D. Gęsior: „Im więcej kibiców, tym lepiej się gra”
16 kwietnia 2018, 13:50 | Autor: BercikPrzy okazji sobotniego spotkania, była możliwość powrotu do pamiętnego meczu w Warszawie, zakończonego wygraną w końcówce. Jednym z bohaterów tamtego widowiska był Dariusz Gęsior, autor jednej z trzech bramek z 1997 roku.
Piłkarz doskonale pamięta to emocjonujące spotkanie. Jak sam mówi, takich spotkań nie sposób zapomnieć: „Na pewno takich meczy się nie zapomina. Mecze, które rozstrzygane są w końcówce są emocjonujące dla kibiców, jak i dla zawodników. A mecz, który dodatkowo rozstrzyga o mistrzostwie Polski, zostaje w pamięci na całe życie” – powiedział na antenie TVP Sport.
Środkowy obrońca w tym pamiętnym meczu był autorem drugiej bramki dla Widzewa, która już dawała tytuł Mistrza Polski: „Przegrywając wtedy nie myśleliśmy o tym, że przegramy ten mecz. Graliśmy „swoje” do końca. Zdobyliśmy bramkę kontaktową i wtedy zauważyliśmy, że jest szansa ugrać coś więcej. Mecz był wtedy przedłużony z racji kontuzji sędziego, czas upływał dość szybko. Nam starczał remis, udało się strzelić tą bramkę, potem dołożyliśmy trzecią bramkę” – dodał w rozmowie.
Piłkarze Widzewa zawsze mogli liczyć na wsparcie swoich fanów, nie inaczej było w Warszawie, gdzie dotarła liczna grupa fanów. „Wtedy w Warszawie byli kibice z Łodzi, atmosfera była gorąca. Dla mnie ważne jest, aby Ci kibice po prostu byli. Im więcej kibiców, tym lepiej się gra, wtedy człowiek się mobilizuje, a wiadomo, że piłka nożna jest dla kibiców. Wyzwala to dodatkowe emocje. Oczywiście, jak są dwie grupy kibicowskie, które nie pałają do siebie sympatią, to tam też jest dużo emocji. Ale na boisku to akurat nie przeszkadza” – podkreślił Gęsior.
W pamięci zawodnika nadal jest radość po zdobyciu brami na wagę zwycięstwa: „Oprócz bramki najbardziej w pamięci najbardziej zapadła mi radość po meczu oraz po strzeleniu trzeciej bramki. Ja ten mecz zobaczyłem po kilkunastu latach w całości. Emocje cały czas zostają, ten mecz zasługuje na miano tego, który zostaje w pamięci. Tym bardziej, iż był to mecz o mistrzostwo Polski” – zaznaczył na koniec Dariusz Gęsior.
Derby Łodzi U14
AP łks – WIDZEW ŁÓDŹ 1:6
GRATULACJE!!!
nie pamietam ktory to byl rok, ale wlasnie ci dwaj panowie strzelili bramki z Legia, tez 3:2 i Gesior w 90 minucie strzelil zwycieska bramke, a Zajac dwie (z czego druga byla stadiony swiata, chociaz mysle, ze mu zeszla ;)). Widzew wtedy za bardzo nie gral o stawke, ale byl to chyba ostatni z meczow z Legia z taka dramaturgia do konca.
Gęsior to środkowy pomocnik, a nie obrońca