dzieciak, jeśli chodzi o nastawienie. W szatni i na boisku ekstraklasowym musi się obronić, a ma ku temu odpowiednie cechy. To teraz zależy od niego. Fajnie byłoby go mieć na treningu, ale nie mam wpływu na to, że zachorował i ma antybiotyk”.
O Rakowie Częstochowa
„Drużyna nieprzypadkowa, z jasną filozofią gry. Dobrze budują klub, podążając za jednym kluczowym elementem w profesjonalnej piłce – zwycięstwem za wszelką cenę. Środki piłkarskie, jakie stosują, to przede wszystkim pressing. Trwa to od momentu zdobycia mistrzostwa Polski. Teraz piłkarze mają coraz większą jakość, to drużyna dobrze i mocno pressująca. Można ich nazwać pragmatycznymi – nie będą dobrze grali od tyłu, bo oni chcą za wszelką cenę wygrać. Są dobrze przygotowani, mają ku temu jakość i mobilność”.
O sobotnim meczu
„Spodziewam się, że będziemy cały czas pressowani. Widzę, jaki zrobiliśmy progres w tym aspekcie. Nie mam z tym problemu, żebyśmy się weryfikowali pod tak mocnym pressingiem. Jesteśmy w stanie odpowiedzieć im czymś wyjątkowym. Ciekawi mnie ten mecz pod tym kątem. To może być dobre, ekstraklasowy starcie. Wierze, że na koniec to my odniesiemy zwycięstwo”.
Ch..mnie obchodzą gierki wewnetrzne. Przyjdę i też zrobię różnicę. Moze w dziadka tez jest najlepszy. Skoro nadal te filozoficzne brednie, to ja też będę konsekwentny, jak obiecałem od meczu z puszcza i powiem: ty za to jesteś tu przypadkiem. Żegnam.
Nie wyobrażam sobie, w przypadku czarnego scenariusza, czyli porażka z Rakowem i np. remis ze stalą, by ten człowiek dalej był trenerem w Widzewie. Będzie przerwa na znalezienie kogoś i zrobienie porządku w składzie i grze drużyny.
Że Stalą będą bęcki. Janusz ich poukładał. Imo jest znacznie lepszym trenerem od Myśliwca. Szkoda, że nie jest łatwy w pożyciu i ma przerośnięte ego. Owszem jak był u nas popełnił sporo błędów szczególnie komunikacyjnych ale ze znacznie słabszą drużyną wprowadził nas do ekstraklasy i w niej utrzymał. Jesienią rozbudził w nas nadzieję bo drużyna grała momentami bardzo dobrze i widowiskowo. Biegaliśmy po 120 km w każdym meczu. Wiosną coś się posypało. Do meczu z Legią włącznie nie wyglądało to źle.
Dobre. Dla filozofa to nawet Raków ma filozofię i to jasną…
A wniosek po tej wypowiedzi jeden. Sypek i Cybulski to pewniaki w 1 skladzie na Raków. Z Gongiem boi się zaryzykować przy kibicach na Widzewie, obstawiam puchar w Kielcach.
A Antek trybuny.
Można by tam jeszcze z 50 „O..” dodać, dzisiaj trener odpalił taki monolog że gdyby pytanie zadawał Ś.P Kukuć to razem trwałyby te wypowiedzi godzinę xD
Zanim padną komentarze – proszę obejrzyjcie pełny zapis briefingu. Redakcja musiała skrócić wypowiedzi. Nie do końca podzielam zdanie trenera (bo go rozliczamy za efekt i pkt) – a jego sformułowania trochę chcą nas blokować w ocenach (np. nie da się obronić gry i wpływu Gonga gierkami wewnętrznymi i obserwacjami treningów itp – jeśli 10 czy 15 razy jego gra frustruje kibiców i nie pomaga w wynikach – to trenerze wybacz – jesteś odpowiedzialny za złe wybory). Jak najbardziej jestem za Twoją Trenerze filozofią gry, ale też popełniasz błędy dokonując b.złych wyborów (widzimy to wszyscy – Ty nie chcesz – nie… Czytaj więcej »
Ładnie napisane. Ja też do meczu z puszcza go czasem broniłem, cieszyłem się jak przyszedł. Bo warsztat ma. Ale niestety od tego sezonu stopniowo zaczął odlatywac. Pokręciło go.
