Czterech piłkarzy przesuniętych do rezerw
17 grudnia 2017, 09:26 | Autor: RyanSzefowie Widzewa konsekwentnie powtarzają, że zimą nie zamierzają robić rewolucji kadrowej. Zazwyczaj byliśmy świadkami sporego wietrzenia szatni, a tym razem „odpalonych” zostało tylko czterech graczy. Sęk w tym, że nie kwapią się oni do odejścia.
Franciszek Smuda jeszcze w trakcie trwania rundy jesiennej zdecydował, że wiosną miejsca w drużynie zabraknie dla Bartłomieja Gromka, Sebastiana Olczaka oraz Dawida Kamińskiego. Natomiast już po zakontraktowaniu Roberta Demjana do wymienionej trójki dołączył jeszcze Daniel Gołębiewski. Cała czwórka dostała wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów, ale póki z co tej możliwości skorzystał tylko Kamiński. Nieudanie zresztą, bo jak się dowiedzieliśmy, nie zostanie piłkarzem Podhala Nowy Targ.
Jaka przyszłość czeka czwórkę banitów? Miejsca w pierwszym zespole już dla nich nie ma. Jeśli nie zgodzą się na rozwiązanie umów za porozumieniem stron, będą trenować oraz rozgrywać ligowe spotkania w rezerwach. Formalnie już w nich są. Nie zostali zaproszeni na rozpoczynające się w styczniu, pod okiem Smudy, przygotowania do rundy wiosennej.
Ustaliliśmy, że na chwilę obecną z żadnym zawodnikiem nie udało się dojść do porozumienia. Wolą oni występy w lidze okręgowej, pobierając dalej wynagrodzenia z Widzewa, zamiast poszukać klubu na wyższym poziomie rozgrywkowym.