D. Mąka: „Cieszymy się, że zmiany coś wnoszą”

19 marca 2019, 19:53 | Autor:

Daniel Mąka w Rzeszowie po raz pierwszy tej wiosny nie rozpoczął meczu w pierwszej jedenastce. Pomocnik pojawił się na boisku drugiej połowie spotkania i wniósł sporo ożywienia w grze Widzewa. 

Łodzianie w sobotę tylko zremisowali w starciu Resovią. Po wcześniejszej wpadce z ROW Rybnik, podopieczni Radosława Mroczkowskiego chcieli koniecznie odnieść zwycięstwo. „Przyjechaliśmy do Rzeszowa po remisie z ROW i dlatego chcieliśmy się zrehabilitować za tamten wynik. Mecz ułożył się tak, a nie inaczej” – powiedział 30-latek.

Choć widzewiacy nie wygrali od dwóch meczów, Mąka zapewnił, że nastroje w drużynie nie są złe. „Musimy obejrzeć ten mecz i go przeanalizować. Zobaczyć dobre i złe strony tego spotkania. Potrzebujemy chwili spokoju. Nie jest nerwowo, ale te wyniki nam ostatnio uciekają przez palce” – dodał pomocnik.

Wychowanek Agrykoli Warszawa pojawił się na boisku w drugiej połowie. Wraz z pozostałymi zmiennikami wniósł sporo ożywienia, czego efektem była bramka Rafała Wolsztyńskiego. „Te zmiany są po to, żeby coś wnosiły. I jak widać, wnoszą. Tak było teraz, tak było tydzień temu. Trzeba się z tego cieszyć i odbierać to pozytywnie. Fajnie, że potrafiliśmy zareagować” – zakończył Daniel Mąka.

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
RwR
5 lat temu

Daniel,z całym szacunkiem ale jeśli potrzebujecie spokoju to poszukać innego klubu. Może w…trzeciej lidze. Weźcie się za pracę bo gęby macie pełne frazesów a jak jest każdy poza wami i trenerem widzi. I faktycznie, macie się z czego cieszyć. Pełna profeska. W drugiej lidze polskiej. Gratulacje.

horpyn
5 lat temu

słowa przeanalizować i wyciągnąć wnioski powinny być zakazane przy udzielaniu wywiadów przez piłkarzy Widzewa

Adam
5 lat temu

Nam są potrzebni piłkarze z jajami.. którzy zamiast płakać o spokoju i analizach będą potrafili przyznać się do tego jaka padake graja.. I jaki brak zaangażowania widać w nich z wysokości trybun przypomina się słynny wywiad z Jackiem Wisniewskim.. zero dynamiki i gry zespołowej.. zero brania na siebie odpowiedzialności.. A 3/4 meczu to granie Ty do mnie ja do Ciebie.. albo bezsensowne i niedokładne wybijanie piłki przed siebie.. my nie gramy w piłka parzy.. od tych ostatnich 8 spotkań oczy bolą od patrzenia na to co dzieje się na boisku z naszej strony.. Panowie piłkarze.. wstyd.. skończcie z tymi glupkowatymi… Czytaj więcej »

Rafi
5 lat temu

Danielu po prostu wyjdźcie na murawę i zacznijcie grać na luzie, pełny pressing i walka na całego a wyniki przyjdą. Tu nie ma co analizować tu trzeba grać.Skończcie z ciągłymi bezsensownymi wrzutkami a zacznijcie szybkie prostopadłe piłki na wchodzących napastników. Teraz do pana, panie trenerze. Wracamy grą 4 obrońców.

Święty33
Odpowiedź do  Rafi
5 lat temu

Tyle tylko, że nasi napastnicy nie wychodzą na prostopadłe piłki. Z ROWem Świderski i Banaszak to tylko stali z obrońcą na plecach i nie potrafili piłki przyjąć albo ją sensownie odegrać. Całą nadzieje w Wolsztyńskim, że będzie bardziej mobilny. Jeśli napastnik sam nie zrobi ruchu na pozycję to jak ma zagrozić bramce mając za sobą obrońcę?

Rafal
5 lat temu

Potrzebuję dla synka kod na C [email protected] z góry dzięki

6
0
Would love your thoughts, please comment.x