Czterech widzewiaków z urazami

Pierwszym rywalem łodzian po przerwie na mecze reprezentacji będzie Cracovia. Wiadomo, że nie będzie mógł w nim wystąpić zawieszony za czerwoną kartkę Luis Silva, ale grono nieobecnych będzie większe. Czterech graczy ma problemy zdrowotne.

Od pewnego czasu kontuzjowany jest Jan Krzywański, który doznał urazu palca podczas jednego z treningów. Klub niedawno informował, że zmiennik Henricha Ravasa w pierwszych dwóch kolejkach sezonu przechodzi proces rehabilitacji i niedługo powinien dojść do siebie. Co ciekawe, Krzywański i tak często ćwiczy z zespołem, ograniczając się do biegania czy operowania nogami. Pocieszeniem może być wysoka forma Jakuba Szymańskiego, który ze świetnej strony pokazał się w czwartkowym sparingu ze Zniczem Pruszków i wygląda na bardzo solidnego dublera Słowaka.

Większym zmartwieniem dla Daniela Myśliwca będzie absencja Serafina Szoty, który u poprzedniego trenera był podstawowym zawodnikiem, jednym z dwóch, którzy po siedmiu spotkaniach mają na koncie komplet minut. Wiemy, że jego seria zostanie przerwana, ponieważ defensor ma problemy ze stawem skokowym. Doszło do nich podczas treningu, gdy Szota zderzył się w walce o piłkę z Imadem Rondiciem. Mecz ze Zniczem 24-latek obserwował podpierając się kulami ortopedycznymi. Z tego, co się dowiedzieliśmy, czekać może go około miesiąca przerwy w zajęciach.

Stawkę kontuzjowanych obrońców uzupełnia Hubert Lenart. Młody piłkarz nie miał dotąd okazji do debiutu w pierwszym zespole, ale w obliczu urazu Szoty i zawieszenia Silvy mógłby mieć szansę na znalezienie się na ławce rezerwowych. Niestety, i jego dopadł pech. Lenart był przewidziany do gry w środowym spotkaniu rezerw w Opocznie, ale podczas rozgrzewki posłuszeństwa odmówiło mu kolano. Na razie nie wiadomo, jak długa czeka go przerwa.

Czwartym widzewiakiem, który póki co nie będzie mógł pojawić się na boisku, jest Filip Przybułek. Sezon zaczął się dla niego fenomenalnie, bo już w drugim meczu zadebiutował w „jedynce”, od razu w podstawowym składzie. Dopiero w 6. kolejce nie opuścił ławki rezerwowych, a w potyczce z Legią Warszawa wcale nie było go w kadrze. Pomocnik powinien wrócić do zdrowia za około trzy tygodnie.