D. Myśliwiec: „Nasza tożsamość jest widoczna”

9 sierpnia 2024, 13:35 | Autor:

W niedzielę drużyna Widzewa Łódź rozegra czwarte ligowe spotkanie w sezonie 2024/2025. Na własnym stadionie będzie podejmować aktualnego wicemistrza Polski, czyli Śląsk Wrocław. Co przed tą potyczką mówił na konferencji prasowej trener Daniel Myśliwiec?

O zmęczeniu po intensywnym meczu

„Nie mamy z tym problemów. Niektórzy piłkarze, którzy dawno nie rozegrali meczu w wymiarze dziewięćdziesięciu minut, mogą to bardziej odczuwać. Myślę tu na przykład o Marcelu Krajewskim czy Jakubie Sypku. Generalnie, po zawodnikach widać, że nie mają problemu z bieganiem. Spadła natomiast precyzja, przez co mieliśmy gorszą skuteczność w procesie treningowym, ale to jest normalne. Profesjonalny piłkarz rzadko kiedy będzie odczuwał tzw. świeżość”.

O stylu gry zespołu

„Myślę, że nasza tożsamość jest widoczna, ale praca trenera z drużyną nigdy się nie kończy. Zawsze są jakieś elementy w grze, które można poprawić. Przechodząc przez ostatnie mecze, w Mielcu zabrakło nam szybkości w podejmowaniu decyzji w trzeciej tercji boiska, z Lechem nie było dobrego zarządzania intensywnością w pressingu oraz nieco skuteczności, a w ostatnim spotkaniu podejmowaliśmy nieoptymalne decyzje w budowie akcji, przez co mecz mógł się niepotrzebnie skomplikować. Najważniejsze, że umieliśmy tym zarządzać z perspektywy boiska. Rozwijamy się, widać w jaki sposób chcemy grać, a stosowany przez nas pressing przynosi wymierne efekty. A to napędza drużynę do dalszej pracy”.

O wejściu Antoniego Klimka w meczu z Cracovią

„Wszyscy cieszymy się, że drużyna miała korzyść z jego wejścia. Warto jednak zauważyć, że najpierw został ustawiony na pozycji numer dziesięć. Był w miejscu, w którym być powinien, wykonał kapitalne podanie do Frana Alvareza, zaliczając bardzo ważną asystę. Później przełączył się na swoją dobrze znaną pozycję i dokończył dzieła. Cieszy mnie, gdy piłkarz wchodzi jako zmiennik i pomaga zespołowi, ale żeby móc to zrobić, musi być gotowy. Ciężko i mądrze pracować, bo nigdy nie wiadomo, czego będziemy potrzebować w meczu”.

O napiętym terminarzu Śląska Wrocław

„Nasza ostatnia potyczka, to taki chichot losu. Byliśmy dwa dni po rozegraniu stu dwudziestu minut w Pucharze Polski i abstrahując od kwestii stricte fizycznych oraz problemów kadrowych, przegraliśmy nieznacznie, a mecz otworzył się po karnym przeciw nam. Wtedy trener Jacek Magiera powiedział, że drużyny chcące grać w europejskich pucharach muszą być gotowe do rywalizacji co trzy dni i nie muszą przekładać spotkań. Zakładam, że w drugą stronę wygląda to tak samo i nie jest to dla nas żaden handicap”.

O trudności w zagrożeniu bramce Śląska

„Patrząc na współczynnik goli oczekiwanych przeciwko Śląskowi, trzeba docenić jego pracę w defensywie, szczególnie dwóch środkowych obrońców, ale nie tylko. Bronią się dobrze i ambitnie, co dało im kapitalne efekty w poprzednim sezonie, czyli zdobycie wicemistrzostwa Polski. To kwestia ich filozofii gry i okazało się, że stawiając na to podjęli optymalną dla siebie decyzję. Nie będziemy szukać inspiracji w grze rywali wrocławian, tylko chcemy zachować naszą tożsamość i grać po swojemu”.

O dużej rywalizacji w zespole i głodzie gry u zmienników

„Wychodzę z założenia, że jeśli idzie dobrze, to lepiej nie kombinować, tylko robić swoje. Nawet dziś miałem rozmowę z jednym piłkarzem, która utwierdziła mnie w przekonaniu, jak wiele profesjonalizmu jest w tej szatni. Ktoś może czuć się rozgoryczony brakiem miejsca w składzie, ale każdy rozumie, że to nie jest sport indywidualny i własne ego nie może być ponad oczekiwaniami drużyny. Ważne, żeby każdy czuł, że ma szansę zagrać i pomóc, ale bardzo ważny jest kontekst sezonu. Jeżeli ktoś straci cierpliwość po trzeciej kolejce, to znaczy, że jego świadomość nie jest optymalna. Nie ma innej drogi, jak praca”.