I najważniejsze jak piszesz. Dla nas kinicow liczą się bramki, punkty, zwycięstwa a nie jego statystyki w laptopie.
NAJGORSZE JEST TO, ZE TAK NAPRAWDE NIE WIEMY O CO TU CHODZI DO KONCA. W GABINETACH I MENAGO.
Ok również wolę fajną grę ofensywną niż punktatorstwo i grę na wybicie rywala z rytmu i również nie jestem zwolennikiem szybkiego zwalniania trenera, ale wyraźnie widać, że coś w jego koncepcji się nie sprawdza, albo nie posiada jeszcze umiejętności na prowadzenie zespołu w Eks albo nie umie się dogadać z piłkarzami. Najprostszym tłumaczeniem Myśliwca jest , że „on widzi zupełnie co innego niż my” dlatego podejmuje takie a nie inne decyzje personalne względem obsady pierwszej jedenastki i sposobu gry zespołu. I tu jest ten problem bo to właśnie trener i jego sztab odpowiadają za zaistniałe różnice jeżeli w „gierkach na… Czytaj więcej »
Sypek przeciwko zagłębiu zagrał mecz życia (jak to często bywa gdy gra się przeciwko drużynie której jest się wychowankiem). To był wyjątek od reguły.
Powtórzę za innymi: mądry trener wie jaki potencjał mają zawodnicy i pod nich ustawia grę. U nas tak nie jest. Ciekawe dlaczego…
Dokładnie odstawił Klimka bo nie pasował do Jego koncepcji gry, ale za to Gong już pasuje. Nie powinno być tak, że taktykę dobieram do materiału ludzkiego jakim dysponuję? Mistrz trzecich tercji i wolnych przestrzeni.
Ładnie skrócona 30 minutowa odpowiedź na jedno pytanie :D
Zacytuje dzisiejszy wpis Krzysztofa: Chodzi o to, że niektórzy zawodnicy (czytaj Klimek) starają się rywalizować o miejsce w składzie i na treningach udowadniają, że chcą grać. Ale to nie jest dobre dla drużyny, bo zawodnik nie może myśleć o sobie i swojej coraz lepsze grze, ale o drużynie, atakowaniu wolnych przestrzeni i takim poruszaniu się między strefami, by wykorzystując fazy przejściowe wejść szeroko do trzeciej strefy. Klimek tego nie rozumie i nie gra. Gong rozumie i gra. Ja też nie rozumiem i apeluję o zmianę trenera na takiego, który grał profesjonalnie w piłkę nożną i swojej wiedzy nie czerpie tylko… Czytaj więcej »
Trener jest pracownikiem korporacji Widzew. Na szczęście dla tego trenera jeszcze tylko pół roku, o ile nie mniej. Czy na szczęście dla nas? Czas pokaże. Ktokolwiek będzie tu trenerem Antek nie zagra w Widzewie. Czas się z tym pogodzić, chyba że zdarzy się cud i to nie na trenerze, czy dyrektorze sportowym zaczną wywierać presje kibice i dziennikarze, ale na właścicielu Stamirowskim. Niech on wypowie się na temat Klimka. Trener, dyrektor sportowy, jak i każdy pracownik korporacji Widzew jest związany z klubem kontaktem, który ogranicza swobodę wypowiedzi, a wręcz narzuca co dany pracownik może powiedzieć, a co może być odebrane… Czytaj więcej »
Jak zwykle się zgadzam. I o tym też mówię. Ale niech się już nie wypowiada, powie pomidir jeśli musi a nie chce czegoś powiedzieć. Mimo wszystko i tak go pokręciło. A najbliższe 9 lat będzie to samo dopóki mafia Stamira będzie.
Przypomnę tylko że dzięki takiemu słynnemu zejściu do środka Sypek strzelił z Zagłębiem 2 bramki… gdyby był przyklejony do lini tak jak sobie trener życzy to nigdy by nie maił takich sytuacji. Logika = zero
A kto jak nie trener ma wiedzieć dlaczego piłkarze w grach wewnętrznych błyszczą formą której nie potrafią przełożyć na mecze o punkty kibic?. Moim zdaniem jeżeli tak się dzieje to „mental” zawodnika jest daleki od ideału. Owszem my jako kibice czasami zbyt dużo psioczymy , narzekamy, być może wymagamy zbyt wiele ale chyba każdy sympatyk chce aby jego drużyna walczyła o jak najwyższe cele a nie o utrzymanie w Eks. Dlatego większość naszych ocen poparta jest tym co widzimy na meczach, a nie tym co jest na treningu.
