D. Kristo: „Rezerwowi dali nam brakujący impuls”
10 marca 2019, 08:31 | Autor: RyanPo skutecznej inauguracji rundy wiosennej kibicom i piłkarzom Widzewa przyszło przełknąć gorzką pigułkę. Choć mierzyli się w sobotę z ostatnią drużyną w tabeli, wywalczyli tylko punkt. Zły na postawę zespołu był Dario Kristo.
Kapitan łodzian był zawiedziony przede wszystkim pierwszą połową meczu z ROW. „Na wstępie chcę przeprosić naszych kibiców za tą pierwszą połowę. Nie wiem, co się z nami stało, nie było to to, co sobie zakładaliśmy w szatni. Straciliśmy bramkę bardzo szybko, ale to nie zmienia faktu, że powinniśmy grać swoje. A tak nie było” – stwierdził Chorwat.
Gra widzewiaków poprawiła się dopiero po przerwie, a wyrównujący gol padł po akcji dwójki rezerwowych. Strzelił go Mateusz Michalski. „Po przerwie było trochę lepiej, więcej atakowaliśmy. Piłkarze, którzy weszli na boisko z ławki rezerwowych, dali nam impuls, którego brakowało nam w pierwszej części spotkania. Efekt jest jednak taki, że tracimy dwa punkty. Ciężko mi to jakoś sensownie skomentować” – mówił wyraźnie rozżalony Kristo.
Dla piłkarzy z Rybnika mecz w Łodzi był meczem rundy. Byli oni podwójnie zmotywowani, ale do tego gospodarze powinni już dawno przywyknąć. „Owszem, ale my musimy być gotowi, by na to odpowiedzieć. Tak było w III lidze, jest w II lidze i tak samo będzie w I lidze. Na każdym meczu jest 17 tysięcy widzów, co dodaje rywalom skrzydeł, ale musimy sobie z tym radzić” – powiedział pomocnik Widzewa w pomeczowej rozmowie z klubową telewizją.
Już po wyjściu z szatni kapitan RTS komplementował rywali i wciąż czuł rozgoryczenie postawą swojej drużyny. „Szacunek dla ROW Rybnik. Przyjechali do nas i dzielnie walczyli. Nigdy nie straciłem gola w 20. sekundzie meczu, ale to niczego nie zmienia. Przecież mieliśmy ponad 90 minut na odpowiedź, tymczasem pierwsza połowa była katastrofalna” – bił się w piersi Dario Kristo.
za bardzo chcą strzelić gola akcje robią koronkowe chcą z piłką wejść do bramki, 1 strzał w 40 minucie, brak zadziory, walki, charakteru, może nawet zgrania, trener na eksperymenty z 3 obrońcami tego się nie robi, Falon, Jasiński, rezerwy?!
Kacper zawsze robił różnicę,
coś mi się wydaje że wina za taką grę ponosimy My kibice i szaleńczy doping, Oni się spalają na starcie – potrzeba dobrego psychologa bo presja jest wielka i będzie jeszcze większa! CZAS NA ZAWODOWSTWO W KAŻDYM CALU.
Ty głupi jesteś? Presję, to ma człowiek, który dostanie 2 000 zł wypłaty i musi zrobić opłaty i cały miesiąc żyć! Piłkarze Widzewa Łódź mają miodowe życie i nic tylko wynik robić!
Bez jaj i ambicji. Za bardzo chcieli? Ale co? Bo nie widzialem u nich presji na wynik… Zagrali tragicznie. Ciezko to przelknac ale troche zbyt duze zadufanie w sobie panuje w klubie. Trzeba cos zdzialac poki mozna. Trener ma takich zawodnikow jak chcial a my mamy problem z gra. Cos jest jednak nie tak.
Mroczek powiedział że Widzew na treningu a w meczu to 2 zupełnie inne drużyny. A jak ktoś nie wytrzymuje presji w 3 lidze to nie ma czego szukać w profesjonalnym futbolu. Zwłaszcza w takim klubie.
