Cztery transfery i basta? Nie musi tak być
14 lutego 2024, 22:16 | Autor: RyanSzefowie Widzewa planowali przeprowadzić w zimowym oknie transferowym dwa transfery, a już dokonali czterech. Niewykluczone, że kadra jeszcze się powiększy, bo przy Piłsudskiego nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Pierwotnie łodzianie zakładali pozyskanie prawego obrońcy i środkowego pomocnika. Po sprzedaży Henricha Ravasa uznano jednak, że niezbędne będzie sprowadzenie jego następcy. Spośród kilku kandydatów wybrano Ivana Krajcirika, który okazał się wielkim pechowcem, ponieważ na pierwszym treningu doznał urazu więzadeł pobocznych w kolanie. Jego rehabilitacja przebiegła jednak zgodnie z planem i od wtorku Słowak normalnie ćwiczy z zespołem.
W dalszej kolejności, w drugiej części tureckiego zgrupowania, do drużyny dołączyli jeszcze Lirim Kastrati oraz Noah Diliberto, a więc transakcje planowane od dawna. Następne ruchy miały być zależne wyłącznie od tego, czy transferowy rynek zaoferuje jakąś wyjątkową okazję. Taka się trafiła, dlatego postanowiono podpisać kontrakt z jeszcze jednym bramkarzem, czyli Rafałem Gikiewiczem. On także pracuje już z resztą piłkarzy i być może zadebiutuje już w niedzielnych Derbach Łodzi.
Czy 36-letni golkiper będzie już ostatnim zimowym zakupem? To możliwe, ale nie jest wcale przesądzone. W Widzewie przyznają, że wciąż posiadają w budżecie środki, które można przeznaczyć na dalsze wzmocnienia. Nie ma jednak pomysłu, by w panice wydawać pieniądze zarobione m.in. na Ravasie na pierwszego lepszego zawodnika. Prezes Michał Rydz osobiście podzielił się z kibicami informacją, że pion sportowy nie zakończył jeszcze działań, jeśli chodzi o transfery, choć nie zamierza też obiecywać, że do dalszych ruchów na pewno dojdzie.
Choć w klubie nikt tego nie potwierdza, w kuluarach mówi się przede wszystkim o rozglądaniu się za napastnikiem. Co prawda trener Daniel Myśliwiec często zaznacza, że ma zaufanie do Imada Rondicia i Jordiego Sancheza, ale liczby nie kłamią. W rozgrywkach ligowych duet ten zdobył łącznie sześć goli. Dla porównania, jedenastu piłkarzy ma Ekstraklasie indywidualnie więcej trafień niż Bośniak i Hiszpan. W mediach przewijały się różne nazwiska w kontekście trafienia do Łodzi, ale póki co o konkretach nie słychać. Dziś portal WP Sportowe Fakty ujawnił, że do polskiej ligi trafić może Billel Omrani, 30-letni Francuz o algierskich korzeniach. Nie wiadomo, kto negocjuje z byłym zawodnikiem m.in. Olympique Marsylia czy ostatnio rumuńskiego Petrolulu, ale wszechobecni w internecie łódzcy kibice natychmiast zasugerowali, że może chodzić właśnie o ich klub. Póki co to jednak tylko zwykły strzał, być może na ślepo.
Na ewentualne transfery gotówkowe lub wypożyczenia są jeszcze dwa tygodnie. Zimowe okno transferowe w Polbsce zamyka się bowiem 27 lutego. Później możliwe będzie jedynie pozyskiwanie graczy, którzy z chwilą zamknięcia pozostawali bez klubu.
Jak będzie jeszcze gdzieś wolny kontuzjowany drewniak ale za darmo to nasi eksperci zaciągną na niego sieci
Skończcie już z tą narracją bo to już nudne się zrobiło. Co post to ten sam tekst ” jak będzie kaleką to do nas”. Może to tacy jak ty są tymi kalekami którzy tylko udają kibicow
zawodnik z tak małą liczbą minut rozegranych w tym sezonie (a i niewiele większą w poprzednim) był kandydatem do zasilenia szeregów mistrza Polski, choć oczywiście wszystko jest możliwe. Za kimś nowym do ataku rozgląda się jeszcze między innymi Górnik Zabrze.
