D. Kun: „To nie moja robota, żeby wywierać presję na arbitrze”
5 listopada 2023, 10:00 | Autor: OskarWczoraj Widzew Łódź podejmował Wartę Poznań. Mimo wyraźnej przewagi gospodarzy, to jednak goście zdołali wepchnąć piłkę do siatki, i jak się okazało jeden gol im wystarczył do tego, aby odnieść zwycięstwo. Po meczu wywiadu mediom udzielił Dominik Kun, czyli kapitan czerwono-biało-czerwonych we wczorajszym meczu.
Pomocnik łodzian od razu skonfrontował się ze statystykami, które wskazywały jasno na ogromną nieskuteczność piłkarzy Widzewa. „Oddaliśmy tyle strzałów, ale po prostu nie byliśmy skuteczni. Ciężko w takim wypadku wygrać mecz” – uznał Kun.
30-latek krótko skomentował przebieg tego spotkania. „Warta robiła wszystko, co mogła, żeby kraść kolejne minuty, ale nie jest to nic złego – mieli korzystny wynik, a przy takim stanie rzeczy, tak się gra. Dobrze weszliśmy w drugą połowę i wydawało mi się, że bramka dla nas wisi w powietrzu, ale niestety zabrakło determinacji, która pozwoliłaby utrzymać takie nastawienie do końca meczu” – stwierdził chwilę po ostatnim gwizdku sędziego.
Będący kapitanem w tym spotkaniu zawodnik został zapytany o bramkę gości. Gdzie został popełniony błąd? „Tak na gorąco ciężko ocenić ten błąd, przy którym padła bramka, bo jeszcze tego nie widziałem z powtórek. Warta stworzyła dwie sytuacje, strzeliła jedną bramkę i jak się okazało, to wystarczyło. Ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć” – powiedział pomocnik.
W oczy rzucała się gra na czas golkipera Warty Poznań, jednak ku naszemu zdziwieniu, kartkę obejrzał dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy. Jak na tego typu grę reagowali podopieczni Daniela Myśliwca? „W drugiej połowie, rozmawiałem z sędzią, ale może trochę za późno. To jest robota sędziego, żeby pilnować czasu i on uznał, że dopiero w dziewięćdziesiątej minucie Grobelny zasłużył na żółtą kartkę. Za to mu płacą, bo to jest jego praca. To nie moja robota, żeby wywierać presję na arbitrze, ale uważam, że powinien pokazać tę kartkę wcześniej, bo golkiper Warty przestałby grać na czas” – ocenił sytuację Dominik Kun.
Takie porażki, kiedy zostawiasz multum sił na boisku niezwykle bolą. Nic więc dziwnego, że podobne nastroje panowały po meczu w czerwono-biało-czerwonej szatni. „W szatni jest sporo złości i rozgoryczenia. Jest takie uczucie, że byliśmy bezsilni, jeśli chodzi o te skuteczność” – zakończył.
Ciężko teraz bo wyjazdy LUBIN I Kartofelandia i w środku zaległy z Ruchem bez zagranicznych kadrowiczów
na koniec rundy to 15 miejsce będzie maks z takim składem
Hitem będzie wtopa z braćmi w zaległym meczu. Ale nasz Pan i władca STAMIROWSKI taki termin przyklepał że w składzie może być za chwilę goła 11 kopaczy bo do piłkarzy to trochę im daleko. Ale to nie ich wina takie mają umiejętności a że ktoś zatrudnia ich w klubie ekstraklasy….. No cóż za darmo
Czy kradł czas? Tak. Czy powinien dostać kartkę dużo wcześniej? Tak. Ale generalnie mając taką przewagę, jakościowa drużyna powinna wyciągnąć z tego meczu więcej i nie gadać o pierdołach takich jak kradnący czas bramkarz gości. Po prostu nie ma na kim oprzeć ofensywy, bo wyglada na to, że jedyny gość z realną jakością na coś więcej niz walka o utrzymanie musi się leczyć. Bez Bartka, od pasa w górę jesteśmy po prostu bezjajeczni.
W zasadzie to od pasa w górę zawsze jesteśmy bezjajeczni, ale rozumiem przekaz
Od pasa w dół też. Wystarczyła jedna przypadkowa akcja Warty by rozwalili nam obronę.
Szczerze mówiãc to trenerowi współczuje bo z gówna bicza nie ukręci taki stan drużyny uczynił zarzãd gdzie byli ci darmozjady kiedy to Widzew grał z Wiśniowæ Andrespol .Dziś Widzew jest w tym miejscu tylko dzièki kibicom wát z Tymi darmozjadami których interesuje tylko ich własny stan kąta a Widzew to jest tylko złota kura do obdarcia
Tylko że My dajemy dla nich kasę. Masz rację.
Biorąc pod uwagę statystyki w tym meczu (Wiadomo liczy się tylko jedna na koniec), to przegraliśmy mocno frajersko, a że historia lubi się powtarzać, to przypominam nasz mecz niemal równo z przed roku z Radomiakiem u nas, też przewaga, też gnietliśmy, a skończyło się 1:3…
https://www.flashscore.pl/mecz/hEcOPDgK/#/szczegoly-meczu/statystyki-meczu/0
Panowie zakasać rękawy i zacząć trenera słuchać, bo widać że zaczyna coś iść w dobrym kierunku, choć mega topornie…
PO CO SŁUCHAC TRENERA JAK MY NAPASTNIKOW NIE MAMY!
