„Czerwona Armia” piątą wyjazdową ekipą jesieni w Ekstraklasie

2 stycznia 2025, 17:24 | Autor:

W podsumowaniach zakończonej w grudniu rundy jesiennej nie mogło zabraknąć wątku kibicowskiego, a konkretnie liczb wyjazdowych, jakie dane ekipy osiągały w pierwszej części sezonu 2024/2025. Ponownie przygotowaliśmy własne zestawienie, w którym „Czerwona Armia” zajęła piąte miejsce.

Rywalizacja pomiędzy fanami różnych klubów toczy się od wielu lat, również na płaszczyźnie wsparcia dla swoich drużyn przy okazji meczów wyjazdowych. Dzięki budowie nowoczesnych i większych stadionów, pojemności uległy też sektory gości, co umożliwia jeszcze liczniejsze pojawianie się na obiektach przeciwników. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Przez całą jesień grup przyjezdnych nie przyjmowano w Radomiu oraz Zabrzu, gdzie budowy wszystkich trybun jeszcze się nie zakończyły. Były jednak przypadki, że Górnik dogadywał się z przyjezdnymi i wpuszczał ich na swoje sektory. W trakcie trwania kampanii zdarzało się też karanie kibiców tzw. zakazami wyjazdowymi, co najmocniej odczuli fani Widzewa, tracąc okazję do pojawienia się na aż czterech z dziewięciu starciach poza Łodzią!

Ponieważ nie natrafiliśmy w sieci na żaden rzetelny i ciekawy ranking wyjazdowy, postanowiliśmy stworzyć własny. Uszeregowaliśmy fanów poszczególnych zespołów według trzech kryteriów: liczby osób na wyjazdowym meczu (średniej oraz łącznej), pokonanej odległości na stadiony rywali (średniej oraz łącznej) oraz punktacji. W tej ostatniej posiłkowaliśmy się najbardziej powszechną metodą, stosując jasny przelicznik: średnia odległość razy średnia liczba widzów, podzielone przez sto dla uzyskania bardziej przejrzystych wyników. Bazą do wyliczenia pokonanego dystansu były odległości od stadionu drużyny gości do stadionu gospodarzy, na podstawie wyliczeń z Google Maps. Zdajemy sobie sprawę, że nie w każdym przypadku tak właśnie wyglądała podróż osób jadących na spotkanie swoich piłkarzy w obcym mieście, bo przecież często korzystali oni z transportu kolejowego, a do tego nierzadko ich trasa była zmieniana przez służby. Aby wyliczyć to z dokładnością co do kilometra, należałoby uwzględnić każdy taki jednostkowy przypadek, co jest rzeczą w zasadzie niewykonalną.

Biorąc pod uwagę sumę wszystkich liczb wyjazdowych, najlepszą wyjazdową grupą minionej rundy okazał się sensacyjnie GKS Katowice! Fani beniaminka jako jedyni przekroczyli jesienią 10 tysięcy osób podczas swoich kibicowskich wypraw, w czym znacznie pomógł im zgodowy mecz w Zabrzu, dokąd udali się w ponad cztery tysiące. Był to jednostkowo najlepszy wyjazd w Ekstraklasie minionej jesieni! Drugie miejsce zajął Lech Poznań, który nieznacznie wyprzedził zamykającą podium Legię Warszawa. Widzewiacy, którzy wygrali tę kategorię za cały poprzedni sezon, tym razem nie mieli szans, ponieważ aż cztery spotkania przepadły im z powodu zakazu wyjazdowego. Najmniejszą sumę fanów na obcych stadionach zanotowali Stal Mielec, Puszcza Niepołomice oraz Piast Gliwice.

Ponieważ nie wszystkim fanom dane było zaliczyć taką samą liczbę wyjazdów, bardziej miarodajna będzie ich średnia podczas meczów odbywających się na obcym terenie. Różnice są jednak w tej klasyfikacje niewielkie. Przeliczając sumę kibiców przez liczbę spotkań, w których wzięli udział, podium wygląda tak samo. Warto jednak zauważyć wyraźny awans łodzian, którzy uplasowali się tuż za czołową trójką, tracąc do legionistów i lechitów tylko odpowiednio dwie i dwadzieścia siedem osób! Jedynie „Gieksa” odjechała konkurentom w olbrzymim stopniu, głównie dzięki – jak już pisaliśmy – licznej przyjacielskiej wizycie przy Roosevelta. Zestawienie tradycyjnie już zamyka trójka outsiderów: Puszcza, Stal oraz Piast.