Kiedyś bym skrytykował taką wypowiedź. Aktualnie zgadzam się. Transfery mamy napewno spóźnione.
No Ty to masz na pewno umysł kontuzjowany, ekspercie od transferów. Może nie jest słłodko też psiocze na Wichniarka ale bez przesady poczekajmy aż dojdą wszyscy za dwa trzy tygodnie i wtedy będzie wiadomo po kilku meczach co są warci nasi piłkarze.
Królestwo za napastnika! Powtarzam, za napastnika, a nie za zawodnika, który próbuje tylko biegać na pozycji napastnika!
To daj to królestwo panie, skoroś taki hojny. Takie wyświechtane frazesy ni przypiął ni przyłatał do naszych realiów, bo tutaj nikt żadnego królestwa dawać nie będzie, co najwyżej stajnię.
Bardzo trafnie podsumowałeś tego typa, który oferuje ” królestwo”, generalnie jak można rzucać takie frazesy wiedząc jaką sytuację finansową ma Widzew….
za dwa tygodnie po co? to jakieś poronione. za dwa tygodnie to może być pozamiatane i 1 liga.
A do tego przecież to xbox, zawodnik też musi chwilę się poznać, zgrać z drużyną. Już nie mówię o ewentualnych zaległościach treningowych nowego.
W naszej sytuacji po rundzie jesiennej to nowe transfery powinny być zrobione na koniec grudnia najpóźniej do wznowienia treningów. I tyle w temacie
Za to odpowiedzialny jest właściciel i dyrektor
Po co za dwa tygodnie? Jak to po co, przecież Widzew walczy do końca, a prawdziwi kibice też do końca wspierają i wierzą w swój klub. Nie twierdzę, że na tym forum nie ma już prawdziwych kibiców, ale kibic który juz wieszczy spadek do 1 ligi jest słabym kibicem. O wiele słabszym niż dyrektor sportowy dyrektorem, a właściciel właścicielem.
Czy OBOWIĄZKIEM kibica jest bycie hurraoptymistą, bez względu na to co się dzieje w klubie? Jak ktoś potrafi spojrzeć na jakąś sprawę obiektywnie, chłodnym okiem, to znaczy, że już nie jest kibicem?
Wichniarek, może Tomczyka ściągniesz?
Napastnika k….
Pozyskanie napastnika jest absolutną koniecznością. Ci co są nadają się max na ławkę i wchodzenie w 80 minucie. A i to aż nad to. Przykro to pisać, bo widać że to fajni ludzie ale niestety nie o to chodzi w piłce. To musi być ktoś kto od razu zrobi różnice. Musi tak być, bo wszyscy wiedzą że potrzebny jest napastnik tylko nie działacze. Więc nikogo nie kupili. Teraz nawet jak ktoś przyjdzie to nie będzie zgrany, więc indywidualnie musi być znacznie lepszy niż obecni. Sądzę jednak że nasz śpiący zarząd nikogo już nie pozyska. To co oni robią z tym… Czytaj więcej »
Zrobią transfer last minet i zakontraktują w ostatniej chwili kolejnego montiniego
A ja poproszę Yaya Sanogo do Widzewa
A proszę bardzo- czary mary hokus pogo – już w Widzewie jest Santogo.
Nie ma za co
DZIEKI HEEEE
Jesli Pan Wichniarek bedzie robil transfery dla Widzewa to lepiej wcale nie robmy bo juz wiadomo jaki przyjdzie. Ten Pan nie ma zadnych kontaktow z menadzerami dobrymi a jak ma to sami wiemy jacy zawodnicy do nas przychodza. Niech ten Pan juz skonczy robic za Dyrektora Sportowego Widzewa bo to smiech.
Gość wydaje się przyzwoity, co ważne przynajmniej na filmikach na YouTube potrafi trafić w bramkę i nieźle gra głową. Spekuluje się jednak również, że to raków jest nim zainteresowany, a nie Widzew. Pozostaje czekać z nadzieją, że być może w końcu zakontraktuje napastnika nasz dzielny dyrektor sportowy Wichniarek.
