D. Myśliwiec: „Chcemy zwiększać powtarzalność”
8 stycznia 2024, 12:33 | Autor: RyanDrużyna Widzewa Łódź wróciła do treningów. Przed poniedziałkowymi zajęciami w Wiśniowej Górze kilka słów do obecnych tam dziennikarzy skierował Daniel Myśliwiec. Szkoleniowiec mówił m.in. o planach na najbliższe tygodnie.
O założeniach treningowych i sparingach
„Każdy tydzień treningowy będzie przygotowaniem do najbliższego meczu. Pierwszy czeka nas w sobotę przeciwko Radomiakowi Radom. Podejdziemy do niego z uwzględnieniem analizy gry rywala i tego, czego możemy się po nim spodziewać. Będziemy odpowiednie narzędzia wplatać w proces treningowy, by zespół był gotowy do pierwszego spotkania kontrolnego. Ten mecz oraz ten z Wartą są dla nas najważniejsze, bo to najbardziej jakościowi przeciwnicy, jacy byli dostępni w tym okresie przygotowań. Staramy się też, by drużyny, z którymi zagramy na obozie w Turcji, były jak najmocniejsze, by najlepiej się rozwijać”.
O możliwym obozie w Uniejowie
„To element wyciągniętych przez klub wniosków, zanim pojawiłem się w Widzewie. W związku z możliwymi trudnymi warunkami pogodowymi zabezpieczyliśmy się możliwością wyjazdu do Uniejowa. Być może nie będziemy musieli korzystać z tego zgrupowania, bo zobaczymy, jaka będzie aura. A nie mamy na nią żadnego wpływu. Naszą intencją jest jednak to, żeby mieć jak najlepsze warunki do pracy i przygotowania się do ligi”.
O odejściu Ravasa i stanie kadry
„Szkoda tracić takiego piłkarza, ale powiem to, co przekazałem drużynie. Każdemu życzę, żeby zastał po przyjściu klub w danym stanie, a opuścił w lepszym, realizując przy tym swoje indywidualne cele. Fajnie, jakby każdy mógł zapracować na szacunek w taki sposób. Jego odejście nie jest zaskoczeniem, bo wiedziałem o zainteresowaniu. Przed nami wyzwanie. Czekam na to, by mieć do dyspozycji każdego piłkarza, bo wtedy nasza kadra zyska. Nie chodzi o kwestię jakości w niej, tylko o rywalizację”.
O poprawie punktowania na wiosnę
„Nie jest tajemnicą, że Widzew rundy wiosenne miał słabsze, ale moją rolą jest sprawdzić, jaka jest tego przyczyna. Chcemy pracować tak samo, jak w trakcie rozgrywek ligowych, zwiększając powtarzalność. Chcemy zwiększyć szanse na zdobycie większej liczby punktów”.
O trudnym początku rundy
„Jest to kwestia nastawienia. Jeśli będziemy myśleć o tym, co będzie, gdyby nam się nie powiodło w tych pierwszych ligowych spotkaniach, będziemy cały czas w minorowych nastrojach. Najważniejsze jest to, jak przygotować się do najbliższych meczów z Radomiakiem i Wartą, a później do kolejnych. Dzięki temu będę mógł podjąć lepsze decyzje personalne i strategiczne. Pamiętajmy, że przychodząc do Widzewa musiałem jednocześnie punktować i nadawać grze zespołu określony styl. Dlatego w przerwie od treningów, jako sztab, wprowadziliśmy swoje korekty, co myślę będzie zauważalne. Chodzi o to, by poprawić te niuanse, które sprawiały, że nie wygrywaliśmy meczów i zacząć to robić”.
„Chcemy zwiększyć powtarzalność” byle nie w przegrywaniu kolejnych meczów. Do tego naciskaj na włodarzy aby dali ci narzędzie do walki. Niestety o utrzymanie, bo tym co masz to może psim swędem się uda utrzymać ale przy ogromnej dozie szczęścia.
Tak swoją drogą inni jakoś kupują nowych piłkarzy u nas cisza jak makiem zasiał. Onanizują się sprzedażą Ravasa , a o wzmocnieniach , eeeh szkoda gadać. Może ściągną jakiś wynalazek chodzący darmo po ulicy i nawet nie będzie czasu wpasować go w cykl przygotowań do sezonu.
Nawet jak nikogo nie zakontraktują to i tak Myśliwiec weźmie to na siebie i dlatego Wichniarek może spać spokojnie.
To jest strategia Pana Wichniarka. Cisza przed burzą. A później z krzeseł spadniemy.
A Fornalczyka korona bierze. No cóż pewnie kosztował z 1mln zł. Dla naszych wybitnych działaczy zdecydowanie za dużo. Chłopak ma 20 lat i spory potencjał.
Fornalczyk nic nie kosztował bo został wypozyczony!
Tak amo jak Sokołowski poszedl do craxy,,,,
Fornalczyk został definitywnie sprzedany a nie wypożyczony my chcieliśmy go wypożyczyć a pogoń sprzedać bo kończy mu się kontrakt
Trenerze, używając słowa powtarzalność tak często stosowanego przez poprzedniego trenera naraził się Pan na wieczne potępienie ze strony piszących tutaj znawców trudnej sztuki trenerskiej. Ze swojej strony współczuję i trzymam kciuki za dobra grę w rundzie rewanżowej.
Żebyśmy mogli realnie mówić o „zwiększeniu powtarzalności” to potrzeba nam transferów, tylko takich które naprawdę podniosą poziom drużyny, bo jeśli znowu ograniczymy się do ściągania byle kogo bo „1, 2 i 3 opcja nie wypaliła” to nie spodziewajmy się cudów. A patrząc na poczynania Pana Wichniarka możemy tylko pomarzyć o kimś lepszym niż randomowy Silva czy inny Klimek
Nieuzbrojony F16 chce zwiększyć powtarzalność brania winy na sobie za przegrane mecze…
Może wreszcie temu trenerowi uda się uniknąć kompromitacji na wiosnę. Nie mam wielkich oczekiwań – utrzymajmy się.
Trenerze męcz Wichniarka i Stamirowskiego o napastnika bo bez strzelania goli trudno będzie o powtarzalność i wygrywanie. A to chyba wszyscy wiedzą oprócz was że Rondić i Sanchez może strzelą znów z 5- 6 goli do końca rundy. To nie wiem jak chcesz z nimi wygrywagrać mecze.
Akurat my co mecz bramki strzelamy z tego co pamiętam chyba tylko w 4 nie strzeliliśmy tylko że tracimy , ale napastnik potrzebny obrońca i skrzydłowy a nie sprzedali Ravada a teraz będą kupować bramkarza podstawowego dać szansę Szymańskiemu jak mamy zarabiać na transferach to trzeba dawać szansę młodym a Szymański w sparingach i w pucharze fajnie bronił