Coraz więcej widzewskich elementów na stadionie

Już prawie dwa i pół roku minęło od otwarcia nowego stadionu przy al. Piłsudskiego. Choć na obiekcie grają prawie wyłącznie piłkarze Widzewa, do tej pory niewiele było elementów, które to podkreślały. Powoli się to jednak zmienia.

Działacze łódzkiego klubu od dość dawna zabiegali, by nadać „Sercu Łodzi” bardziej widzewski charakter. Duże problemy w tym względzie stwarzały jednak władze miasta, czyli formalny właściciel stadionu. Było to zachowanie tym bardziej niezrozumiałe, że w przypadku innego miejskiego obiektu, tego przy al. Unii, takich ograniczeń nie było.

Wygląda jednak na to, że powoli wszystko zmierza w dobrą stronę. Kibice, którzy wybrali się na pierwszy domowy mecz widzewiaków z Błękitnymi Stargard, mogli zauważyć różnicę na trybunie A. Pomiędzy drugim a trzecim piętrem lóż wywieszony został bowiem czerwony banner, informujący o nazwie i sukcesach klubu.

To nie koniec zmian, bo dużą modyfikację przeszła też sala konferencyjna. Odświeżono ściankę sponsorską, a stół, przy którym pomeczowych wypowiedzi udzielają trenerzy obu drużyn zabudowano tak, by wszystkim dziennikarzom rzucał się w oczy będący na pierwszym planie herb Widzewa.

Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia wystroju klubowych pomieszczeń czy korytarzy, a także tunelu prowadzącego zawodników z szatni na boisko. Rozmowy na ten temat trwają i miejmy nadzieję, że również zakończą się po myśli władz łodzian.