DWOCH NAPASTNIKOW STRZELILO 4 GOLE W 13 MECZACH….
I to jest dramat… skuteczność leży
czyli tyle, ile przez pół rundy strzelił za słaby Hansen
Chciałbym aby na tą bardzo trafną uwagę powyżej publicznie odpowiedział kibicom p. Stamirowski /za p. Niedzwiedzia/. No cóż ….. wiem, rozmarzyłem się.
Jak zostałeś w końcu kapitanem „z przypadku” to jest Twoja zasrana robota żeby wywierać presję na arbitrze, Ty … niedźwiedziowy pupilku.
Ale mu Pan pojechał
DLACZEGO NIE KONTRAKTUJA ZAWODNIKOW Z KARTAMI NA REKU PRZY TYLU KONTUZJACH??
SLASK JAKOS MOGŁ WZIASC KLIMALE A MA PODOBNY BUDZET DO NAS…
Ale postaw się w roli Stamirowskiego, chciałbyś wydawać kasę na pierdoły?Czy lepiej ja przytulić dla siebie ?
Tylko że grać to on będzie mógł dopiero Wiosną
Dominik, wywieranie presji na arbitra jest częścią tej gry, robią to kibice na stadionie, robią trenerzy i oczywiście piłkarze. Także wywieranie presji na arbitrze to Twoja robota! Szczególnie gdy masz kapitańską opaskę na ramieniu.
Na kapitana Widzewa trzeba mieć DNA Widzewa. Oprócz Bartka kto ma ?
Co za różnica, gdyby doliczył o 2 minuty więcej i tak byśmy nie wyrównali. Bo do tego trzeba strzelać celnie. Kun miał idealnie wystawioną piłkę od Terpiłowskiego i z takiej pozycji nie trafił.
Panowie nic nie zrobimy ,ryba psuje się od głowy. Dyrektor powinien być rozliczony że swojej pracy ,tak jak My wszyscy pracujący. Pawloś chyba nie wróci,Kerk najwyższy kontrakt i nagle zjazd Bartka. Coś tu śmierdzi. Dać facetowi tyle kasy za to że grał w Niemczech. Zagrał parę meczów z ławki i kontuzja. Coś w naszym Widzewie jest nie tak.
WOGOLE JAK MOZNA KONTRAKTOWAC KONTUZJOWANEGO KOLEJNEGO PILKARZA KTORY ZAGRAŁ 18 MARCA OSTATNI MECZ REZYGNUJAC Z PILKARZA KTORY UMIEJETNIOSCIAMI JEST NA TYM SAMYM POZIOMIE!
To co my wczoraj zrobiliśmy, to jest tragedia. Warta to najsłabiej grająca drużyna, która przyjechała na nasz stadion w tej rundzie. I my z nimi przegraliśmy. Nasza taktyka była prosta jak cep: gramy po obwodzie, podanie do prawej (rzadziej do lewej) strony i dośrodkowanie. To było nieskuteczne i należało to zmienić po 20 minutach gry. Nie mieliśmy środka pola, za to mieliśmy dwóch napastników, bardzo podobnie grających i ustawionych blisko siebie. Kun, Ibiza powinni wchodzić z drugiej linii środkiem i próbować indywidualnych akcji. Ale do tego trzeba było ustawić jednego z nich wyżej i wzmocnić środek np. Stępińskim jako defensywnym… Czytaj więcej »
Ibiza mógł jedynie przeprowadzać indywidualne akcje że swoją kobietą w domu. Pozdrawiam.
ZA TO ZAGRAŁ NIESTAPIONY SILVA KTORY JAK NIE ZAWALI GOLA TO NIE ZYJE!
Skład jest przygotowany na dolną połowę I ligi. Taki cel STAMIROWSKI postawił przed dyrektorem z dyplomem bez kontaktów w świecie piłkarskim. I co ważne dyrektor cel skutecznie zrealizował i premie z pieniędzy kibiców może STAMIROWSKI mu wypłacić
Choćby grali jeszcze dwie godziny to i tak by nic nie strzelili
Ja nadal nie czaje, jak Wy żeście tego kurwa nie wygrali
Z takimi ogórkami plecy to jest wstyd.
Dominik Kun, jako kapitan powinien naciskać sędziego aby zareagował na bramkarza. Kapitan musi walczyć, Dominik jest za grzeczny na boisku
Brak u nas bramkostrzelnego zawodnika w tej chwili, a Hansen w jadze strzela na zawołanie
Szkoda, że nie bramka z okolicy 11 metra :(
Powinni go zrobić kapitanem na stałe.Miły,grzeczny,sympatyczny.Do czerwca niedaleko.
Znowu szukanie wytłumaczenia,bo Grobelny przedłużał wybijanie piłki – bo tak się gra gdy się wygrywa,brak Hanouska – jakby innych na miarę ekstraklasy nie było,Alvarezy,Sanchezy,Fabio Nunesy itp. to 3 liga iberyjska – ale u nas trzepię kasę, obrazili sie na Hansena a gościu pięknie w Jagiellonce,zarządzanie jest do bani. SMUTNE TO WSZYSTKO.