O inspiracji zagranicznymi drużynami

„Ugruntowaniem ścieżki, jaką chcę podążać jako trener, była lektura książki Jurgena Kloppa. Idea Liverpoolu była mi bliska, ale to nie jest tak, że wzoruję się na innych zespołach i próbuję je kopiować. Mamy w sztabie na tyle kompetentne osoby, by były wstanie przenieść niektóre mechanizmy. Przykładowo, są to elementy, jakie można zaczerpnąć z Brighton czy Arsenalu, ale nigdy nie jest tak, że ktoś coś kopiuje. Czasami mamy problem w uznaniu czegoś za skuteczne tylko dlatego, że ktoś inny wcześniej tego nie doświadczył. Patrząc na inspiracje, mogą służyć w uwiarygadnianiu jakichś pomysłów i skróceniu drogi w przekonaniu piłkarzy do danej idei. Osobiście, nie mam nawet czasu na oglądanie zagranicznych meczów. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem jakieś spotkanie Liverpoolu”.

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
bez przesady
3 miesięcy temu

Ale porównanie być raz po meczu Pucharu Polski , a grac takie mecze jak Śląsk od prawie miesiąca i kolejne mecze jeszcze przed nimi z pucharach Europejskich i lidze za tydzień ,już nawet nie wspomnę o podróżach po Europie w tak krótkim czasie na mecze wyjazdowe czy ligowe

Paweł
Odpowiedź do  bez przesady
3 miesięcy temu

Mamy taką Pakę że nikogo się nie Boimy z każdym możemy wygrać!!!

Trebor
Odpowiedź do  bez przesady
3 miesięcy temu

czego płaczesz, że Śląsk za cienki na puchary czy ligę, bo nie rozumiem?

Markoni
Odpowiedź do  bez przesady
3 miesięcy temu

Jeżeli wyjdziemy z założenia że piłkarze podchodzą profesjonalnie do wykonywanego zawodu, to z punktu fizycznego zmęczenia nie ma różnicy czy grasz w tygodniu wyjazd np. do Austrii czy 120 minut w pucharze polski. Przecież piłkarze zawsze grają na 100% co nie ?
Dobrze Daniel Myśliwiec to porównał.

...
3 miesięcy temu

Trzeba pokazac powtarzalność i Kiepskich po prostu ograć bo są w dużo gorszej sytuacji od nas. Tutaj wejdzie na pierwszy plan nastawienie mentalne naszych zawodników. Nie mogą Śląska zlekceważyć, nie mogą podejść na zasadzie że tamci są zmęczeni więc będzie łatwo bo w ten sposób to obudzimy się przy szybkim 0:2 zdziwieni co się stalo. Pilkarsko na pewno jesteśmy w stanie ich rozwalić, przegrać możemy tylko w głowach a Myśliwiec już nie raz pokazał że słabo motywuje na słabych rywali i to utrzymanie skupienia wychodzi różnie. Zobaczymy czy wyciągnął już te legendarne wnioski i poprawił ten fragment swojej sztuki trenerskiej.… Czytaj więcej »

Adi1910
3 miesięcy temu

Panie trenerze póki co super robota! Wierzymy w sukces naszego Widzewa! Mecz ze Śląskiem do wygrania. Już nie mogę się doczekać emocji, a jeszcze nie wszyscy piłkarze zagrali…Hajrizi, Hamulić czekają na wejście! Naprzód Widzew ole ole.

Paweł
Odpowiedź do  Adi1910
3 miesięcy temu

Super Super!!!

Bench Warmer
3 miesięcy temu

W meczu z St. Gallen myślałem, że Śląsk dostanie szybki oklep, ale w ataku zagrał całkiem nieźle, był w stanie stworzyć sporo groźnych sytuacji – brakowało tylko wykończenia, no ale trudno się dziwić, skoro w miejsce Exposito przyszedł Musiolik. Za to w obronie Śląsk był katastrofalny i niestracenie większej liczby bramek zawdzięcza wyłącznie słabej skuteczności rywali. Stosowany przez trenera Myśliwca wysoki pressing powinien ich szybko złamać, ale obawiam się o formę naszych stoperów, bo możemy mieć wynik typu 3:3, tu trzeba zachować koncentrację.

Last edited 3 miesięcy temu by Bench Warmer
8
0
Would love your thoughts, please comment.x