W treningu nie ma przeciwnika, który gra na ambicji i cię rozpracował. Mroczkowski mógłby przejrzeć na oczy i odejść od tej durnej formacji, do której nie mamy wykonawców. Michalski wg niego słabo broni i dlatego nie gra? To ustawić zespół tak, żeby Michalski mógł robić wiatr z przodu, a z tylu niech ktoś inny odpowiada za destrukcje. To 2 polska liga, tu nie ma wariatów co będą i bronili i atakowali na wysokim poziomie. Mroczkowski nie jest zada alfą i omegą, wiec niech nie wymyśla, tylko wykonuje swoją pracę, bo zamiast zostać w pamięci jako dobry fachowiec (bo jako człowiek… Czytaj więcej »
… i cztery miechy temu trzy bramy stracone w trzy minuty w Grudziądzu. Dario, jesteś 30 letnim facetem i musisz widzieć że drużyna jak presji nie wytrzymywała na jesień, tak po przerwie zimowej nic się nie zmieniło. Słabe umiejętności połączone ze słabą psychą i mamy to co wczoraj widzieliśmy. Krótko, na dzień dzisiejszy nie jesteście drużyną gotową do walki o ekstraklasę i musisz to przyjąć na klatę. Zostało wam kilka miesięcy i być może będziecie mieli za rywala np. Wisłę Płock czy Górnika Zabrze…
Jak się na inaugurację rundy na własnym stadionie remisuje z ostatnią drużyną ligi, to się nie awansuje. Ktoś powie, że przecież jeszcze tyle czasu. Niestety już pod koniec tamtej rundy były mega sygnały, że ten zespół jest kiepski. Teraz widać to jeszcze lepiej. Zmiany zarządu, „rozwijanie” marketingu itp., a tu nie ma kto grać. Sami coraz mądrzejsi wokół Widzewa, a drużyna jest coraz cieńsza. Nie będzie żadnego awansu i to jest oczywiste. Poza tym póki z zespołu nie odejdzie Wolański i Mąka, to będziemy świadkami takiej żenady.
Dzień dobry. Piszę ten list na gorąco po meczu z ROW Rybnik. Targają mną złe emocje. I nie przez to że wynik na tablicy się nie zgadzał… bynajmniej. Piszę ten list do Was drodzy widzewscy bracia i siostry, bo nie mogę znieść postawy sporej części kibiców z trybuny D… czyli sporej części Was. Na początku od razu zaznaczę, że nie jestem jakimś prominentnym kibicem z „Zegara”, nie jestem jakimś liderem swojego osiedla, czy coś w tym rodzaju. Jestem zwykłym kibicem najwspanialszego klubu w galaktyce. Widzew wychował moje sportowe serce. Nauczył mnie, że gdy jest wspaniały wynik to trzeba się radować… Czytaj więcej »
Czyli nie tylko ja uważam,że wraz z nowym stadionem zegar stracił na wartości. Kto to widział żeby nastolatki przychodziły na sektor D tylko po to żeby porobić sobie selfiaczki na fb
Czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham Cię bo najlepszy w Polsce jest Łodzki Widzew Rts!!!
Moje wnioski po wczorajszym meczu: 1) Piłkarze Widzewa Łódź zamiast skupić się na grze, to myśleli, gdzie by tu zabrać na jaką imprezę z okazji piątkowego Dnia Kobiet swoje żony, partnerki życiowe. Dlatego padła bramka dla ROWu. 2) Ja się zastanawiam, co podopieczni Radosława Mroczkowskiego robią na treningach? 3) Gdzie jest Zarząd Widzewa Łódź? Po takim meczu, to trener powinien mieć dywan u Prezesa Widzewa Łódź, gdzie powinien się wytłumaczyć, co to miało być. 4) W Widzewie Łódź, trzeba zmodyfikować system wynagradzania pracowników (piłkarzy). Aby były konsekwencje finansowe za takie mecze. 5) Władze Widzewa Łódź muszą poważnie porozmawiać z trenerem… Czytaj więcej »
Moje wnioski po wczorajszym meczu: 1) Piłkarze Widzewa Łódź zamiast skupić się na grze, to myśleli, gdzie by tu zabrać na jaką imprezę z okazji piątkowego Dnia Kobiet swoje żony, partnerki życiowe. Dlatego padła bramka dla ROWu. 2) Ja się zastanawiam, co podopieczni Radosława Mroczkowskiego robią na treningach? 3) Gdzie jest Zarząd Widzewa Łódź? Po takim meczu, to trener powinien mieć dywan u Prezesa Widzewa Łódź, gdzie powinien się wytłumaczyć, co to miało być. 4) W Widzewie Łódź, trzeba zmodyfikować system wynagradzania pracowników (piłkarzy). Aby były konsekwencje finansowe za takie mecze. 5) Władze Widzewa Łódź muszą poważnie porozmawiać z trenerem… Czytaj więcej »
To może kibice powinni przestać na mecze chodzić skoro motywują przeciwną drużynę. Może by się nasi zmotywowali zamiast pieprzyć po WTM takie pierdoły jak to oni się starają. Czyny przed słowami panowie
i bardzo dobra koncepcja – puste trybuny , oj odbiło by się to szerokim echem!