Jak wiadomo, kluby występujące w Ekstraklasie rozsiane są po całej Polsce. Nie trzeba być wielkim orłem z geografii, by wiedzieć, że pod względem przejechanych za swoją drużyną kilometrów brylować będą ci kibice, których siedziby położone są na rubieżach kraju, a najmniejszy dystans pokonają ci, którzy znajdują się bliżej centrum lub w sąsiedztwie innych klubów. Niespodzianki w naszym zestawieniu być więc nie może – największy dystans zaliczyli w minionych rozgrywkach fani Pogoni Szczecin, którzy na obiekty rywali mieli jesienią najdalej. Druga lokata przypadła w udziale beniaminkowi z Lublina, a trzecie zajęła – standardowo wysoko będące w tej materii – Jagiellonia Białystok. Nie ma też zaskoczenia, że listę zamyka „Czerwona Armia„, która po pierwsze zaliczyła najmniej wyjazdów, a po drugie z położnej w środku kraju Łodzi jeździ się najmniej. Blisko do rywali mieli też katowiczanie (stąd ich świetny wynik ogólny) oraz fani z Gliwic.

Ponieważ ekipy zaliczyły różną liczbę wyjazdów, ciekawie wygląda także średni pokonany dystans, czyli łączna liczba kilometrów podzielona przez liczbę spotkań poza domem. Tutaj podium prezentuje się już nieco inaczej. Średnio najdalej na mecze swojej drużyny mieli fani z Białegostoku, którzy wyprzedzili „Portowców„. Na trzecim miejscu uplasowała się inna ekipa z północy kraju – Lechia Gdańsk. Kibice Widzewa zajęli już wyższe miejsce, gdy pod uwagę weźmiemy nie łączne, ale średnie dystanse. Łodzianie są trzynaści. Znów potwierdziło się, że najkrócej trwały wycieczki GKS-u, a poza nimi na odległości nie narzekali w Gliwicach oraz Częstochowie.

Przechodząc do najważniejszych rozstrzygnięć, najlepszy jesienią okazał się Lech Poznań. Sympatycy „Kolejorza” nieznacznie wyprzedzili drugą Legię Warszawa (to świetny wynik, biorąc pod uwagę ich kosztowne i czasochłonne wojaże po Europie), a podium zamknęli nieco nieoczekiwanie kibice beniaminka – GKS Katowice, znakomicie wykorzystujący niewielkie odległości. Na czwartej pozycji uplasowała się Pogoń Szczecin, a czołową piątkę zamknęli widzewiacy, którzy – jak wiadomo – podróżowanie za swoim zespołem mieli tym razem bardzo utrudnione Najsłabszą ekipą była – zgodnie z przypuszczeniami – Puszcza Niepołomice, ale jej skromna przewaga nad Stalą Mielec i Piastem Gliwice powodów do dumy tej dwójce nie przynosi.

Przy ustalaniu dystansu braliśmy pod uwagę siedzibę klubów-gości jako punkt startowy, więc dla sympatyków Puszczy dystans liczyliśmy spod stadionu w Niepołomicach, a nie w Krakowie. Pod uwagę wzięliśmy 130 rozegrane spotkania, pozostałe odbyły się bez udziału przyjezdnych; albo z powodu nałożonego na nich zakazu wyjazdowego, albo zamkniętego sektora. W punktacji znalazły się zarówno liczby zaliczane na zakazie, jak i przypadki, gdy grupy nie wchodziły na stadion rywala, mimo iż się pod nim znalazły (Górnik w Łodzi i Widzew w Warszawie).

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kamil_
7 dni temu

Wynik wypaczony przez zakazy wyjazdowe – chore decyzje skorumpowanych decydentów :(

Arek
7 dni temu

Moze cos o transferach jakies niusy

2
0
Would love your thoughts, please comment.x