Witam wszystkich Widzewiaków . Wysłuchałem naszego trenera z uwagą. Teraz ze zrozumieniem przeczytałem to co mówił . Staram się to wszystko zrozumieć. Pojąć filozofię myślenia trenera , to go nie rozumiem. Jak piszą tu koledzy to my kibice nie znamy się na piłce nożnej tak twierdzi trener . A dlaczego , dlatego bo nie bujamy w pustych przestrzeniach . Zawsze uważałem i uważam, że gra w piłkę polega na zdobywaniu bramek i punków . Nasz trener uważa inaczej . Jego umysł kosmoso-przestrzenny uważa, że punkty i bramki są mało istotne . Liczą się przebiegnięte kilometry w pustych przestrzeniach. Myślący trener… Czytaj więcej »
Gierki wewnętrzne….A co to nas interesuje. Cybul ma wiecznie ten sam, bardzo przestraszony wyraz twarzy już w tunelu przed meczem. Jakby prosił trenera: daj mi usiąść na ławce. On nie dojrzał by grać w ekstraklasie. Może gdyby mógł pójść gdzieś do I czy II ligi na wypożyczenie, to by mu dało trochę pewności?
Patrz przykład Kozubal
Dałeś dobry przykład Kozubal ogrywał się w gieksie gdzie wskoczył na wyższy poziom. Cybul gra bo zdaniem trenera wszystko wychodzi mu na treningach i ma status młodzieżowca. Ale gdy przychodzi czas zagrać o punkty chłopak traci luz i już tak pięknie nie jest.
Nie puszczą go na wypożyczenie, bo nabija punkty do PJS
PJS w jego przypadku do końca przyszłego sezonu. później juz nie.
Panie Danielu z wielką uwagą czytam zawsze Pańskie wypowiedzi idzie naszła mnie taka refleksja.Naprawde rozumiem,że pasjonuje się Pan futbolem i wymarzył Pan sobie pracę trenera. Uważam jednak,że zwyczajnie Pan się marnuje,że Pańskie miejsce jest w polityce. Z tym poziomem komunikacji fotel premiera minimum. Zalecał bym,jeśli mi wolno Pana Hilarego na asystenta. On taki fajny,szybki,uśmiechnięty.A Naszemu Widzewowi oszczędźcie już obaj WSTYDU,PROSZE.
Hilary w tym przypadku to na gońca przecież jest szybszy niż myśl :)
Czyli znowu będzie zabawa pod bramką i przy trzecim podaniu wybijanie piłki w panice do przodu
tak słabego rakowa juz dawno nie było , jak dostaniemy lanie wstyd
Tak słabego Widzewa też dawno nie było
Trenerze miej odwagę i honor oraz szacunek do Widzewa i odejdź. Ty już niestety nic nie zrobisz pozytywnego,bo to jest ponad Twoje umiejętności trenerskie. Powodzenia w dalszej pracy ns drugim,trzecim poziomie rozgrywek, ale napewno Ekstraklasa czy nawet pierwsza liga to za wysokie progi jak dla Twoich umiejętności.
Jutro tam jesteśmy Widzewiacy razem, choć znajomi i szwagier z Rakowem będą. Tylko RTS WIDZEW!!
Cytat dnia: „Kamil Cybulski, który miażdży system, jest kapitalnym piłkarzem”
bez przesady, rozumiem ze to taki joke…
Optymiści żyją dłużej :) Liczę,że po 8 grudnia pan DM nie będzie już zatrudniony w RTS WIDZEW.
TEN TRENER STRACIŁ CAŁKOWICIE MOJE ZAUFANIE
LOSOWE WYNIKI, BRAK STYLU, PRZEGRANE U SIEBIE, PRZEGRANE NA WYJEŹDZIE Z CZERWONYMI LATARNIAMI, TEORIA NIE PRZENOSZĄCA SIĘ NA PRAKTYKĘ I TYLE DOBRANOC