Co ze zdrowiem Hanouska? Gdzie się podział Pawłowski?

Widzew wygrał 3:0 ze Stalą Mielec, ale znów mecz okupił kontuzją swojego ważnego ogniwa. Tym razem z boiska musiał przedwcześnie zejść Marek Hanousek, który po przerwie nie wrócił już do gry.

Widzew jest rozpędzony, ale mimo to przerwa reprezentacyjna powinna być mu na rękę ze względu na piłkarzy z urazami. W tym gronie nadal pozostają Mateusz Żyro, Juljan Shehu, Ernest Terpiłowski i Fabio Nunes, a dziś niestety dołączył do nich 31-latek z Czech. W okolicach 40. minuty gry Hanousek został dosyć ostro zaatakowany od tyłu przez jednego z piłkarzy Stali. Zawodnik trzymając się za rękę, dokończył pierwszą połowę, a w przerwie został już zdjęty z boiska.

W czasie pomeczowej konferencji prasowej trener Janusz Niedźwiedź zawiadomił, że pomocnik łodzian natychmiast udał się na badania w szpitalu. Szkoleniowiec potwierdził, że nie jest to złamanie, a o rodzaju tego urazu będzie wiadomo więcej dopiero w przyszłym tygodniu.

Przeciwko Stali ani minuty nie zagrał także Bartłomiej Pawłowski, który znajdował się w meczowym protokole. „Bartek wyszedł z zespołem na rozgrzewkę i uznał, że nie będzie w stanie nam pomóc. Faktycznie, ta przerwa na mecze reprezentacji nie mogła nam się trafić w lepszym momencie, ze względu na kontuzje” – powiedział Niedźwiedź.