D. Kwiek: „Myślę, że na meczu z Widzewem będzie komplet”

10 września 2014, 18:12 | Autor:

David_Kwiek

Przed widzewiakami teoretycznie najtrudniejszy egzamin spośród tych, przed jakimi stali w tym sezonie. W niedzielę zagrają z liderującą i póki co niepokonaną Termaliką. Piłkarzem, który boisko w maleńkiej Niecieczy zna z autopsji, jest David Kwiek, który spędził w niej rok ze swojej kariery.

Kwiek występował w Termalice w rundzie wiosennej sezonu 2009/2010 (jeszcze przed zmianą nazwy na tą związaną ze sponsorem głównym) i jesiennej 2010/2011 . Te drugie rozgrywki, to już I liga, do której „Słonikom” (klubowa maskotka) udało się awansować przy współudziale pomocnika (10 występów i 1 gol).

Pomocnik ma z rocznego okresu gry w Niecieczy dobre wspomnienia. „Dobrze wspominam grę w Termalice. Zdarzało się, że mimo małej ilości mieszkańców, stadion był zapełniony. Byliśmy wtedy na fali, wywalczyliśmy awans, więc czas spędzony w zespole z Niecieczy uważam za udany.” – mówił, cytowany przez widzew.pl

Kiedy odchodził zespół zajmował 13 miejsce na zapleczu ekstraklasy, dziś jest liderem I ligi, od trzech sezonów walczy o awans do ekstraklasy. „To nie jest przypadek, że Termalica jest tak wysoko w tabeli. W Niecieczy zespół jest budowany od trzech lat. Powstała tam bardzo solidna drużyna z dobrym sponsorem. Od kilku sezonów walczy ona o awans do Ekstraklasy” – powiedział Kwiek.

Widzewiak dostrzega jednak, że presja w Niecieczy jest dużo mniejsza, niż np. w Widzewie. „Różnica jest ogromna. Chodzi głównie o atmosferę. Tam ludzie nie żyją aż tak piłką nożną i klubem. Musi być naprawdę wielkie wydarzenie, a drużyna musi odnosić sukcesy, aby to się zmieniło. – skomentował popularny „Kwieku”. Na pytanie o spodziewaną frekwencję na spotkaniu z tak uznaną marką, jaką jest Widzew, odpowiedział: – Kilka firmowych drużyn już grało na stadionie w Niecieczy, ale mimo to myślę, że na Widzew przyjdzie komplet.