Cobo zakończył już testy w Widzewie
1 października 2020, 11:17 | Autor: KamilW zeszłym tygodniu na testach w Widzewie przebywał pochodzący z Hiszpanii Carlos Cobo. Lewy obrońca nie przekonał jednak do siebie sztabu szkoleniowego, w związku z czym nie zostanie nowym zawodnikiem łodzian.
Były gracz juniorskich drużyn Realu Madryt dołączył do drużyny w poprzednim tygodniu i przez kilka dni pracował pod okiem Enkeleida Dobiego. Na ostatnich zajęciach przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec już go jednak zabrakło, a dzisiaj na Twitterze rzecznik prasowy klubu potwierdził, że piłkarz zakończył testy ze skutkiem negatywnym.
Na lewej obronie wciąż bez konkurencji pozostaje zatem Filip Becht, bo Petar Mikulić jest kontuzjowany, a Marcelowi Pięczkowi daleko do meczowej dwudziestki, zwłaszcza że w rezerwach dużo częściej gra w środku pola. Czy do końca letniego okienka transferowego możemy się spodziewać jeszcze jakiegoś nowego defensora? Czasu jest coraz mniej…
Ja rozumiem, że nasz kolor jest czerwony, ale jeśli wybieramy piłkarza miesiąca to czy nie czas już wybrać nagrody ”Smerfa Marudy’ pośród komentujących, bo chętnie bym oddal głos po tych 'jazgotach’
Becht moze i kiedys bedzie dla Widzewa przydatny ale obecnie duzo mu brakuje umiejetnosci by być pewnym jego gry.Jest obronca i tyle.Brak doswiadczenie jest bardzo widoczny .trzyma się głownie swojej pozycji i defensywnej postawy.My potrzebujemy kreatywnego obroncy jesli chcemy w tej lidze się liczyc.Poza tym popełnia proste błedy w adresowaniu piłki do partnera.Powinien się rozwijać poprzez gry w seniorskiej piłce ale nie na tym szczeblu rozgrywek.Ta liga jest bardzo wyrownana nawet jesli niektore zespoły sa bez zwyciestwa Widzew z nimi tez nie bedzie miał lekko bo nasza gra mimo postepu daleka jest od aspiracji do EX.Zaangazowanie i walka to wazne… Czytaj więcej »
Kreatywny obrońca ? Chyba trochę Cię poniosło… Ja wolałbym żeby chociaż zawodnicy ofensywni byli kreatywni a obrońcy solidni. Co do trzymania się swojej pozycji Bechta, to jak zwykle nie pogodzisz, Kosakiewcz gra bardzo do przodu ale też jest krytykowany bo go w obronie często brakuje. A trudno być w dwóch miejscach naraz…
Becht z każdym meczem coraz lepszy.
Ale wydaje mi się, że on na tą pozycję jest po prostu za wolny i za mało zwrotny.
Bogdan, to zdecyduj się – dobrze za 2 lata, czy już teraz? Sam piszesz, że to jak grają galerianki dzisiaj to efekt ich cierpliwości w ostatnich 2 latach, a zaraz potem piszesz, że Becht bez doświadczenia… Śmiem twierdzić, że Becht, jeśli zagra komplet meczy przez te 2 następne lata, może się znacznie rozwinąć. Na razie ma 4 mecze w I składzie. Jak będzie miał 44, to zobaczysz efekty. To, jak? Ogrywamy Go, dajemy szansę rozwoju, czy kupujemy Recę, albo Rybusa?
Propozycje rozwiazan to nie wybor miedzy dwoma skrajnymi ale rozwazanaie roznych waiantow.Co to za propozycja Becht czy Rybus? Kolego po szalu jasno w sprawie Bechta napisałem on się musi ogrywac ale nie musi na szczeblu 1 ligi i nie Rybus lub Reca w jego miejsce tylko jest wiele innych rozsadnych wariantow.Czytać trzeba to co ktos napisał a nie dodawać mu to czego nie napisał.
Wiesz co, gdybym miał syna w wieku młodzika, który chciałby zapisać się do klubu piłkarskiego, to chyba bym go nie zapisał do Akademii Widzewa. Przecież przy takim podejściu, to i Alphonso Daviesa byście chcieli wypożyczyć do Polkowic… bo młody, niedoświadczony i z przodu nic nie daje, a jak daje, to nie wraca. Powiedz mi jedną rzecz Kolego: czym ryzykujemy stawiając na Bechta? Bo dla mnie same plusy: 18 lat, wychowanek, dla młodych z Akademii przykład, że można się przebić, klasyczny przykład piłkarza, na których polskie kluby zarabiają największe pieniądze, za 2 lata doświadczony… ale – dajta go do Polkowic, tam… Czytaj więcej »
Jeśli Becht teraz nie będzie grał, to się nie przyda już Widzewowi bo zawsze będzie za słaby. Jeśli zostanie wypożyczony to po powrocie w przyszłym sezonie nie dostanie szansy, bo wtedy będziemy już na pewno myśleli o awansie (jeśli będziemy wciąż w 1 lidze) i na pewno sprowadzą kogoś ”teoretycznie” lepszego. Ostatnie mecze pokazały że chłopak radzi sobie na pozycji, więc jeśli ma potencjał żeby grać teraz to na koniec sezonu uzbiera już sporo minut. I będzie częściowo ”obyty” na tym poziomie, ale jednocześnie bardzo młody. Jeśli będzie się rozwijał to za 2-3 lata gdybyśmy awansowali do ekstraklasy, będzie w… Czytaj więcej »
najbardziej w tej chwili to jest potrzebny szybki napastnik i jakiś ofensywny pomocnik
dokladnie! od lat nie mamy typowego playmakera i na tym cierpi Robak bo dostaje malo prostopadlych pilek i nie ma miejsca i czasu zeby sie rozpedzic. To mi przypomina Lewego z reprezentacji gdzie musi sie cofac po pilke i pomagac bronic a w Bayernie moze skupic sie na grze z przodu. Dodatkowo jakies zastepstwo za Kite by sie przydalo. Maly szybki waleczny napastnik typu Mertensa :) ktos o innej charakterystyce niz Robak czy Czubak.
Prostopadle pilki – Marcin?!?!. Kolego chyba przesadziles. Owszem Marcin ma spryt by wymusic faul. Ale do takich pilek trzeba miec gaz w nogach I sile na kilkanascie sprintow interwalowych. Marcin tego juz nie ma
Zgadzam się, ale wobec absencji Mikulica i możliwości łapania kartek przez Bechta, potrzebujemy kogoś na lewą obronę, chyba, że Stępiński będzie łatał dziury.
Becht robi postępy i chce mu się walczyć. kto ma się ogrywać jak nie tacy jak on? Będzie zbierał brawa za jazde na dupie jak podczas meczu z Sosnowcem i nie zabraknie ambicji to będzie z niego duży pożytek. Bardziej bym się martwił o grę Kosakiewicza w stosunku do pensji i o stan finansow Widzewa
Musimy zakontraktować jeszcze jednego lewego obrońcę. I tu nawet nie chodzi o poziom gry Bechta, ale o to, co się stanie w razie pauzy za kartki czy nie daj Boże, kontuzji. Stępiński nie jest dla mnie alternatywą, a już na pewno nie na lewą obronę Z drugiej strony jeśli miałby to być ktoś słabszy od Bechta, to nie możemy tak działać. To nie jest wzmacnianie drużyny ale łatanie dziur.