Co ze zdrowiem widzewiaków?
6 września 2021, 10:18 | Autor: KamilW niepełnym składzie pojechali do Opola piłkarze Widzewa Łódź. W kadrze na mecz z Odrą zabrakło między innymi borykających się z problemami zdrowotnymi Mateusza Michalskiego, Fabio Nunesa, Abdula Aziza Tetteha i Daniela Villanuevy, w trakcie gry kontuzji doznał też Juliusz Letniowski. Jak teraz wygląda ich sytuacja?
Wciąż do pełnej sprawności nie wrócił Tetteh, który ostatnio pracował indywidualnie. Kłopoty cały czas doskwierają również Nunesowi. Obaj wkrótce powinni jednak wznowić zajęcia w normalnym wymiarze. „Sytuacja Aziza jest wiadoma. Jego noga dobrze się goi, ale okazało się, że potrzebuje jeszcze chwili do powrotu. Podobnie wygląda kwestia Fabio Nunesa, który też lada dzień powinien być gotowy. Nie był to żaden wielki uraz, natomiast musimy pamiętać, że jest to zawodnik, który bardzo długo nie grał, nie był w też pełni przygotowany. Na takich piłkarzy musimy uważać bardziej” – wyjawił dziś na antenie Widzew.FM Janusz Niedźwiedź.
Drobnego urazu doznał także Villanueva, więc i on nie mógł być wczoraj brany pod uwagę. Michalski zaś się w ostatniej chwili rozchorował. Obaj w tym tygodniu powinni już trenować z całą drużyną. „Villanueva już w sobotę trenował w pełnym wymiarze, ale nie chcieliśmy za bardzo ryzykować. Jeżeli teraz zaliczy trzy mocne treningi, to nie powinno być to nic groźnego. Michalski natomiast się źle czuł, dlatego podjęliśmy decyzję, żeby został w domu. Dzisiaj będzie tak samo, ale od jutra powinien być gotowy do pracy” – zdradził szkoleniowiec łodzian.
Już w trakcie meczu z Odrą kontuzjowany został z kolei Letniowski, którego w brutalny sposób sfaulował Dawid Czapliński. Pomocnik zszedł z boiska utykając, ale wydaje się, że nie czeka go na całe szczęście zbyt długa przerwa w grze. „Dzisiaj Julek przejdzie badania. Pierwsza diagnoza, również po rozmowach z nim samym, jest taka, że przerwa potrwa raczej nie tygodnie, a dni. Tego mu życzymy” – dodał na koniec opiekun czerwono-biało-czerwonych.
Wracać do zdrowia i do boju !
No cóż, Letniowski się rozkręcał a teraz znowu straci mikrocykl, szkoda. Chociaż itak szczęście w nieszczęściu bo jak widziałem na skrócie to mogło się równie dobrze skończyć kilkumiesięczną absencją
Wygląda że, niewiele brakło a to by się skończylo złamaniem. Ogólnie bezmyślne wejście, ani to nie była kontra, ani groźna akcja, wyglądało jak polowanie na najlepszego w tamtym meczu zawodnika Widzewa,m moim zdaniem za takie wejścia powinny być roczne wykluczenia