Czwarty letni sprawdzian przed widzewiakami
4 lipca 2019, 08:02 | Autor: KamilCzwarty sparing tego lata czeka dziś piłkarzy Widzewa. Starcie ze Stomilem Olsztyn ciężko porównywać jednak do trzech wcześniejszych, bo w międzyczasie zmienił się trener, który w dodatku będzie dysponował dużo szerszą kadrą niż jego poprzednik.
Gry kontrolne w Opalenicy należy uznać za udane. Choć widzewiacy wysoko przegrali z Lechem Poznań, w dwóch pozostałych pojedynkach spisali się dużo lepiej. Z Zagłębiem Lubin zremisowali, a Chrobrego Głogów pokonali, w obu spotkaniach rywalizując jak równy z równym z drużynami z wyższych lig.
Pomimo dobrych wyników, trener Zbigniew Smółka został zwolniony, a jego miejsce w poniedziałek zajął Marcin Kaczmarek. Nowy szkoleniowiec od początku zapewniał, że będzie chciał dać szansę wszystkim piłkarzom, również tym, którzy wcześniej przesunięci zostali do rezerw lub nie załapali się do kadry na zgrupowanie.
W pierwszych treningach pod wodzą Kaczmarka uczestniczyło aż trzydziestu jeden graczy i wygląda na to, że dziś zdecydowana większość powinna być do jego dyspozycji. W środę indywidualnie pracowali tylko Jakub Mikołajczak, Marcel Gąsior oraz Mikołaj Gibas, więc ich występ może stać pod znakiem zapytania.
Nie wiemy też, czy na boisku zobaczymy Marcina Robaka. Choć napastnik trenuje na pełnych obrotach, po długim urlopie wciąż może nie być gotowy do gry w meczu. Być może na razie zostanie oszczędzony, a jego pierwsze spotkanie po powrocie do Widzewa przypadnie na sparing z MFK Frydek-Mistek.
Potyczka ze Stomilem będzie dla wielu piłkarzy ostatnią szansą, by załapać się do pierwszej drużyny. Biorąc pod uwagę zapowiadane kolejne transfery, z obecnej na ostatnich zajęciach kadry odpaść może nawet około piętnastu graczy! Wszyscy dadzą więc z siebie wszystko, zwłaszcza testowani Piotr Zalewski, Mikołaj Juchacz i skrzydłowy, którego personaliów klub nie chce na razie zdradzać.
Olsztynianie mają za sobą bardzo dobrą rundę. Pomimo tego, że zespół zmagał się z olbrzymimi problemami finansowymi i był o krok od wycofania się z rozgrywek, wiosnę skończył na czwartym, a cały sezon na jedenastym miejscu. Do drużyny nieźle wkomponował się Bartłomiej Niedziela i z pewnością dziś też wystąpi, tak samo jak inni byli widzewiacy: Patryk Baran oraz Mateusz Cetnarski.
Podopieczni Piotra Zajączkowskiego mają za sobą już cztery sparingi, jednak z pierwszych dwóch, z reprezentacjami niższych warmińsko-mazurskich lig, ciężko wyciągnąć miarodajne wnioski. Później Stomil wygrał jeszcze z Bałtiką Kaliningrad i uległ Zniczowi Pruszków, a od poniedziałku przebywa na zgrupowaniu w Nieborowie.
Mecz z Widzewem odbędzie się właśnie w tym mieście, na stadionie Orła. Pierwszy gwizdek usłyszymy o godzinie 11:00. Kto z uwagi na wczesną porę nie będzie mógł śledzić spotkania na własne oczy, może jak zawsze liczyć na naszą Relację LIVE. Transmisję wideo przeprowadzi też klubowa telewizja Widzew TV.
Mam nadzieje, że za rok pokonany Stomil w meczu o punkty ( oczywiście I lidze). Narazie tylko w sparingach z nimi wygrywamy
Nieborów to wieś ;-)
Po co wystawiac Robaka i narażać go na jakiś uraz, to jest mecz kontrolny niech trener testuje pozostałych zawodników
Myślę że wystawienie go to nie kwestia narażania go bo i tak nie może się zgrywać z drużyną dopiero w sezonie. Raczej myślę, że nie wystąpi bo jest pewniakiem do kadry na sezon i inni piłkarze, którzy mają taki status też mogą nie wystąpić albo zagrać bardzo krótko. Raczej spodziewałbym się, że wystąpią wszyscy Ci co do których trener ma wątpliwości czy powinni zostać w drużynie czy nie, bo musi jak najszybciej wiedzieć jakich piłkarzy potrzebuje żeby jak najszybciej ich ściągnąć i zacząć budować drużyną.