Na filmikach to i Jordiego można pokazać jako turbokozaka
Jestem mocno sceptyczny co do pozyskiwania zawodników 30+, zwłaszcza tych egzotycznych, którzy nigdy nie grali w polskiej lidze. Szrot to na kaliski odsyłać proszę.
Widzew uparł się żeby ściągać z „potencjałem sprzedażowym” – nawet na tak trudnej pozycji jak atak – Imad 24 lata, Jordi jak przychodził miał chyba 27. Gdzie my mamy znaleźć napastnika w wieku 24-27 za darmo, który chce małe pieniądze i jest dobry i gwarantuje gole no chyba jednak za dużo wymagamy. Chcemy dobrze i tanio i szybko i jeszcze zarobić na tym. Czy to nie jest aby głupia i naiwna polityka transferowa? Żeby znajdować takie perełki to musielibyśmy mieć 250 skautów na całym świecie i jechać tym grzebieniem po bardzo egzotycznych ligach. Nie wiem jakoś ta wizja rozwoju w… Czytaj więcej »
Święta racja panie, słówko do słówka, lepiej się tego nie da ująć.
Czyzby Wichniarek dostal jakis cynk z zaprzyjaznionej kliniki ortopedycznej?
Przecież Wichniarek i Rydz w jednym z wywiadów mówili: szukamy piłkarzy po kontuzjach, którzy nie grali, mają problemy w klubach i znaleźli się na zakręcie…., wiec co się dziwicie. Który klub puści dobrego zawodnika za czapkę gruszek? Z sezonu na sezon łatamy dziury jak drogowcy na polskich drogach. Żal mi kibiców i dalszego hańbienia Widzewa…
Czekamy aż ktoś sam się zgłosi
tak serio to potrzeba dobrego napastnika reszta jak sie wyleczy to nie bedzie zle utrzymanie spokojne ale kuwa nie mozna tak co roku grac o utrzymanie dwa lata oki ale
czas zagrac o wysze cele za rok
Myślę że to by była niezła inwestycja, można go wyciągnąć zimą z warty poznań za 600 tys oiro,młody perspektywiczny zawodnik Kajetan Szmyt.
14 lutego 2024 / 08:33
Widzew sprowadził zimą czterech nowych piłkarzy, ale wszystkich do defensywy. W klubie zdają sobie jednak sprawę, że przydałby się też ktoś do ataku. Na radarze Widzewa wciąż jest Anglik o korzeniach wenezuelskich, amerykańskich i egipskich – Samuel Shashoua, który od kilku lat gra w Hiszpanii. 24-latek nie strzela wielu goli, miewał problemy z kontuzjami i z jazdą na podwójnym gazie, ale w klubie uważają, że to piłkarz, który może wzmocnić drużynę. “Pracujemy” – pisze tajemniczo prezes Michał Rydz.
O kogo może chodzić? Nowego napastnika od dawna szuka Raków Częstochowa, ale wydaje się to wątpliwe, by zawodnik z tak małą liczbą minut rozegranych w tym sezonie (a i niewiele większą w poprzednim) był kandydatem do zasilenia szeregów mistrza Polski, choć oczywiście wszystko jest możliwe. Za kimś nowym do ataku rozgląda się jeszcze między innymi Górnik Zabrze.
gra napastników to kryminał z nich nic juz nie bedzie, pewnego poziomu nie przeskoczą dziwie sie ze w rezerwach nie ma młodego zdolnego napastnika , co ta młodzież robi w tej łodzi na boiskach
To jest kompromitujące, że w rezerwach na ataku gra 30-latek, który nie trafia z 2 metrów do pustej bramki. Jaki sens trzymania takich zawodników, zamiast ogrywać młodych?
https://www.transfermarkt.pl/luke-montebello/profil/spieler/241116
Może da się nauczyć któregoś z pomocników strzelać bramki? Albo kogokolwiek poza bramkarzem
9 bramek w 3 lata.
Pasuje do profilu
I don’t think the title of your article matches the content lol. Just kidding, mainly because I had some doubts after reading the article.