D. Mąka: „Być może tu jest moje miejsce?”
15 lipca 2016, 15:48 | Autor: RyanWidzew latem dokonał większego niż się spodziewano wietrzenia szatni. Spore zmiany zaszły w formacji ofensywnej. Miejsce Sebastiana Kaczyńskiego oraz Michała Bondary zająć mogą Piotr Burski, Konrad Cichowski oraz Paweł Sagan. Już dokonał tego natomiast Daniel Mąka.
Wychowanek warszawskiej Agrykoli udzielił wywiadu klubowej witrynie, w którym przyznał m.in., że decyzję odnośnie transferu do Widzewa podjął błyskawicznie. „Chciałem grać bliżej domu, którym jest Warszawa. (…) Mieliśmy później z prezesem Marcinem Ferdzynem krótką rozmowę telefoniczną. Następnie otrzymałem drugi telefon – usłyszałem, że Widzew jest mną zainteresowany. Do porozumienia doszliśmy od razu” – stwierdził napastnik.
Mąka ma nadzieję, że przeprowadzka do Łodzi będzie dla niego strzałem w dziesiątkę. „Przyjechałem tu, żeby grać. Chciałbym przyczynić się do osiągnięcia awansu. Widzew postrzegany jest jako najmocniejsza marka w trzeciej lidze, poza rezerwami ekstraklasowych klubów. Nie chcę rozpamiętywać przeszłości. Jest tu i teraz. Być może okaże się, że to jest właśnie moje miejsce” – powiedział w rozmowie z laczynaswidzew.pl
Nowy nabytek Widzewa nie ukrywa, że ma świadomość presji, jaka będzie mu towarzyszyć. „Wiem, czego ode mnie się oczekuje. Chciałbym jednak zaznaczyć, że dzisiaj nikt nie wygrywa meczów w pojedynkę. (…) Najważniejsze są dwie sprawy – zdrowie i trzy punkty w każdym meczu” – uważa Mąka. „Jeżeli będę dobrze przygotowany, a o to myślę, że nie muszę się martwić. Przede wszystkim liczą się zwycięstwa, a to, czy bramki strzelał będzie Daniel Mąka, czy kto inny, to nie ma żadnego znaczenia. Dobro drużyny jest najważniejsze” – zakończył.
Cały wywiad z Danielem Mąką przeczytacie TUTAJ
Foto: laczynaswidzew.pl