Cracovia – Widzew (wypowiedzi)

29 marca 2014, 20:06 | Autor:

Artur_Skowronek

Widzew zremisował dziś 1:1 wyjazdowy mecz z Cracovią. Oto, co po spotkaniu powiedzieli trenerzy i piłkarze obu drużyn:

Artur Skowronek:
„Zwycięstwa potrzebujemy, jak żaden inny zespół, to było widać od pierwszego gwizdka. Byliśmy zdecydowani, aktywni w pressingu, chłopcy zostawili kawał zdrowia. Dopisujemy sobie punkcik, choć największym kapitałem jest morale dla drużyny. Jeżeli będziemy tak pracować w kolejnych spotkaniach, to cel jest w naszym zasięgu”

Wojciech Stawowy:
„Komentarz będzie krótki: stracona bramka i bierność w tej sytuacji oddaje to, co w meczu z Widzewem prezentowaliśmy – ospały futbol. Nie chciałbym, żeby ten remis pozbawił nas szansy walki o pierwszą ósemkę. Przegralibyśmy to na własne życzenie. Nie można prezentować się tak, jak to dziś zrobiliśmy.
Pierwszą połowę graliśmy na chodzonego, gra nam się nie kleiła. Zmiany w przerwie miały ten obraz odmienić, sytuacje były, ale podsumowując ta druga połowa nie była lepsza od pierwszej.”

Mariusz Rybicki:
„Czujemy niedosyt, by były szanse, by nawet wygrać. Mieliśmy więcej sytuacji, niż Cracovia. Oni stworzyli sobie jedną w pierwszej połowie i od razu wykorzystali. Z remisu jednak też trzeba się cieszyć, bo gospodarze w drugiej połowie też mieli swoje sytuacje. Dla nas to zawsze punkcik, niby nic, ale musimy je gromadzić, skoro chcemy myśleć o utrzymaniu”.

Patryk Stępiński:„Szanujemy każdy punkt, ale sytuacji było dziś dużo i jest lekki niedosyt. Ten remis zawdzięczamy sumiennemu realizowaniu założeń”

Patryk Wolański:
„Z nogą nie jest najgorzej, tylko spuchnięcie, może gdy zejdą emocje, to pojawi się jakiś ból. Przyłożę lód i powinno być wszystko w porządku. Ciężko mi oceniać swoją grę, zostawiam to trenerom. Jesteśmy zadowoleni z przełamania na wyjeździe, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że mogliśmy wygrać.
Przy bramce nie miałem szans, Papadopoulos zamarkował strzał lewą nogą, uderzył prawą przy słupku i wpadło”.

Marcin Kikut:
„Zagrałem a lewej obronie, gdzie gra mi się gorzej, niż z prawej, ale nie było tragedii. Starałem się bardziej skupiać na defensywie, a nie atakować, może stąd wynikało to, że nie byłem tak aktywny z przodu.”

Piotr Mroziński:
„Strzelona bramka, to zawsze fajne uczucie, ale mamy też do siebie trochę pretensji, bo ten mecz można było wygrać. Mamy jednak punkt i musimy to szanować. Cracovia starała się grać piłką, my chcieliśmy cały czas mocno na nich siedzieć i odbierać piłki.Przed nami jeszcze – wbrew pozorom – sporo grania. Podbeskidzie wczoraj wygrało, zobaczymy co w poniedziałek zrobi Zagłębię. Patrzymy jednak głównie na siebie. W końcu mamy jakiś mały plusik na wyjeździe, więc morale lekko wzrośnie – to największy dzisiejszy pozytyw.”

Adam Marciniak:
„Boli nas ten remis, bo traktujemy go,  jak porażkę. Walczymy o pierwszą ósemkę, ale nam to ucieka. Nie wiem, jak wygląda teraz sytuacja, ale szanse chyba jeszcze są. Kto spadnie z ligi? Zobaczymy. Nie życzę tego nikomu, Widzewowi także, końcowa tabela pokaże, dla kogo w przyszłym sezonie zabraknie miejsca  w elicie.”