D. Kristo: „Resovia okazała się być dobrym zespołem”

Wymorzony powrót Dario Kristo na stadion przy Piłsudskiego. Pomocnik po raz pierwszy po kontuzji wystąpił przed łódzką publicznością i od razu okrasił to golem, strzelonym już w 2. minucie meczu z Resovią. Co jeszcze powiedział po sobotnim starciu przed kamerą Widzew TV?

– Piękny powrót, Dario!

– To był naprawdę udany powrót na ten stadion. Szybko zdobyłem bramkę, co bardzo mnie cieszy. Ale jeszcze bardziej cieszy mnie zwycięstwo mojej drużyny. Nie było ono łatwe, to był ciężki mecz. Resovia okazała się być dobrym zespołem.

– To było ciężkie spotkanie.

– Mają mało punktów w tabeli, na pewno za mało w stosunku do ich gry. Atakowali nas wysoko i mieliśmy z tym trochę problemów, ale myślę, że dobrze na to zareagowaliśmy. Podjęliśmy walkę i wyprowadzaliśmy groźne kontrataki. Strzeliliśmy dwie bramki przed przerwą, które dały nam spokój.

– Po przerwie zrobiło się nerwowo.

– Brakowało nam trzeciego gola, który by to jeszcze bardziej uspokoił. Szkoda, bo sytuacji do tego nie brakowało, czy to przez stałe fragmenty gry, czy przez strzały z pola karnego. Nie udało nam się zdobyć tej bramki, za to zrobił to rywal.

– Ostatecznie to wy schodzicie z boiska jako zwycięzcy.

Możemy pochwalić się za to, że utrzymaliśmy ten wynik. W meczach ze Zniczem i w Rybniku nam się to nie udawało, a teraz dowieźliśmy prowadzenie do końca. Chcę podziękować moim kolegom z zespołu za walkę w tym spotkaniu.

– Atmosfera była gorąca. I na boisku, i na trybunach.

Nasi kibice jak zawsze znakomicie dopingowali. Dziękujemy im za to, każdemu, kto przychodzi na stadion i nas wspiera. Rywale, którzy tu przyjeżdżają, mówią potem, że ta atmosfera jest niczym w Lidze Mistrzów!

– Przed wami kolejny trudny wyjazd.

Musimy się uspokoić, nie popadać w żadną euforię. Trzeba się dobrze zregenerować. Do Torunia pojedziemy oczywiście po trzy punkty, ale zdajemy sobie sprawę, że musimy zagrać lepiej.

Rozmawiał Marc Tarociński
(Widzew TV)